epa05899853 A police soldier stands guard at the Mar Girgis church after a bomb explosion, Tanta, 90km north of Cairo, Egypt, 09 April 2017. According to the Egyptian Health Ministry, at least 28 were killed and 71 injured in a bomb explosion at Mar Girgis Coptic church in the central delta city of Tanta during the Palm Sunday mass. On the same day at least 16 were killed and 35 injured in a bomb explosion at Saint Mark Coptic Cathedral, the historic seat of the Pope of Alexandria the head of the Coptic Orthodox Church during the Palm Sunday mass. EPA/MOHAMED HOSSAM Dostawca: PAP/EPA.

Egipt: Kościół katolicki liczy się z nowymi atakami

Kościół katolicki w Egipcie obawia się, że w przyszłości ataków terrorystycznych na chrześcijan może być jeszcze więcej. „Nie wiemy, kiedy do tego dojdzie: podczas świąt Wielkanocnych, wizyty papieża czy kiedy indziej. Pewni jesteśmy tylko, że takie zamachy będą” – powiedział 10 kwietnia rzecznik Kościoła katolickiego w Egipcie, ks. Rafic Greiche w rozmowie z portalem „AsiaNews”.

Po dwóch krwawych zamachach, dokonanych w Niedzielę Palmową 9 kwietnia przez bojówkarzy terrorystycznego ugrupowania „Państwo Islamskie” na kościoły koptyjskie w Tanta i Aleksandrii, po raz kolejny zaostrzono środki bezpieczeństwa. „Jako duszpasterze i zwierzchnicy parafii staramy się być bardzo ostrożni, pamiętając o tym, że w czasie zamachu w Aleksandrii w katedrze był zwierzchnik koptów, patriarcha Teodor II (Tawadros) i był to już drugi zamach na niego: poprzedni miał miejsce w grudniu ub. roku. Tym samym terroryści chcieli nam pokazać, że są blisko i mogą zaatakować nawet najwyższe autorytety” – stwierdził ks. rzecznik.

Jego zdaniem trzymiesięczny stan wyjątkowy, który ogłosił prezydent Abdul Fattah al-Sisi, jest bardzo spóźniony. Teraz zwiększono liczbę żołnierzy i policjantów zarówno przy wejściach do kościołów, jak i wewnątrz nich; wspólnoty chrześcijańskie objęto najwyższym stopniem bezpieczeństwa. Zamachów można było uniknąć przede wszystkim przez wzmocnienie sił bezpieczeństwa i większą sieć informacji. „Eksperci nie mogą dotychczas zebrać danych o grupach terrorystycznych, o ich czynnych komórkach i tych, które są gotowe do ataku. „A przecież jest oczywiste, że takich ataków nie mogą przygotować pojedyncze osoby” – zauważył ks. Greiche.

Zwrócił przy tym uwagę na zróżnicowane reakcje strony islamskiej na niedawne zamachy. Zwykli muzułmanie wyrażali solidarność i współczucie chrześcijanom, ale najwyżsi przywódcy islamscy, np. Uniwersytet al-Azhar, określają „Państwo Islamskie” po prostu jako źle postępujących muzułmanów, nigdy natomiast nie mówią o nich „kuffar” (niewierni).

Ks. Greiche zauważył z goryczą, że Kościoły chrześcijańskie od dawna prosiły zwierzchników islamskich o jasne wypowiedzi w tej kwestii, dotychczas jednak bezskutecznie. „W rzeczywistości nie zrobili oni nic, aby zmienić mentalność, zwłaszcza fundamentalistów, którzy potem stają się terrorystami” – skrytykował katolicki kapłan.

Obecną sytuację egipskich katolików określił on jako „mroczną i trudną”. Podkreślił, że kościoły są w dalszym ciągu po brzegi wypełnione ludźmi, którzy już się oswoili z przemocą, ale na zbliżające się święta Wielkiej Nocy położyły się cieniem niedawne zamachy. „Terroryści okradli nas z radości tych świąt” – powiedział ks. Greiche. Zaznaczył, że w obecnej sytuacji utrzymującego się zagrożenia i napięć „ważniejsze niż doświadczenie męki Chrystusa” są dla chrześcijan egipskich modlitwy i znaki solidarności.

foto. PAP/EPA/MOHAMED HOSSAM

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze