fot. EPA/MASSIMO PERCOSSI

Jak wygląda dzień papieża emeryta Benedykta XVI?

Bez wątpienia dla Kościoła i świata był to historyczny moment gdy Benedykt XVI 11 lutego 2013 ogłosił swoje ustąpienie z papieskiego urzędu.

Po pięciu latach od tego wydarzenia, już się przyzwyczailiśmy, że mamy w Watykanie dwóch papieży, z których jeden „ukryty dla świata” żyje i modli się w klasztorze Mater Ecclesiae na stoku Wzgórza Watykańskiego, 200 metrów od Domu św. Marty, siedziby swego następcy Franciszka.

W niedawnym liście do rzymskiej redakcji dziennika „Corriere della Sera” Benedykt XVI napisał: „Mogę tylko powiedzieć w tym względzie, że w powolnym słabnięciu sił fizycznych, wewnętrznie pielgrzymuję do Domu. To wielka łaska dla mnie, gdy jestem otoczony, na tym ostatnim odcinku drogi, czasami trochę męczącym, przez tak wielką miłość i dobroć, jakich nie mogłem sobie wyobrazić”.

Historia rezygnacji

11 lutego 2013 r. Benedykt XVI na godz. 11 zwołał konsystorz z udziałem kardynałów przebywających w Rzymie. Głównym jego tematem miały być trzy kanonizacje. Tymczasem na zakończenie papież nieoczekiwanie odczytuje po łacinie swoją rezygnację, wyjaśniając, że nie jest już w stanie pełnić swej posługi, ze względu na wiek i stan zdrowia. Włoska watykanistka z agencji prasowej ANSA Giovanna Chirri znająca łacinę miała łzy w oczach, gdy uświadomiła sobie co usłyszała z ust papieża. Jako pierwsza o godz. 11.46 wysyła pilną wiadomość i zamieszcza na twitterze informację: „B 16 si è dismesso” – Benedykt XVI ustąpił”. Podjęły ją natychmiast inne agencje i media: Reuters, CNN, Al-Arabiya. Papież zapowiedział, że jego pontyfikat kończy się wieczorem 28 lutego 2013 r.

Chirri nadal niedowierzała ale otrzymała potwierdzenie od rzecznika prasowego Watykanu ks. Federico Lombardiego i sensacja rozeszła się po całym świecie. Wczesnym popołudniem rzecznik zwołał konferencję prasową podczas której powiedział, że wiadomość jest „zaskakująca”. Wykluczył przy tym, aby powodem decyzji była choroba i zapowiedział, że Benedykt XVI przeniesie się do klasztoru Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich. Wieczorem – na Placu św. Piotra zgromadzili się wierni na modlitwę. W Niemczech świętowano tego dnia koniec karnawału tzw. „różowy poniedziałek” i media ostrzegały: „Uwaga, to nie żart karnawałowy!”

13 lutego w Środę Popielcową, w bazylice św. Piotra Joseph Ratzinger sprawował Mszę św. W kazaniu ubolewał z powodu rozdarcia w Kościele. Wcześniej, podczas audiencji ogólnej, po raz pierwszy publicznie powiedział o swym ustąpieniu. Następnego dnia Ojciec Święty żegnał się z księżmi swojej diecezji rzymskiej. W przemówieniu do nich, a raczej – jak podkreślił – „rozmowie”, dokonał osobistego bilansu Soboru Watykańskiego II (1962-65). W połowie lutego Benedykt XVI wziął udział w tradycyjnych rekolekcjach wielkopostnych dla Kurii Rzymskiej.

Ostatnim dokumentem „Normas nonnullas” podpisanym 26 lutego papież otworzył drogę do wcześniejszego otwarcia konklawe. Przy tej okazji zapowiedziano, że w przyszłości Benedykt XVI będzie „papieżem seniorem”, przysługiwać mu będzie nadal tytuł „Jego Świątobliwość” i zachowa także swoją białą sutannę. 27 lutego odbyła się ostatnia audiencja ogólna Benedykta XVI. Wobec zebranych na placu św. Piotra 150 tys. wiernych papież podziękował za „poszanowanie i zrozumienie” jego decyzji, na co zgromadzeni odpowiedzieli długotrwałymi oklaskami.

28 lutego przed południem – Benedykt XVI pożegnał się z kardynałami a przyszłemu papieżowi, że przed jego wyborem, przyrzekł „bezwarunkowy szacunek i posłuszeństwo. Po południu wraz z osobistym sekretarzem abp. Georgiem Gänsweinem opuścili Pałac Apostolski. Abp Gänswein miał łzy w oczach. Do Castel Gandolfo przewiózł ich śmigłowiec prezydenta Włoch. Wieczorem Benedykt XVI przybył do Castel Gandolfo i udzielił zgromadzonym wiernym swojego ostatniego błogosławieństwa apostolskiego. Żegnał się z nimi jako „prosty pielgrzym, wchodzący na ostatni etap swojej drogi przez Ziemię”. Na zakończenie po włosku powiedział „Buona notte!” – „Dobranoc”. Po raz pierwszy od ponad 700 lat papież zrezygnował dobrowolnie z urzędu. O godz. 20.00 – po siedmiu latach, dziesięciu miesiącach i dziewięciu dniach pontyfikat Benedykta XVI dobiegł końca.

Dlaczego Benedykt XVI ustąpił?

Z perspektywy czasu rezygnacja Benedykta XVI wydaje się logiczna. Dużo wcześniej niż został papieżem kard. Joseph Ratzinger, wtedy prefekt Kongregacji Nauki Wiary powiedział w ostatnich miesiącach pontyfikatu Jana Pawła II w wywiadzie dla tygodnika archidiecezjalnego „Münchner Kirchenzeitung”, że papież może zrezygnować z urzędu. Niektórzy kardynałowie byli z jego wypowiedzi niezadowoleni zastrzegając, że mówienie tego jest nierozsądne.

Później swoją własną rezygnację Benedykt XVI uznał za „obowiązek”. W książce wywiadzie ze swym niemieckim biografem Peterem Seewaldem „Światłość świata” z 2011 r. tłumaczył: „Jeśli papież fizycznie albo psychicznie nie jest w stanie wypełniać swoich obowiązków, ma nie tylko prawo, ale i obowiązek odejść”. Z kolei w wydanej w 2016 książce „Benedykt XVI. Ostatnie rozmowy”, swego rodzaju testamentem, zwrócił uwagę, że ustąpienie z urzędu przygotowywał w gronie kilku najbliższych osób i był niespokojny na myśl o ewentualnym przecieku wiadomości na ten temat. Obawy te były uzasadnione, gdyż tak wielu podobnych wycieków wiadomości i tekstów, jak za jego pontyfikatu, nigdy do tego czasu w Watykanie nie było. Wspomina też o wewnętrznych wątpliwościach, co do wpływu planowanej decyzji na przyszłość papiestwa. Zaprzeczył, jakoby wywierano nań jakieś naciski w tej sprawie.

Jednak nie tylko stan zdrowia skłonił Benedykta XVI do rezygnacji ale też zobowiązania, których, jak sam powiedział, nie mógł już dobrze wypełnić a wśród których na pierwsze miejsce wysuwa się jego walka z „brudami w Kościele” m. in.: praniem brudnych pieniędzy w watykańskich instytucjach finansowych, pedofilią czy „gejowskim lobby” w Watykanie. Ponadto jak sam przyznał ogromne zadanie reformy papiestwa, a zwłaszcza Watykanu, dalece przerastały jego siły.

Dobry Dziadek

Wkrótce po swym wyborze odwiedził go jego następca, Franciszek. Wizerunek dwóch spotykających się papieży krążył po całym świecie i stopniowo stał się czymś normalnym. Franciszek publicznie pokazuje się z „papieżem seniorem” np. przy kreacji nowo mianowanych kardynałów, mszach św. w Bazylice św. Piotra. Szczególnie zapadł w pamięci udział Benedykta XVI w kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II, z którym wiązały szczególnie silne a którego często prosił o zwolnienie z obowiązków. Ale papież Polak zawsze odmawiał, gdyż chciał go mieć przy sobie do końca.

Franciszek często mówi o „dobrym dziadku” mieszkającym w klasztorze „Mater ecclesiae”, którego może wysłuchać i udziela mu rad. We wstępie do książki Elio Guerriero, „Servitore di Dio e dell’umanità” (Sługa Boga i ludzkości) z 2016 r., biografii Benedykta XVI papież Bergoglio napisał: „Jego dyskretna obecność i modlitwa za Kościół są nieustannie wsparciem i pokrzepieniem dla mojej posługi. […] We wszystkich spotkaniach z nim mogłem doświadczyć nie tylko szacunku i posłuszeństwa, ale również serdecznej bliskości duchowej, radości wspólnej modlitwy, szczerego braterstwa, zrozumienia i przyjaźni, a także gotowości, by służyć radą”.

Nie potwierdziły się obawy niektórych, że papież senior może stać się antagonistą Franciszka. W żadnym wypadku obaj nie stanowią skrajnie różnych osobowości choć jeden jest „papieżem duszpasterzem” z Buenos Aires a drugi „papieżem profesorem” z Bawarii. Teologicznie, wbrew niektórym opiniom, różnice między nimi są tak niewielkie, tak że „może się zmieścić kartka papieru”. Niebezpieczeństwo tkwi jedynie w tym, że niektórzy mogą sobie pozwalać na przeciwstawianie ich obu i wykorzystywanie dla swoich własnych interesów.

Ostatnio wizyty Franciszka w klasztorze Mater Ecclesiae stały się rzadsze. Wcześniej zazwyczaj spotykał się z Benedyktem XVI przed podróżą zagraniczną lub bezpośrednio po niej, ale także z okazji świąt kościelnych. W saloniku na pierwszym piętrze odbywali rozmowy w cztery oczy. Jednak o treści tych rozmów nic nie wiadomo, ale można przypuszczać, że Franciszek opowiadał swemu poprzednikowi o aktualnych sprawach i od czasu do czasu prosił o radę. Ale niezależnie od tych wizyt obaj do dzisiaj są często w kontakcie telefonicznym. Ostatni raz Franciszek pod koniec grudnia złożył Benedyktowi XVI życzenia z okazji Bożego Narodzenia.

Aktywny papież senior

Po ustąpieniu papież senior stał się człowiekiem dużo bardziej aktywnym niż początkowo oczekiwano. Owszem zapowiedział, że będzie służyć Kościołowi w modlitwie ale też nigdy nie deklarował, że będzie milczał, czego dowodem jest choćby przedmowa do książki kard. Roberta Saraha w 2017 roku, w której zapewnia prefekta watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, że liturgia jest „w dobrych rękach”. Niedawno napisał też list, który otwiera księgę pamiątkową z okazji 70. urodzin i 40. rocznicy święceń kapłańskich kard. Gerharda Müllera, byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary, w którym dziękuje niemieckiemu purpuratowi za obronę jasnych tradycji wiary, ale „zgodnie z linią papieża Franciszka starał się zrozumieć, jak można przeżywać ją dzisiaj”. Podobno przed publikacją wszystkich oficjalnych tekstów Benedykt XVI zawsze zwraca się z prośbą o ich zatwierdzenie do swojego następcy.

Rzadko pokazuje się publicznie

Benedykt XVI bardzo rzadko pokazuje się publicznie. Ale w lipcu 2015 r. otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Muzycznej w Krakowie i Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Uroczystość miała miejsce w Castel Gandolfo. W podziękowaniu papież senior mówił o muzyce klasycznej i wierze.

Z kolei podczas uroczystości w Watykanie z okazji 65. rocznicy swoich święceń kapłańskich, z udziałem Franciszka, w spontanicznym wystąpieniu podkreślił, że istotą misji chrześcijan jest pomoc w przeistoczeniu świata, aby nie był światem śmierci, lecz życia, światem, w którym miłość zwyciężyła śmierć.

Rok temu w kwietniu podczas swoich 90 urodzin na spotkaniu z rodakami ze swej bawarskiej ojczyzny w Ogrodach Watykańskich dziękował Bogu, że „obdarował go piękną ojczyzną”. „Bawaria ukazuje piękno stworzenia. Kraj ten jest piękny z wieżami kościołów, domami z balkonami, kwiatami i dobrymi ludźmi” – powiedział. Ponadto co roku, na początku września, zawsze znajduje czas na spotkanie ze swymi byłymi uczniami z „Kręgu Uczniów Josepha Ratzingera – Benedykta XVI” (Ratzinger Schülerkreis), którzy organizują tematyczne sympozja inspirowane jego nauczaniem.

Dzień Benedykta XVI

W ostatnim czasie Benedykt XVI podupadł na zdrowiu i znacznie ograniczyła się jego sprawność fizyczna. Trudności sprawia mu chodzenie, dlatego udając się na spacer korzysta z pojazdu golfowego i „balkonika”. Również w domu coraz częściej skazany jest na pomoc w chodzeniu. Papież senior ma stały program dnia: rano sprawuje Mszę św., potem je śniadanie, oddaje się modlitwie, lekturze, bogatej korespondencji i czasem przyjmuje gości. Dwa razy dziennie spaceruje: krócej po obiedzie na klasztornym tarasie, na dłuższy spacer udaje się po południu, kiedy wraz ze swoim sekretarzem idą do groty Matki Bożej z Lourdes, by tam odmówić różaniec. Po modlitwie wieczornej w kaplicy ok. godziny 21.00 Benedykt XVI idzie do swoich pokoi. Nad jego domowym gospodarstwem stale czuwają cztery członkinie stowarzyszenia „Memores Domini”, które wcześniej pracowały w Pałacu Apostolskim. Niestety papież senior nie gra już na fortepianie, gdyż jak wyjaśnił: „Ręce już mi tak nie służą i głowa czasami też”. Jak zapewnia abp Gänswein i inne osoby, które go odwiedzają mentalnie papież senior jest nadal sprawny.

Co do wszystkich spraw dotyczących reformy kurii rzymskiej, którą rozpoczął Benedykt XVI, a także materiały dotyczące walki z nadużyciami w Kościele, w tym pedofilią wśród duchownych, a których nie był w stanie zrealizować, symbolicznie przekazał swemu następcy w dwóch dużych kartonach z aktami.

Abp Gänswein zapytany, czy Benedykt XVI przygotował testament odpowiedział, że za testament należy uznać trzytomową książkę o Jezusie z Nazaretu i dodał, że „przygotował także swój osobisty testament”. Zapewnił, że papież poprzez wszystkie swoje działania „przygotowuje się na definitywne spotkanie z Panem i przeżywa to wszystko z wielką pogodą ducha”.

Niektórzy kościelni prawnicy do dzisiaj zastanawiają się czy rezygnacja Benedykta XVI była zgodna z prawem i czy oraz w jaki sposób należy szczegółowo uregulować rezygnację z papieskiego urzędu. Z kolei Franciszek jest przekonany, że ustąpienie papieża Ratzingera nie było jednostkowym incydentem w nowożytnej historii papiestwa.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze