Abp Wong: młodzież potrzebuje radosnego świadectwa wiary

Liczy się nie ilość, ale jakość powołań. Młodzież potrzebuje naszej obecności i radosnego świadectwa wiary – podkreślił w Warszawie abp Jorge Carlos Patrón Wong. Sekretarz pomocniczy watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa był gościem Ogólnopolskiej Kongregacji Duszpasterstwa Powołań.

Przez trzy dni odpowiedzialni na szczeblu diecezjalnym i zakonnym z całego kraju zastanawiali się, jak budować kulturę powołań. Obradom przewodniczył delegat KEP ds. powołań bp Marek Solarczyk.

abp Jorge Carlos Patrón Wong

Abp Wong podkreślił, że w duszpasterstwie powołaniowym konieczne jest harmonizowanie tego, co jest wyrazem ducha z tym, co nazywamy strategią. – Nasze działania nie mogą być redukowane do zwykłej metody, która uczyniłaby z nich pewien rodzaj reklamy – ostrzegł przedstawiciel Kongregacji ds. Duchowieństwa. Podkreślił, że liczy się nie ilość, ale jakość powołań.

Zachęcał jednocześnie do szukania nowych form duszpasterskich, które uwzględniałyby zachodzące w świecie przemiany. – Wymaga to zmiany języka i sposobu działania. Sytuacja powołaniowa zależy bowiem od żywotności wspólnoty chrześcijańskiej, kultury, kondycji rodziny, środowisk młodzieżowych oraz świadectwa samych osób powołanych – zauważył abp Wong.

Przyznał, że współczesne społeczeństwo przesiąknięte jest sekularyzmem i konsumpcjonizmem, które nie sprzyjają życiu wiary. Podlega ono również ciągłym przemianom, co stwarza klimat niepokoju i wieloznaczności, które nie zachęcają ludzi do podejmowania decyzji mających wpływ na ich życie. Niezbędny jest zatem dialog między tym, co nazywamy duszpasterstwem powołań, a kulturą – zwrócił uwagę duchowny.

Podkreślił, że wymaga to dużej elastyczności od samych duszpasterzy powołań, aby będąc przygotowanymi na nieustanne zmiany, wciąż szukali nowych dróg dotarcia do młodego człowieka. – Trzeba niejako nieustannie wychodzić na peryferie, na co często zwraca nam uwagę papież Franciszek – powiedział abp Wong.

Stwierdził, że rodzina jest najczęściej pierwszym miejscem, gdzie przekazywane są osobie wartości i gdzie odkrywa ona Boga. – Rzeczywistość pokazuje, że nie ma idealnych sytuacji, a Jezus potrafi powoływać z każdego środowiska. Niekiedy wystarczy, że jedna, dwie czy trzy osoby w rodzinie starają się autentycznie wierzyć, by przekaz ewangeliczny miał szanse dotrzeć do jednostki i ją zachwycić – zauważył duchowny, przestrzegając przed nadmiernym pesymizmem. Przyznał jednak, że dobre, zdrowe rodziny dają dobre powołania i odwrotnie – dobre powołania owocują dobrymi rodzinami.

Podkreślił, że jednym z ważnych czynników wpływających na decyzję młodych ludzi i ich wrażliwość na Boże zaproszenie jest żywotność Kościoła lokalnego oraz kształt poszczególnych wspólnot. – Osoby skrzywione przyciągają ten sam model osobowości, stąd tak ważne jest, aby nasze wspólnoty był naprawdę ludzkie, ewangeliczne i konsekrowane – zaapelował duchowny.

Przypomniał też o konieczności patrzenia na powołanie w perspektywie wspólnotowej. – Rodzi się ono w Kościele i dla Niego. Nie można zatem ograniczać go jedynie do pewnej drogi życia, na której jednostka osiąga swoją osobistą świętość – ostrzegł abp Wong.

Zachęcał też duszpasterzy, by towarzysząc młodym, wychowywali ich do autentycznej wolności. – By mogli oni wybierać w zgodzie ze sobą, z tym jest w nich najgłębsze i z poszanowaniem swojej ludzkiej natury – tłumaczył duchowny.

Delegat KEP ds. powołań bp Marek Solarczyk zwrócił uwagę, że dynamiczne zmiany cywilizacyjne i kulturowe sprawiają, że troska o powołania wymaga coraz ściślejszej współpracy różnych środowisk duszpasterskich, w tym zwłaszcza młodzieżowych, osób odpowiedzialnych za katechezę, rektorów seminariów diecezjalnych i zakonnych oraz szeroko rozumianych działań podejmowanych przez ruchy, wspólnoty i stowarzyszenia. Często swoją ofertę poszczególne grupy kierują do tego samego adresata. Warto zatem, by niektóre inicjatywy i wydarzenia były wyrazem wspólnego działania i aby się nie wykluczały, ale dopełniały, tak by młodzież mogła otrzymać jak najlepszą ofertę duszpasterską – powiedział bp Solarczyk.

W oparciu o dane statystyczne w Polsce o najnowszych tendencjach socjologicznych wpływających na młodzież i ich wybory życiowe mówił ks. Wojciech Sadłoń SAC z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

Zwrócił uwagę, że wybór kapłaństwa bądź życia konsekrowanego wiąże się z zaakceptowaniem konkretnej roli, jaką w społeczeństwie spełnia Kościół. – Pod tym względem młody człowiek staje dziś wobec trudnej sytuacji, ponieważ wizerunek Kościoła katolickiego we współczesnej kulturze i przestrzeni publicznej jawi się jako staroświecki, przestarzały i skostniały. Mimo to, Kościół wciąż traktowany jest jako miejsce, gdzie zaspokaja się swoje duchowe potrzeby – zauważył prelegent.

Podkreślił, że z badań wynika, iż Kościół traktowany jest przede wszystkim jako przestrzeń, gdzie młodzi mogą odnaleźć samych siebie. Jednak znacznie dalej im już do Kościoła zaangażowanego na polu społecznym, czy do instytucji, która wskazuje pewne zasady moralne.

W czasie zjazdu podjęto również refleksję nad dokumentem i ankietą przed przyszłorocznym synodem poświęconym wierze młodzieży i powołaniom.

Pierwszy dzień kongregacji miał charakter formacyjny. Konferencję pt. „Oto jestem, przecież mnie wezwałeś” wygłosił krajowy duszpasterz powołań ks. Marek Tatar.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze