fot. Anth0ny Gale, flickr.com

Włochy: 183 tys. migrantów przebywa w ośrodkach w całym kraju

Ponad 183 tys. uchodźców i migrantów ubiegających się o azyl przebywa w ośrodkach we Włoszech. To statystycznie trzy osoby na tysiąc mieszkańców kraju. Dane te pochodzą z raportu fundacji Migrantes, działającej przy włoskim Episkopacie.

W raporcie, zaprezentowanym w środę w mieście Ferrara, podkreślono, że w zeszłym roku przypłynęło do Włoch 119 tys. migrantów, o jedną trzecią mniej niż w 2016 r., gdy liczba ta przekroczyła 181 tys.

Najwięcej migrantów przebywających w ośrodkach to przybysze z Nigerii. Na kolejnych miejscach pod względem narodowości są obywatele Gwinei, Wybrzeża Kości Słoniowej, Bangladeszu, Mali i Erytrei.

W raporcie odnotowano, że w 2017 roku o ochronę we Włoszech zwróciło się łącznie 130 tys. migrantów. Po raz pierwszy, jak zauważono, liczba złożonych wniosków była wyższa od liczby osób przybyłych w ciągu roku.

Włochy: przyjazd syryjskich uchodźców do Rzymu (foto. PAP/EPA/TELENEWS)

Liczba przybyszów ubiegających się o azyl stale rośnie. W 2016 roku było ich 123 tys., a w 2015 roku 83 tys.

W zeszłym roku władze włoskie rozpatrzyły około 80 tys. wniosków o azyl; przyznały go 30 tys. osób. Pozostałe prośby zostały odrzucone.

W dokumencie kościelnej fundacji Migrantes podano, że w ciągu trzech ostatnich lat ponad 400 rodzin we Włoszech przyjęło około 500 uchodźców i osób ubiegających się o azyl. Ich pobyt finansowany jest między innymi z funduszu „Uchodźca w moim domu”, utworzonego przez Caritas, a także z datków od osób prywatnych.

W raporcie zwrócono uwagę na to, że w zeszłym roku do Europy przypłynęło łącznie przez Morze Śródziemne 171 tysięcy migrantów, ponad dwa razy mniej niż w rekordowym 2016 r.

Fundacja Migrantes podkreśliła, że wody Morza Śródziemnego są „granicą przynoszącą największe śmiertelne żniwo na świecie”. W zeszłym roku podczas próby przeprawy zginęło 3 119 osób. Szacuje się, że ginie 2 proc. migrantów, wyruszających drogą morską do Europy.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze