Diecezja bydgoska organizatorem akcji „Budujemy szkołę w Czadzie”

W roku poświęconym św. Bratu Albertowi – człowiekowi, którego szczególnym charyzmatem było nie mówienie o miłosierdziu, lecz jego czynienie – diecezja bydgoska zaproponowała konkretny rodzaj wielkopostnej jałmużny. Trwa akcja pod nazwą „Budujemy szkołę w Czadzie”.

Podczas Wielkiego Postu uwaga wiernych została skupiona na kapłanie diecezji bydgoskiej, który od lat pracuje na misjach w Czadzie. Jedną z najpilniejszych potrzeb jego nowej placówki jest szkoła.

„Pragniemy jako diecezja, poprzez wielkopostną jałmużnę, zebrać fundusze na wybudowanie takiej szkoły. Biorąc pod uwagę relacje walutowe, koszt budowy nie przerasta naszych możliwości. Oprócz tego realizację tego przedsięwzięcia można przecież wydłużyć w czasie. Na misjach w Czadzie, gdzie miałaby powstać szkoła, przebywa aktualnie ksiądz naszej diecezji, Jakub Szałek. Obraz warunków życia, jakie kreśli, dla nas zapewne nigdy nie będzie do wyobrażenia. Kościołowi, który idzie z misją głoszenia Ewangelii, zawsze towarzyszy działalność kulturotwórcza; budowania i prowadzenia szkół, szpitali, placówek oświatowych, aby pomóc miejscowej ludności tworzyć bardziej świadome, tożsame społeczeństwo, które potrafi coraz bardziej w sposób wolny i odpowiedzialny sterować własnym losem i m.in. zagospodarowywać posiadane przez siebie dobra naturalne. Im skuteczniej uda się to zrealizować, tym łatwiejsze do rozwiązania staną się – dziś jest to szczególne aktualne – problemy związane uchodźcami, z migracją” – napisał w liście do wiernych na Wielki Post biskup Jan Tyrawa.

Ks. Jakub Szałek od 11 lat pracuje w samym sercu Afryki – w Czadzie. Od września 2015 roku jego misją jest Doumougou – teren odcięty od świata, otoczony setkami hektarów pól ryżowych. – Od centrum diecezji, Lai, dzieli mnie około 70 km. By dotrzeć do Doumougou, trzeba pokonać wiele kilometrów sawanny – terenu piaszczystego, częściowo porośniętego trawą, krzewami i drzewami. W porze suchej, która rozpoczyna się z końcem października i trwa do końca maja, nie jest to większym problemem. Natomiast w porze deszczowej – od początku czerwca do października – nie jest łatwo – relacjonuje.

Dzięki ks. Jakubowi do Doumougou dociera powoli cywilizacja; misjonarz ma już prąd pozyskiwany z energii słonecznej. – Instalacja elektryczności w misji była wydarzeniem przełomowym w naszej wiosce. Wieczorami przychodzili do mnie ludzie i wpatrywali się w zapalone żarówki – jakby to był jakiś cud. Cieszę się, że na podwórku jest pompa, więc nie muszę iść daleko, by zaopatrzyć się w wodę. Mam też toaletę – jedyną w całej wiosce. Wiem, że Europejczykowi trudno w to uwierzyć, ale taki stan rzeczy jest codziennością dla mieszkańców Czadu – podkreśla ks. Szałek.

Codziennością jest ciężka praca w polu – najczęściej przy uprawie ryżu i sorgo. Ze względu na to, że każda para rąk jest na wagę złota, wielu rodziców nie posyła swoich dzieci do szkoły. – Dla mieszkańców Czadu szkoła jest tylko dodatkiem do codziennego życia, czymś drugorzędnym, no i kosztownym. Priorytety są jasne – trzeba wpierw zakończyć prace polowe – dopiero potem można w ogóle myśleć o szkole dla swoich dzieci. W praktyce wygląda to tak, że szkoły państwowe funkcjonują od grudnia do końca kwietnia – mówi ks. Szałek.

Kapłan nie mógł się z tym pogodzić. Decyzja była natychmiastowa – razem z rodzicami, którzy chcieli posyłać swoje dzieci na naukę, stworzył szkołę wspólnotową przy misji. – Na początku wybrałem tzw. „komitet rodzicielski”, który znalazł nauczyciela oraz zebrał pieniądze na jego wynagrodzenie. Postaraliśmy się też o potrzebne zezwolenia od inspektora i biskupa. I udało się! W ubiegłym roku szkolnym 40 dzieciaków uczęszczało już do „zerówki”. W bieżącym roku mamy już klasę pierwszą i „zerówkę”. Rodzice zaskoczyli mnie – bardzo szybko zbudowali szałas, który pełni funkcję szkoły. Wysprzątany obok teren stał się boiskiem sportowym. Rodzice często przychodzą i z dumą podziwiają, jak pilnie uczą się ich pociechy. Daje mi to ogromną radość i motywuje, by tutaj być, by robić jeszcze więcej dobra dla drugiego człowieka – dodaje.

W każdej parafii znajduje się specjalna puszka, gdzie każdy może złożyć swoją wielkopostną jałmużnę. Dostępny jest także numer konta, gdzie gromadzone będą środki na to wielkie dzieło (69 1600 1185 0004 0807 2568 7001 z dopiskiem „Szkoła w Czadzie”).

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze