Opatrunek na Ratunek!

Już po raz czwarty Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” organizuje akcję „Opatrunek na Ratunek”. Do końca marca można ofiarować wszelkie środki opatrunkowe osobiście bądź wpłacić środki na konto Fundacji. Zebrane i zakupione materiały trafią później do szpitali i przychodni misyjnych w Afryce.  

W Polsce koszt jednego bandaża to około 50 groszy, jednak w krajach misyjnych cena ta wzrasta kilkukrotnie ze względu na to, że jest to produkt importowany. Dlatego zwykły opatrunek staje się zbyt drogi, by móc go swobodnie używać. Służba zdrowia w niektórych afrykańskich krajach w zasadzie nie funkcjonuje, dlatego jedynymi placówkami są te misyjne. Misjonarze nie mogą liczyć na żadne pieniądze, dlatego jednymi środkami, którymi się posługują, są te przesłane z kraju pochodzenia.  

Od jakiegoś czasu do Fundacji przychodzi wiele listów opisujących sytuację na misjach. Misjonarze proszą w nich o przesłanie podstawowych środków higienicznych, takich jak bandaże, plastry, rękawiczki czy środki dezynfekujące. Miejscowi ludzie zgłaszają się do szpitala o wiele za późno i rana zazwyczaj wymaga leczenia dłuższego niż zazwyczaj. Warto nadmienić, iż środki higieniczne uzyskane w poprzednich edycjach zbiórki pomogły bardzo wielu ludziom. Gdy misjonarze są w Polsce zawsze odwiedzają Fundacje, by osobiście podziękować za pomoc.  

Do misyjnych placówek zgłaszają się najczęściej najbiedniejsi, których nie stać na wizytę u szamana. Jeden z misjonarzy – ksiądz Czesław Leńczuk – przytoczył pracowniczce Fundacji historię o tym, że dzięki jednemu z środków, jakie otrzymał z Polski, został uznany przez miejscowych ludzi za czarownika (w Afryce ma on nieco inną funkcję niż to słowo może nam  sugerować). Ludzie, którzy o nim słyszeli, przemierzali dziesiątki kilometrów, czy „zostać uzdrowionymi”.  

Klimat panujący we większości krajów afrykańskich nie sprzyja utrzymywaniu higieny. Upał, wilgotność i specyfika tych warunków znacznie pogarszają przywracanie do zdrowia. Dzieci zmuszone od dzieciństwa do pracy, są kąsane przez pchły piaskowe, które powodują, że rany goją się niewyobrażalnie długo. Często powodują dalsze zakażenia organizmu.  

– Prawie każdy z wolontariuszy zetknął się w Afryce z ciężkimi poparzeniami dzieci, które pozostawione bez opieki bawią się w okolicy paleniska. Bandaże dla tamtejszych ludzi są na wagę złota, bo często zwyczajnie ratują życie – tłumaczy Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji. W „Redemptoris Missio” działa także program telemedycyny, który polega na konsultacji polskich lekarzy z afrykańskimi pacjentami. Poprzez zdjęcia i wywiad lekarski możliwe jest postawienie diagnozy i ustalenie leczenia.  

Organizatorzy akcji zapraszają do wzięcia udziału pojedynczych darczyńców, ale również parafie, szkoły i przedszkola, kluby wolontariusza, koła misyjne a także grupy przyjaciół. Siedziba Fundacji znajduje się w Poznaniu, na ul. Grunwaldzkiej 86 (koło kościoła św. Jana Kantego), ale jeśli ktoś nie może zjawić się osobiście, możliwa jest także wpłata pieniędzy na konto. Zachęcamy do udziału, w ten sposób możliwe jest wsparcie, którego misjonarze i chorzy tak bardzo potrzebują.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze