epa05611668 An elderly man unloads a walking frame from a fully packed car upon arrival in the sorting center of Porto Sant’Elpidio, Italy, 31 October 2016. Some 2,000 people who had arrived at the center from all over the earthquake striken regions in central Italy have already been placed in the accommodation facilities in the area, the press office of the Italian Civil Protection authority said 31 October 2016. EPA/MASSIMO PERCOSSI Dostawca: PAP/EPA.

Włochy: po trzęsieniu ziemi 10 tysięcy osób śpi w samochodach

Około 10 tysięcy osób śpi w samochodach i przyczepach w zniszczonych w wyniku trzęsienia ziemi miasteczkach w środkowych Włoszech – podaje w czwartek “Corriere della Sera”. Ludzie ci nie chcą opuścić swych miejscowości, domów i firm, leżących niekiedy w gruzach.

Gazeta zauważa, że tak duża liczba mieszkańców tamtych stron nie zwróciła się do lokalnych władz i do Obrony Cywilnej, organizujących pomoc dla ludzi bez dachu nad głową, i nie poprosiła o miejsca noclegowe.

Dlatego ci, którzy koczują na własną rękę, nie są zarejestrowani jako pozbawieni domu w wyniku kataklizmu. Nie korzystają oni z oferty przeniesienia do hoteli na wybrzeżu, gdzie już ewakuowano tysiące ludzi.

Łączną liczbę osób, które nie mają dachu nad głową, szacuje się na około 40 tysięcy.

Na podstawie informacji uzyskanych od burmistrzów podano, że w różnym stopniu zniszczonych i uszkodzonych zostało około 200 tysięcy domów w środkowej części kraju.

Tylko w samym regionie Marche po dwóch wstrząsach z 26 października i jednym z 30 października o magnitudzie 6,5 w autach śpi około 10 tysięcy osób – podkreśla włoski dziennik, przytaczając informacje napływające od władz regionów, gdzie doszło do trzęsienia ziemi.

Zauważa, że wielu takich ludzi jest też w pobliskiej Umbrii, gdzie w miasteczku Cascia plac zamienił się w wielki parking dla przyczep.

Mieszkańcy koczują w pobliżu tzw. „czerwonych stref”, do których nie ma wstępu, bo leżą tam gruzy domów, a innym budynkom grozi zawalenie. Takich stref w obu regionach, które najbardziej ucierpiały w niedzielę, jest 200. Zamknięte są całe historyczne centra niektórych zdewastowanych miasteczek.

W ich pobliżu ludzie koczują, czekając na obiecane przez rząd mieszkalne kontenery.

Włoski dziennik podaje przykład miasteczka San Severino w Marche. Spośród 5600 osób pozbawionych dachu nad głową, około 500 udało się do struktur przygotowanych przez Obronę Cywilną, 50 pojechało do hoteli nad morzem, a 5 tysięcy śpi w samochodach i przyczepach.

Niewielkie są szanse na to, że mieszkańcy będą mogli powrócić do swych domów w najbliższym czasie, nawet jeśli ekipy techniczne uznają, że nadają się one do zamieszkania. Na obszarze tym nie ustaje aktywność sejsmiczna.

W nocy ze środy na czwartek w Marche zanotowano kolejny silny wstrząs sejsmiczny. Miał on magnitudę 4.8 i był odczuwalny także w Rzymie.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Fot. PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze