fot. Michał Jóźwiak

Przygotowani przez harcerstwo

Harcerze jadą na obóz, żeby przeżyć przygodę, ale także po to, aby nauczyć się życia. Ale jak to? Przecież wszystko jest zdominowane przez technologie. Jak nauczyć się czegoś praktycznego w samym środku lasu?

Kompletne odludzie, kałuże po kolana, nieprzejezdne drogi, kleszcze i inne owady oraz pajęczaki. W takich warunkach wielu młodych ludzi postanowiło spędzić swoje wakacje, a przynajmniej znaczną ich część. Pod czujnym okiem komendanta obozu harcerze rozwijają swoje umiejętności, uczą się zupełnie nowych rzeczy i budują relacje, które pewnie przetrwają kolejne lata.

Harcerstwo wychowuje 

Nie siedzą w obozach dla samego siedzenia. Choć może nawet samo przebywanie na świeżym powietrzu jest tym, co odróżnia ich od rówieśników, którzy często przez całe dwa miesiące odpoczynku od szkoły tkwią przyklejeni do ekranów komputerów i smartfonów. Jadą na obóz, bo to nie tylko przygoda i obcowanie z naturą. Czeka na nich znacznie więcej – nauczą się stawiać namiot, przyszywać guzik, orientować się w terenie czy wiązać porządny węzeł. Ale to nadal nie wszystko. Nauczą się samodyscypliny, odpowiedzialności jeden za drugiego oraz działania w grupie. Bez wątpienia harcerstwo wychowuje i przygotowuje do zadań, z którymi spotykamy się jako dorośli.

fot. Michał Jóźwiak

Metoda bez zmian od lat 

Zdobywane sprawności i umiejętności prawie zawsze przydają się w dorosłym życiu. Harcerstwo to jednak szkoła życia, która nie tylko uczy praktycznych umiejętności, ale również wpaja zasady i wartości. Młodym ludziom potrzeba jednego i drugiego. – Harcerstwo musi zawierać w sobie elementy wychowania patriotycznego. Dzięki temu młodzi ludzie zostają wyposażeni w kręgosłup wartości, którymi kierują się w przyszłym życiu – mówi phm. Łukasz Tadyszak. Mimo że harcerstwo powstało wiele lat temu, ciągle odpowiada na te potrzeby. Komputery, smartfony i media społecznościowe nie wyparły potrzeby sprawdzenia się „w terenie”. Poza tym doświadczenia zdobyte podczas obozów harcerskich można prosto przenieść na codzienność. – Metoda harcerska jest zawsze ta sama, ale formy jest zastosowania muszą ewoluować i dopasowywać do zmieniającego się świata, dlatego korzystamy z nowych technologii, żeby proponować młodym ludziom konkret – dodaje Łukasz Tadyszak i podkreśla, że harcerstwo nie jest dla każdego, ale każdy, kto już się w nie zaangażuje, może wyrobić w sobie pożądane cechy.

fot. Marcin Wrzos

Propozycje dla młodych 

Oferty warsztatów proponowanych przez organizatorów obozów są rozmaite. Obozy wędrowne zawierają czasem elementy kursów fotograficznych, geolokalizacji lub orientacji w terenie. Nie brakuje też innych propozycji – nauki gotowania z tego, co uda się znaleźć w lesie czy jeziorze. To pozwala docenić bogactwo i różnorodność otaczającego świata przyrody. Harcerz wie przecież jakie grzyby zbierać, a jakie nie, jak złowić rybę i w jaki sposób przygotować najprostsze potrawy dla siebie i innych.

Szansa na lepszą pracę 

Okazuje się, że harcerskie doświadczenie przemawia również do pracodawców. – Doświadczenia i umiejętności zdobyte w harcerstwie oraz cechy osobowościowe wynikające z uczestnictwa w takiej aktywności należy przedstawiać już na etapie tworzenia CV i listu motywacyjnego – mówi Monika Kieres, starszy specjalista ds. doradztwa zawodowego w Biurze Rynku Pracy Komendy Głównej OHP. Czy harcerstwo naprawdę pomaga w znalezieniu lepszej pracy? – Mnie zdecydowanie pomogło – mówi drużynowa Zuzanna Klotzka z ZHR, która pracowała w agencji marketingowej. – Praca w zespole i zarządzanie projektami to tylko niektóre z umiejętności, które wyrabia się podczas obozu i jego przygotowania – dodaje. – Najważniejsze są tak zwane miękkie umiejętności, na które pracodawcy zwracają coraz większą uwagę. Nie bez znaczenia są też relacje, które zawiązują się podczas wspólnych wyjazdów – podkreśla drużynowy Paweł Kaczmarek.

Galeria (9 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze