Watykan o narkotykach

Stolica Apostolska zdecydowanie sprzeciwia się jakiejkolwiek liberalizacji handlu narkotykami, w tym marihuaną. Dał temu wyraz prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju.

Wskazuje on na negatywne skutki uboczne, konsekwencje społeczne i tworzenie niebezpiecznych wzorców zachowań, w których najważniejszym staje się natychmiastowe zaspokojenie pragnień. Kardynał Peter Turkson wspomina też o poważnej odpowiedzialność instytucji publicznych, które przyzwalają na rozwój szkodliwych patologii.

Przede wszystkim: towarzyszyć
Szef watykańskiej dykasterii mówi, że narkomania to zjawisko bardzo złożone, o którym decyduje wiele różnych czynników: brak rodziny, presja społeczna, propaganda handlarzy, żądza nowych doświadczeń. Pokazuje to, jak szerokie i różnorodne musi być przeciwdziałanie temu zjawisku. Kluczowym elementem musi być jednak edukacja, towarzyszenie młodym, aby mogli spełniać swe marzenia i wykorzystywać swój potencjał – przypomina kardynał.
Okazją do zabrania głosu w tej sprawie był obchodzony wczoraj Światowy Dzień Walki z Narkomanią i Nielegalnym Handlem Narkotykami.

Coś nieuchronnego?
Natomiast przewodniczący Włoskiej Federacji Wspólnot Terapeutycznych Luciano Squillaci alarmuje – Współczesne społeczeństwa kapitulują wobec plagi narkomanii. Dominująca dziś mentalność konsumpcyjna oraz kultura odrzucenia przejawia się również w podejściu do narkomanii. Traktuje się ją jako coś nieuchronnego. W takich warunkach ryzyko popadnięcia w nałóg jest bardzo wysokie. Sprzyja też temu coraz łatwiejszy dostęp do substancji odurzających – mówi Luciano Squillaci.

Co roku – setka
– Co roku odnotowuje się pojawienie na rynku ponad 110 nowych narkotyków syntetycznych. Jest to bardzo niepokojące, bo dziś wystarczy poszperać trochę w internecie, aby nabyć za niewielką cenę różne narkotyki syntetyczne, czy ich składniki, które ostatecznie są jeszcze bardziej szkodliwe niż narkotyki klasyczne. A przy tym wciąż wzrasta spożycie kokainy. Z wielką mocą powraca też heroina – powiedział wczoraj Luciano Squillaci.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze