fot. Archidiecezja Krakowska

20 lat posługi biskupiej!

Kard. Stanisław Dziwisz odprawił w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie Mszę dziękczynną za 20 lat posługi biskupiej. Hierarcha przyjął święcenia biskupie z rąk papieża Polaka, 19 marca 1998 roku, w bazylice św. Piotra w Watykanie. „Proszę was o pamięć, abym mógł dalej służyć Kościołowi i wspólnocie, która się gromadzi wokół wielkiego pasterza, św. Jana Pawła II” – mówił w papieskim sanktuarium.

Sanktuarium Jana Pawła II w Krakowie, fot: ks. Paweł Kummer

Na początku Mszy św. kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II ks. Jan Kabziński podkreślał, że święcenia biskupie to wielki dar, ale również wielka odpowiedzialność. „Dziś chcemy bardzo serdecznie podziękować ks. Kardynałowi jako naszemu ojcu, bo przecież przez prawie 12 lat służył w Kościele krakowskim, a dziś to kontynuuje” – mówił duchowny.

Kard. Dziwisz: Namówili mnie
Krakowski duszpasterz przyznał, że nie miał takiej intencji, by obchodzić swój jubileusz, a do odprawienia dziękczynnej Mszy św. w papieskim sanktuarium namówił go kustosz. „Tak, to było 20 lat temu, na św. Józefa, u św. Piotra w Rzymie. Ojciec Święty włożył na moją głowę swoje ręce, aby przekazać mi sukcesję apostolską. Trzynaście lat w Krakowie, siedem lat w Watykanie” – wspominał jubilat. Podkreślił, że chce za te wszystkie lata podziękować Bogu. „Czynię to za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, mojego ojca w moim kapłaństwie i w moim biskupstwie” – wyznał.

Osobisty sekretarz świętego papieża dziękował za jego posługę w Kościele, a także za dar biskupstwa i swoją służbę w Kościele powszechnym i Kościele krakowskim. „Jak w życiu, są dobre strony, są i słabości. Za dobro, które się stało moim udziałem, Bogu dziękuję. Dziękuję za dobro, którego ja sam doświadczyłem. A za słabości i opuszczenia Boga przepraszam” – mówił hierarcha. „Proszę was o pamięć, abym mógł dalej służyć Kościołowi i wspólnocie, która tu się gromadzi wokół wielkiego pasterza, św. Jana Pawła II” – dodał.

fot: PAP/EPA

Ks. Jan Kabziński przypomniał, że, jako biskup, w Watykanie kard. Dziwisz wiernie służył papieżowi i wszystkim, którzy pragnęli się z nim spotkać, a jego posługa była najcenniejsza, kiedy święty papież odchodził do domu Ojca. Wspomniał również niemal 12 lat posługi w Krakowie, kiedy to, jako metropolita krakowski, jubilat troszczył się o powierzony sobie Kościół. Przyznając, że nie da się wymienić wszystkich owoców tych lat, kapłan stwierdził, że jest jeden szczególny wymiar, za który trzeba dziękować. „W ciągu wielu lat byłeś osobistym świadkiem świętości Jana Pawła II, a później jako arcybiskup krakowski z wielką mocą zabiegałeś o jego beatyfikację i kanonizację. Z twojej inicjatywy oraz przy ogromnym wsparciu materialnym zostało wybudowane to papieskie Centrum, w którym od prawie siedmiu lat możemy wzywać wstawiennictwa świętego papieża” – mówił, zwracając się bezpośrednio do kard. Dziwisza. Podkreślił, że dziś dziękujemy przede wszystkim „za to, że Bóg postawił go u boku świętego oraz za to, że nadal twoja posługa i nauczanie stawiają nas przy osobie św. Jana Pawła II”.

Na zakończenie Mszy św. wierni zgromadzeni w świątyni podziękowali kard. Dziwiszowi gromkimi oklaskami.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze