fot. Pixabay

Katoliku, idź na Triduum!

Uczestnictwo w Triduum Paschalnym nie jest nakazane. Choć to najświętszy czas w Kościele, ważniejszy nawet od Bożego Narodzenia, nikt nie zmusza cię do przyjścia. Masz wybór – wybierz mądrze.

W Wielki Czwartek wieczorem kończymy wreszcie po 40 dniach okres Wielkiego Postu i rozpoczynamy obchody trzech absolutnie najważniejszych i najświętszych dni w roku, czyli tzw. Triduum Paschalnego.

Po co iść na całe Triduum? 

Każdy, komu zdarzyło się spóźnić na Mszę św., zna to przykre uczucie zagubienia. Wbiegasz zziajany, trochę jeszcze w innym świecie, starasz się zrozumieć, w którym miejscu Mszy św. jesteś. Z kończącego się właśnie czytania nie rozumiesz nic, coś tam zaczyna się klarować w okolicach śpiewu Alleluja. Całe skupienie szlag jednak trafia, kiedy ksiądz proboszcz rzuca ci przeciągłe spojrzenie, a ty przez pół Ewangelii zastanawiasz się, czy mógł swoim sokolim wzrokiem dojrzeć cię wślizgującego się przez boczne drzwi. Jeśli właśnie to sobie wyobrażasz, to wiedz, że wyobrażasz sobie człowieka, który przychodzi tylko na Wigilię Paschalną albo na Niedzielę Zmartwychwstania. Uczestniczy w najważniejszym, ale bez odpowiedniego przygotowania całe to przeżywanie traci. Świętowanie nie zaczyna bowiem w Niedzielę Zmartwychwstania, ale już w czwartek wieczorem.

Czas Triduum 

Święte Triduum Paschalne rozpoczyna się Mszą Wieczerzy Pańskiej w czwartek wieczorem i trwa aż do drugich nieszporów w niedzielę, obejmuje zatem Wielki Piątek, Wielką Sobotę i Niedzielę Zmartwychwstania. W tym czasie rozważamy mękę, śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana – trzy wielkie tajemnice, stanowiące w rzeczywistości jedną tajemnicę naszego zbawienia. Warto zwrócić uwagę, że są one nierozerwalnie ze sobą związane. Nie ma zbawienia ludzkości bez śmierci Zbawiciela i nie ma śmierci bez Jego straszliwej męki i poniżenia – to wszystko jedna tajemnica, jak pisał św. Augustyn, „Triduum Chrystusa Ukrzyżowanego, Pogrzebanego i Zmartwychwstałego”.

Po co Wielki Post? 

Żeby przygotować się do Triduum Paschalnego, Kościół daje nam aż czterdzieści dni. Czasu na porządki jest aż nadto. Jest czas, żeby posprzątać w domu, jest czas, żeby przygotować się duchowo, jest wreszcie czas, żeby pójść do spowiedzi. Wszystko to w jednym celu – żeby te trzy dni można było przeżyć w skupieniu i skoncentrowaniu na tej ogromnej tajemnicy, jaka się dokonuje. To właśnie te trzy dni mają być wzorowymi dla każdego chrześcijanina – warto adorować wystawiony w czwartek wieczorem Najświętszy Sakrament, odmawiać brewiarz, czytać fragmenty Pisma Świętego wspominające wydarzenia tamtego czasu, odmówić różaniec. Po prostu być nakierowanym na Chrystusa, tak jak on był nakierowany na nas.

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze