Bojownik islamski podczas patrolu w Strefie Gazy EPA/MOHAMMED SABER

Bangladesz: ok. 100 tys. imamów protestowało przeciw terroryzmowi

Około stu tysięcy imamów, kaznodziejów i innych duchowych przywódców muzułmańskich protestowało 6 kwietnia w Dhakce przeciw nowej fali terroryzmu, która od wielu miesięcy zalewa Bangladesz.

Manifestacja odbyła się w 42. rocznicę utworzenia Fundacji Islamskiej – organizacji stowarzyszonej z miejscowym Ministerstwem Spraw Religijnych. Jednym z mówców w czasie tego zgromadzenia był premier kraju Sheikh Hasina.
Wezwał on uczestników demonstracji do „szerzenia prawdziwego wychowawczego przesłania islamu”. Podkreślił, że „islam nie każe zabijać innych osób”, dodając, że nie ma nic wspólnego z tą religią mordowanie jednych muzułmanów przez innych w imię dżihadu”.

Manifestanci zgromadzili się przed stołecznym pomnikiem narodowym Suhrawardy Udyan. Wśród gości honorowych tego wydarzenia byli czołowi duchowni saudyjscy: Muhammad bin nasser bin Muhammad al-Khuzain – wiceprzewodniczący Wielkiego Meczetu w Mekce i Meczetu Proroka w Medynie oraz Abdulmehsin bin Muhammad bin Abdul Rahman al-Qasim – imam i kaznodzieja tego drugiego meczetu.

Obecny na zgromadzeniu premier Bangladeszu wezwał wszystkie kraje muzułmańskie „do zjednoczenia sił we wspólnej kampanii w celu wyeliminowania terroryzmu”. Jednocześnie podkreślił, że pierwszymi protektorami terrorystów są handlarze broni, ale wszystko to odbywa się kosztem krwi muzułmanów’. „I zaprawdę godne ubolewania jest to, że muzułmanie umierają z rąk innych muzułmanów” – dodał szef rządu.

Do jego apelu dołączył się dyrektor generalny Fundacji Islamskiej – Shameem Afzal, zaznaczając przy tym, że „islam nie uczy zdobywania kraju”.

W podobnym duchu wypowiadali się też inni uczestnicy manifestacji, wśród nich imam Mahamud Hasiah. W rozmowie z włoską agencja misyjną AsiaNews oświadczył, że zaniesie to orędzie do swego meczetu i „wśród wiernych będzie szerzył nauczanie przeciw ekstremizmowi”.

fot. EPA/MOHAMMED SABER

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze