Pałac dla bezdomnych

Jak spędziłeś tę sobotę? Z rodziną przed telewizorem? Ze znajomymi na piwie? A może narzekając, że trzeba posprzątać cały dom? Nie mogę tego wiedzieć, ale na pewno byli tego dnia tacy, którzy za życiem w rodzinie, życiem towarzyskim i własnym domem tęsknili – i je odnaleźli. Na Jasnej Górze, przed Królową Polski.

Mam na myśli bezdomnych z całego kraju, którzy w sobotę 12 listopada 2016 r. zgromadzili się w Częstochowie. Przyprowadziła ich tam Caritas Polska na pielgrzymkę. „Kto rusza w drogę, by czynić dobro, już zbliża się do Boga i jest wspierany Jego mocą” – tak brzmią słowa papieża Franciszka z encykliki Lumen Fidei, które stały się hasłem tej 11. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Osób Bezdomnych na Jasną Górę.

Nie przyjechali tam sami. Otoczeni opieką wolontariuszy i księży doświadczyli prawdziwej i szczerej troski nie tylko o ich byt materialny, ale też ten skryty – duchowy. „Pielgrzymka jasnogórska jest bardzo ważna, ponieważ wśród przyczyn bezdomności jest i utrata wartości. Czasem człowiek zaniedbuje swoją wiarę i powoli stacza się w dół” – tłumaczył dyrektor Caritas Polska, ks. prałat Marian Subocz. Caritas doświadcza też w ramach programu „Damy radę”, który pomaga w wychodzeniu z bezdomności. Gdy pracownicy wraz ze Strażą Miejską odwiedzają bezdomnych mieszkających w trudnych warunkach, np. w pustostanach, zawsze stawiają pytanie, czy potrzebują księdza. Chętnie rozmawiają i dzielą się problemami.

Może łatwo jest nam pomyśleć: no tak, nic innego im nie zostało, to się chociaż pomodlą. To wcale nie jest takie oczywiste. Jeśli wrócimy pamięcią do czasów szkolnych, przypomnimy sobie na pewno, jak uczyliśmy się o piramidzie potrzeb Masłowa. Jej podstawą są potrzeby fizjologiczne. Jeśli one nie są zaspokojone, nie ma nawet co myśleć o pozostałych. Gdzie tu mowa o bezpieczeństwie? O poczuciu przynależności? O szacunku? Na szczęście u wielu osób bezdomnych te warstwy piramidy są powoli odbudowywane. Ośrodki Caritas i inne schroniska i organizacje zajmujące się pomocą bezdomnym stwarzają warunki do normalnego życia dla tych ludzi.

Prawie pół miliona Polaków nie ma dachu nad głową. Docierają do nas te liczby? Jako naród chcemy piąć się coraz wyżej, ścigamy Zachód, staramy się spełniać europejskie normy. Tylko dlaczego nie zaczynamy od tzw. najsłabszego ogniwa? Nie chcę powiedzieć, że bezdomni są kulą u nogi. Wręcz przeciwnie – powinni być w centrum naszej uwagi, ponieważ by kraj prosperował i miał się coraz lepiej, przede wszystkim należałoby się zająć tymi najmniejszymi, najbiedniejszymi, cierpiącymi najbardziej. Wielu bezdomnych nie znalazło się na ulicy z powodu narkotyków czy alkoholu. Znaczny ich odsetek znalazł się tam przez zmniejszoną zdolność do samodzielnego życia, przez to, że poddali się wymogom społeczeństwa. Są też wśród tej grupy ludzie pracujący, których zarobki umożliwiają im co najwyżej wegetację, a nie godne życie. Dlatego kończą, żebrząc na ulicy.

Pomimo rozczarowania sytuacją, upadku na dno z własnej lub cudzej winy, blisko tysiąc osób o wyjątkowo wątpliwym dla przeciętnego obywatela statusie społecznym i niepewnej egzystencji skierowało się na Jasną Górę. Tak jakby listopadowe zimno, niewygoda i może daleka podróż byłyby wręcz luksusem. Bo oto zostali zaproszeni do pałacu Królowej, która na nich czeka. Gdzie słyszą, że są ukochanymi dziećmi. „Bezdomni muszą zapomnieć o tym, że mają imię. Ludzie różnie mówią: jesteś pijak, bezdomny. A kiedy przychodzą na Jasną Górę, mogą usłyszeć od Matki – jesteś moim dzieckiem, ty masz takie imię” – powiedział dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, ks. Marek Bator.

Pielgrzymka odbudowuje godność, tożsamość i człowieczeństwo. Nie powinno więc dziwić, że od ponad dziesięciu lat gromadzi bezdomnych przed obrazem Czarnej Madonny. Nakarmieni duchowo, Mszą św. i drogą krzyżową, oraz cieleśnie, w postaci ciepłego posiłku i prowiantu na drogę powrotną, wrócili do swoich miast. Wrócili z nową nadzieją i ufnością, że ich niemy krzyk z Jasnej Góry i z codzienności odmieni także serca tych, którzy mijają ich ze strachem, pogardą i niezrozumieniem.

Fot. Caritas Polska

Galeria (21 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze