kobieta ze smartfonem

fot. unsplash

Powstaje program – „wykrywacz kłamstw”

Londyńska organizacja Full Fact stworzyła program komputerowy zdolny do automatycznego weryfikowania stwierdzeń pojawiających się w prasie, telewizji lub w trakcie obrad parlamentu. – To próba zbudowania systemu odpornościowego świata- – tłumaczą autorzy.

Aplikacja, roboczo nazywana jest „wykrywaczem ściemy”, będzie udostępniana w wersji testowej od października w ramach globalnej walki przeciwko fałszywym informacjom pojawiającym się w przestrzeni publicznej.

Oprogramowanie skanuje transkrypcję wypowiedzi padających np. w debacie parlamentarnej i na bieżąco weryfikuje przedstawiane informacje. W obecnej fazie korzysta z bazy kilku tysięcy ręcznie wpisanych stwierdzeń i statystyk, ale w przyszłości ma być automatycznie uzupełniana we współpracy z brytyjskim urzędem statystycznym.

Full Fact otrzymało pieniądze na sfinansowanie projektu od amerykańskiej firmy technologicznej Google, a także amerykańsko-węgierskiego miliardera George’a Sorosa i założyciela eBay, Pierre’a Omidyara. Jak zapowiedziano, pierwsze testy będą prowadzone na jesieni wśród dziennikarzy w Wielkiej Brytanii, a także w Ameryce Południowej i Afryce, we współpracy z lokalnymi organizacjami Chequeado i Africa Check.

W rozmowie z „Guardianem” prowadzący projekt Mevan Babakar powiedział, że tworzenie programu przypomina „próbę zbudowania systemu odpornościowego dla świata”. – W świat idzie coraz więcej informacji, które są błędne, a nie mamy żadnych środków, żeby z tym walczyć – tłumaczył.

Wczesna wersja programu, która została zademonstrowana „Guardianowi”, używa napisów dialogowych (w tym transkrypcji dla niesłyszących), transmisji, zapisów debat parlamentarnych i artykułów publikowanych w gazecie, poszukując zwrotów podobnych do tych, które znajdują się w bazie. W jednej z dostępnych wersji oprogramowanie automatycznie wyświetla też, obok przekazu z parlamentu, dodatkowe okienko weryfikujące wypowiadane przez polityków stwierdzenia.

Także portale społecznościowe?
„Guardian” podkreślił, że autorzy projektu pracują także nad tym, aby system był w stanie przeprowadzić weryfikację kont na portalach społecznościowych, zaznaczając stwierdzenia, które odbiegają od rzeczywistości. Babakar zaznaczył jednak w rozmowie z gazetą, że początkowo narzędzie będzie skierowane głównie do dziennikarzy, pozwalając im na szybsze dopytywanie polityków lub domaganie się dokładniejszych odpowiedzi.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze