fot. pixabay.com

Komentarz do Ewangelii, 27 kwietnia 2018

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem»” (J 14, 1-3a). 

 

„Lubię dostrzegać świętość w cierpliwym ludzie Bożym: w rodzicach, którzy z wielką miłością pomagają dorastać swoim dzieciom, w mężczyznach i kobietach pracujących, by zarobić na chleb, w osobach chorych, w starszych zakonnicach, które nadal się uśmiechają. W tej wytrwałości, aby iść naprzód, dzień po dniu, widzę świętość Kościoła walczącego. Jest to często «świętość z sąsiedztwa», świętość osób, które żyją blisko nas i są odblaskiem obecności Boga, albo, by użyć innego wyrażenia, są „klasą średnią świętości” (GE 4) – to słowa z ostatniej adhortacji papieża Franciszka. Pewnie każdy z nas zastanawiał się na pewnym etapie, dlaczego jest i żyje? Z chrześcijańskiego punktu widzenia dostaliśmy czas na Ziemi po to, by na tyle się tu uszlachetnić, aby dostać się do nieba. Niebo to nie tylko rzeczywistość zarezerwowana dla świętych z obrazków, ale dla każdego z nas. To „świętość sąsiedzka”. Bóg przygotował dla nas nieskończoną liczbę miejsc. To dobra wiadomość, bo każdy z nas jest zaproszony do nieba.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze