epa05817865 (L-R) Dan Lemmon, Andrew R. Jones, Adam Valdez and Robert Legato, winners of the award for Visual Effects for 'The Jungle Book,’ pose in the press room during the 89th annual Academy Awards ceremony at the Dolby Theatre in Hollywood, California, USA, 26 February 2017. The Oscars are presented for outstanding individual or collective efforts in 24 categories in filmmaking. EPA/PAUL BUCK Dostawca: PAP/EPA.

„Moonlight” z Oscarem dla najlepszego filmu

„Moonlight” Barry’ego Jenkinsa otrzymał Oscara dla najlepszego filmu podczas 89. gali rozdania tych nagród w nocy z niedzieli na poniedziałek; nastąpiło to po sprostowaniu pomyłki Warrena Beatty’ego, który początkowo błędnie odczytał „La La Land” jako zwycięzcę w tej kategorii.

Pomyłka Beatty’ego, który wraz z Faye Dunaway miał ogłosić zwycięzcę w kategorii najlepszy film, stała się najbardziej emocjonującym momentem oscarowej gali w Dolby Theatre w Hollywood. Po chwili konsternacji pomyłkę sprostowano, a Beatty przeprosił za zamieszanie.

„To, co się stało, było niefortunne, ale w końcu wygraliśmy w kategorii najlepszy film” – powiedział później Jenkins reporterom.

„Moonlight”, dramat społeczny z udziałem Ashtona Sandersa, Mahershali Alego i Naomie Harris, opowiada o dorastaniu ubogiego czarnego chłopca w niebezpiecznej dzielnicy Miami, który stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie. Akademia nagrodziła Alego w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Film zdobył też Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany (Barry Jenkins i Tarell Alvin McCraney).

W sobotę „Moonlight” zdobył pięć nagród Film Independent Spirit Awards, nazywanych „Oscarami kina niezależnego”.

Za faworyta oscarowego wyścigu uważany był musical „La La Land” nominowany aż w 14 kategoriach. W sumie film zdobył jednak sześć Oscarów: dla najlepszego reżysera (Damien Chazelle to najmłodszy laureat w tej kategorii), najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Emma Stone) oraz za najlepszą muzykę oryginalną (Justin Hurwitz), piosenkę („City of Stars”), scenografię (David Wasco i Sandy Reynolds-Wasco) i zdjęcia (Linus Sandgren).

To zaledwie trzeci pełnometrażowy film 32-letniego Chazelle’a i pierwszy nominowany do Oscara. W swojej kategorii Amerykanin pokonał m.in. Mela Gibsona, Villeneuve’a i Jenkinsa.

Tylko dwa inne filmy w historii nagród Akademii – „Wszystko o Ewie” (1950) i „Titanic” (1997) – mogą pochwalić się tak wieloma nominacjami do Oscarów jak „La La Land”. Gdyby filmowi udało się zdobyć więcej niż 11 statuetek, pobiłby historyczny rekord, należący do „Titanica”, „Ben Hura” i „Władcy pierścieni: Powrót króla”.

Casey Affleck został nagrodzony za najlepszą męską rolę pierwszoplanową w dramacie „Manchester by the Sea” Kennetha Lonergana. Akademia doceniła jego interpretację roli mężczyzny, który po śmierci brata musi wrócić do rodzinnego miasteczka i zająć się bratankiem, co zmusza go do zmierzenia się z trudną przeszłością. Wcześniej za tę samą rolę Affleck dostał Złoty Glob i nagrodę BAFTA. Przed oscarową galą spekulowano, że na ocenie akademików mogą zaważyć medialne doniesienia o domniemanym molestowaniu przez Afflecka dwóch kobiet na planie innego filmu.

„Manchester by the Sea” dostał Oscara także za scenariusz oryginalny (Lonergan).

Viola Davis została nagrodzona za najlepszą kobiecą rolę drugoplanową w obrazie „Fences”. W dramacie wyreżyserowanym przez Denzela Washingtona gra żonę czarnoskórego mężczyzny z klasy robotniczej, który stara się utrzymać rodzinę mimo powszechnych uprzedzeń na tle rasowym. To już trzecia nominacja dla Davis – poprzednie otrzymała za role w „Służących” i „Wątpliwości”.

Statuetkę dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego otrzymał dramat „Klient” irańskiego reżysera Asghara Farhadiego. Artysta zbojkotował galę w proteście przeciw dekretowi wydanemu przez prezydenta USA Donalda Trumpa, zakazującemu wjazdu do USA obywatelom siedmiu krajów muzułmańskich, w tym Iranu. Nagrodę w imieniu reżysera przyjęła Anousheh Ansari; jak podaje portal IndieWire, jest ona pierwszą kobietą i obywatelką Iranu, która jako turystka poleciała w kosmos.

Dramat science fiction „Nowy początek” Kanadyjczyka Denisa Villeneuve („Sicario”), który podobnie jak „Moonlight” otrzymał osiem nominacji, musiał zadowolić się tylko jedną statuetką – w kategorii najlepszy montaż dźwięku.

Dramat wojenny Mela Gibsona „Przełęcz ocalonych” o żołnierzu, który na wojnie z powodu przekonań odmawia zabijania, dostał dwa Oscary – za najlepszy montaż i dźwięk.

Za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny uznano „O.J.: Made in America” w reżyserii Ezry Edelmana i Caroline Waterlow o kontrowersyjnym procesie gwiazdy futbolu amerykańskiego i aktora, O.J. Simpsona. Oscara za najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny zdobyły „Białe hełmy” Joanny Natasegary i Orlanda von Einsiedela, o ludziach ratujących cywilów podczas wojny w Syrii.

Podczas gali nie brakowało akcentów politycznych. Jej gospodarz, komik Jimmy Kimmel, wielokrotnie kierował docinki pod adresem prezydenta USA Donalda Trumpa, a nagradzani ponawiali apele o otwartość i tolerancję. Część gości do strojów miała przypiętą niebieską wstążkę – symbol amerykańskiej organizacji praw obywatelskich ACLU.

W trakcie ceremonii uczczono też twórców filmowych, którzy zmarli w ostatnim roku. Wymieniono m.in. Andrzeja Wajdę, Debbie Reynolds, Carrie Fisher, Johna Hurta i Antona Yelchina.

Oto lista nagrodzonych Oscarem w pozostałych kategoriach:

– najlepszy krótkometrażowy film aktorski: „Chór”

– najlepsze kostiumy: Colleen Atwood („Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”)

– najlepsza efekty specjalne: Robert Legato, Adam Valdez, Andrew R. Jones i Dan Lemmon („Księga dżungli”)

– najlepszy pełnometrażowy film animowany: „Zwierzogród”

– najlepszy krótkometrażowy film animowany: „Piper”

– najlepsza charakteryzacja i fryzury: Alessandro Bertolazzi, Giorgio Gregorini i Christopher Nelson („Legion samobójców”).

Fot. PAP/EPA/PAUL BUCK

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze