Fot. pixabay

Modlitwa optymisty

Istnieje takie niebezpieczeństwo, że w modlitwach będziemy skupiać się tylko na proszeniu. Że będziemy szukać tylko modlitw do potężnych wystawienników, a zapomnimy o czymś bardzo ważnym.

Zapomnimy o wdzięczności i docenianiu tego, co już otrzymaliśmy. I być może jeszcze czegoś nam brakuje, ale ja wiele już mamy… Dlatego dziś proponujemy, by podziękować Bogu tą „Modlitwą Optymisty”.

Boże, dziękuję Ci za:

– bałagan, który muszę posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że mam przyjaciół,
– podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony,
– trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że mam dom,
– ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść,
– cień, który patrzy, kiedy pracuję, bo to oznacza, że jestem na słońcu,
– ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, że mamy wolność słowa,
– duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło,
– panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę,
– stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, że moi ukochani są blisko,
– budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyję,
– zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że byłem aktywny.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze