Komentarz do Ewangelii, 9 sierpnia 2017

Z Ewangelii na dziś: „Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: „Podobne jest królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły ze sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły” (Mt 25, 1-6).

Święto św. Edyty Stein. Mam wrażenie, że ta Ewangelia jest trudna dla zrozumienia w dobie dzisiejszej technologii. Na lampach oliwnych znają się może jeszcze harcerze czy inni surwiwalowcy, ale na elemencie obrzędu żydowskiego ślubu, o którym tu mowa, już prawie nikt. Na Przystanku Woodstock tłumaczono mi, że ta Ewangelia „przechodzi”, gdy powie się, że to tak, jakby nierozsądne dziewczyny zapomniały powerbanku do komórki i nie mogły potem włączyć aplikacji z latarką. Coś w tym jest. Nie zmienia to jednak faktu, że warto, jak św. Edyta, być ciągle gotowym na spotkanie z Panem. On przychodzi zaskakująco, chociażby w chorej sąsiadce, której trzeba zrobić zakupy czy wynieść śmieci.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze