Fot. Domena Publiczna

Jakiej płci jest Bóg? 

Płeć to czasem temat budzący kontrowersje. Z kultowego filmu Juliusza Machulskiego mogliśmy dowiedzieć się, że Kopernik była kobietą. A jakiej płci jest Bóg? Czy mówiąc, że Bóg jest Ojcem, nie popełniamy teologicznego błędu? 

Każdy z nas zna chyba sformułowanie, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że nie oznacza to, że jest podobny do człowieka. Wtedy musiałby być kobietą lub mężczyzną. Religioznawcy twierdzą, że na sprawę należy spojrzeć nieco inaczej. – Stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo, Bóg stwarza mężczyznę i kobietę. A zatem pełnym obrazem Boga jest dopiero to, co wydarza się między mężczyzną a kobietą. Bóg objawia się w relacji – podkreśla biblista, dr Łukasz Toboła. W Katechizmie czytamy, że „Bóg w żadnym wypadku nie jest obrazem człowieka. Nie jest ani mężczyzną, ani kobietą. Bóg jest czystym duchem, w którym nie ma miejsca na różnicę płci”. Skoro Bóg jest duchem, nie dotyczą Go kryteria cielesności – to jasne. Warto jednak zadać sobie pytanie, dlaczego postrzegamy Boga jako mężczyznę, bo takie wyobrażenie zapewne towarzyszy znacznej większości z nas. 

>>> 5 rzeczy, których Bóg zrobić nie może

kobieta
Fot. pixabay.com

Na czym zależało Bogu?

Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że Bóg objawił się nam i zesłał swojego Syna w kontekście, jakim jest kultura patriarchalna. Spisane przekazy ze Starego czy Nowego Testamentu są przecież przesiąknięte tą kulturą i w ten sposób wpływają również na nasze postrzeganie Boga. Ks. Andrzej Draguła w jednym ze swoich tekstów poleca jednak, aby zadać sobie pytanie, „czy celowym zamierzeniem Boga było objawić się w kulturze patriarchalnej, co zdeterminowało nasze myślenie o Bogu jako o ojcu i mężczyźnie? (…) Gdyby Bóg zechciał objawić się w kulturze matriarchalnej, to dominowałoby w nas myślenie o Nim jako o matce i kobiecie”. Może jest to znak, że Bogu zależało bardziej na pokazaniu swojej męskiej natury. Jezus, który był mężczyzną, również utwierdził ten męski obraz Boga. Swoją drogą ciekawie byłoby wyobrazić sobie, że dzieła odkupienia dokonuje kobieta – córka Boga.  

>>> Abp Ryś: katolik, prawosławny, protestant, żyd, niewierzący. Każdy, kto kocha, zna Boga

Niepojęte

W Biblii znajdziemy fragmenty, które opisują Boga jako kobietę. W Psalmie 22 Bóg przedstawiony jest jako akuszerka (por. Ps 22, 10), u proroka Izajasza – jako kobieta krzycząca w czasie porodu (por. Iz 42, 14) lub jako matka, która pociesza swoich synów (por. Iz 66, 13), a także jako kobieta, która pamięta o Syjonie jak o swoim dziecku (por. Iz 49, 14-15). No dobrze, ale modlimy się przecież, mówiąc: „Ojcze nasz”. Nie da się chyba uzasadnić tego inaczej jak tylko ograniczonością naszej percepcji Boga, a tym bardziej języka, którym próbujemy go opisać. – W Biblii termin „Ojciec” określa rolę społeczną, rodzinną. Na pierwszym miejscu chodzi o opiekuna. Tego, który pomoże, uratuje. Nie chodzi o płeć. Ale o skuteczność ratunku, zgodnie z realiami epoki – zaznacza dr Łukasz Toboła.

>>> Nie słyszysz głosu Boga w swoim życiu? Oto skuteczny sposób jak to zmienić!

Opisy Boga jako starszego Pana z gęstą brodą musimy więc włożyć między bajki. Próbowanie zamknięcia Boga w czysto ludzkich i doczesnych kategoriach to kiepski pomysł. Nie ma to uzasadnienia teologicznego ani biblijnego. Pozostaje pogodzić się z tym, że nasze wyobrażenia o Stwórcy zawsze pozostaną niepełnie i niedoskonałe.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze