Jak oczarować Boga? 

Wokół nas pojawia się wiele pomysłów na życie duchowe. Możemy wybierać jak w supermarkecie. I podobnie jak w sklepie, mając wybór, wybieramy to, co tańsze.  

Ale promocja w przypadku Bożej miłości nie polega na tym, że my musimy wybierać coś, co nas mniej kosztuje, ale zgodzić się na to, by otrzymać za darmo. Zostaliśmy przez Boga wybrani, więc już nie musimy wybierać spośród różnych atrap życia duchowego. To, że zostaliśmy wybrani, nie oznacza, że nas ogranicza, ponieważ jest to wybór miłości. Oznacza to, że możemy odrzucić to Boże wybranie i jego miłość. Nie chcę oczywiście przez to powiedzieć, że powinniśmy to robić. 

W Pieśni nad Pieśniami znajdziemy fragment, który opowiada o tym, że Oblubieniec zakochał się w Oblubienicy z powodu jednego spojrzenia Jej oczu i jednego paciorka na Jej naszyjniku (Pnp 4,9). Na określenie tego paciorka użyto słowa „anak”. Zwykle tłumaczy się je jako „maleńki paciorek z naszyjnika”, ale – co ciekawe – może ono oznaczać także „olbrzym”, „gigant”. Bóg potrafi kochać z powodu tylko jednej dobrej cechy. Co więcej – czasami najmniejsza modlitwa, gest czy szczere słowo, jakieś zaangażowanie może zrobić na Bogu gigantyczne wrażenie i stać się powodem wylania gigantycznej miłości. Bóg uwielbia się nami oczarowywać i zachwycać. Nieraz mamy wrażenie, że chce wyolbrzymiać nasze dobro i doszukiwać się choćby najmniejszego powodu, by nas docenić. 

Jezus ofiarowuje nam miłość, jakiej sam doświadcza od Ojca. Dlatego my również nie powinniśmy zatrzymywać miłości Boga tylko dla siebie. Zgodnie z zasadą, że tylko miłość dzielona się mnoży, jeśli dzielę się miłością, którą otrzymuje od Chrystusa to mnoży się ona w innych ludziach, we mnie i w świecie.  


Pytanie do refleksji:
 

Co przeszkadza mi wierzyć, ze jestem cenny w rękach Boga? 

Modlitwa: 

Dziękuję Ci, Boże, za to, że mnie wybrałeś, że jestem dla Ciebie tak cenny. Dziękuję, że sam przychodzisz do mnie i wlewasz w moje serce swoją miłość. 

Przeczytaj pozostałe felietony z cyklu „Ryba w miodzie”!

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze