Moje życie nie ma żadnego sensu

Jak poradzić sobie z negatywnymi emocjami?  

Mówi się, że chrześcijanin powinien być zawsze radosnym człowiekiem. Każdy z nas wie jednak dobrze, że tak się po prostu nie da. Smutek i kryzysy to nieodłączna część życia. Niekiedy dopadają nas zupełnie niespodziewanie i równie niespodziewanie odchodzą po kilku dniach. Innym razem ciągną się miesiącami. Co robić w takich sytuacjach? Jak przezwyciężyć smutek i rozpacz? 

Smutek napędza smutek 

Znany kaznodzieja o. Adam Szustak OP opowiadał w jednym z odcinków swoich rekolekcji „#jeszcze5minutek” o ciekawym mechanizmie pogłębiania naszych stanów emocjonalnych.  

Ja już się złapałem na tym milion razy, że smutek we mnie napędza smutek. Jesteśmy mistrzami w tym, żeby sobie organizować rzeczy, które pogłębiają nasze stany – gdy jesteśmy smutni, to oglądamy smutne filmy, słuchamy smutnej muzyki. I jak ktoś nas próbuje pocieszać, to mówimy: „Nie, opowiedz mi smutną historię”. W tym sensie potrafimy niezwykle napędzać w sobie te emocje, które już się pojawiły”.

Patrząc na swoje życie, widzę, że te słowa niosą w sobie ogromną prawdę. Naprawdę jesteśmy w tym mistrzami!

Nie jest tak źle 

Jednak zasada ta może działać także na naszą korzyść. Skoro potrafimy smutkiem napędzać smutek, dlaczego nie odwrócić działania i nie zacząć radością napędzać radości? Może pojawić się pytanie: skąd wziąć tę radość, jeśli wydaje mi się, że moje życie nie ma żadnego sensu, a smutek stał się codziennością? Do tej kwestii również odniósł się o. Adam.  

Gdzie cierpisz i jest totalna rozpacz, masz sobie mówić: „Nie jest tak źle, jest dobrze, wszystko jest super!(…) Jeżeli będziesz robił pewne rzeczy dookoła, które są związane z radością, z nadzieją, ze światłem, z dobrocią, to to będzie wpływało na Twój nastrój (…) Gdy pójdziesz do niesmutnego towarzysza, zaczniesz robić niesmutne rzeczy, jeśli pozwolisz na to – mimo że Ci się nie chce, bo wszystko w Tobie krzyczy, że jest Ci smutno – żeby się pojawiło coś optymistycznego w Twoim życiu, to wywoła to w Tobie również radość. I ona wcale nie będzie nieprawdziwa, ponieważ ten smutek jest emocją i można go przegnać. 

Oczywiście bywają naprawdę poważne sytuacje, w których robienie radosnych rzeczy nie będzie w stanie nam pomóc. Warto wtedy udać się do specjalisty. Jednak z reguły nasze problemy dotyczą spraw mniejszej rangi.  

Przegnać małe depresje 

Jeśli w porę zaalarmujemy i zaczniemy zmieniać sytuację, w której się znaleźliśmy, możemy uniknąć poważniejszych problemów.  

Te poważne depresje biorą się właśnie z tego, że gromadzimy latami te małe. Gdybyśmy te małe przegnali, to wtedy możliwe, że te bardzo poważne by się nie pojawiły, ponieważ nie miałyby się gdzie pojawić. 

Warto więc walczyć z naszymi negatywnymi emocjami i reagować za każdym razem, gdy pojawi się mniejszy lub większy kryzys. Zamiast smutnych i dołujących filmów, znacznie lepiej wybrać te, które nas zainspirują i dodadzą energii. Melancholijne piosenki warto zamienić na energiczne rytmy. Dobrze jest również otaczać się pozytywnymi ludźmi i spędzać w ich towarzystwie dużo czasu. A przede wszystkim warto robić to, co sprawia nam dużo radości. Nieważne, czy będzie to jakiś sport, działania artystyczne bądź rozwiązywanie łamigłówek matematycznych. Każdy z nas na pewno ma kilka pasji i zainteresowań. Warto o nich pamiętać. Robiąc wyżej wymienione rzeczy, na pewno łatwiej będzie nam walczyć o radość z życia.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze