Komentarz do Ewangelii, 10 marca 2018

Z Ewangelii na dziś: „Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!»” (Łk 18, 9-13). 

 

Dwóch ludzi. „Święty” (przynajmniej w swoich oczach) i „Grzesznik”. Dwie modlitwy. Choć nie wiem, czy jedna z nich nie była bardziej samouwielbieniem niż rozmową z Bogiem. To kolejna wielkopostna katecheza, szczególnie dla ludzi, którym wydaje się, że są bardzo blisko Boga (może właśnie dla nas). Pycha jest strasznym grzechem zabijającym relacje z Bogiem i ludźmi. Nie tędy wiedzie droga prowadząca do spotkania z Bogiem. Potrzebna jest pokora i uznanie, że to Bóg jest na pierwszym miejscu i Jego wola, a nie my i nasze pomysły. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze