„Wolne niedziele” wchodzą w życie

Tylko niewolnik musi pracować siedem dni w tygodniu, w tym w niedzielę – zwraca uwagę przewodniczący Komisji Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski abp Wiktor Skworc, odnosząc się do wejścia w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.

Zdjęcie: metropolita katowicki abp Wiktor Skworc

 

„Powolne odzyskiwanie przez polskie społeczeństwo niedzieli wolnej od pracy w III Rzeczypospolitej, na co wielokrotnie zwracała uwagę w swoich wypowiedziach Konferencja Episkopatu Polski, okazało się dzięki determinacji wielu skuteczne, ponieważ wolna od pracy niedziela nie może być jedynie przywilejem bogatych. Jest prawem w nowoczesnych demokracjach, szanujących godność i prawo do wypoczynku każdego człowieka” – napisał metropolita katowicki abp Skworc w słowie skierowanym do wiernych w związku z wejściem w życie ustawy.

Hierarcha podziękował wszystkim, którzy włączyli się w inicjatywę obywatelską Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” i popierali ją w różnych formach, wyraził też nadzieję, że nakreślony w ustawie kalendarz przywracania wolnych niedziel zostanie utrzymany.

Z początkiem marca (w czwartek) weszła w życie ustawa ograniczająca handel w niedziele. Zgodnie z nią handel w niedziele będzie ograniczany – do dwóch niedziel w miesiącu w tym roku i jednej niedzieli w miesiącu w przyszłym roku. Od 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu w niedziele z pewnymi odstępstwami.

Zgodnie z nowym prawem w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe – pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu – ostatnia, a od 1 stycznia 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku.

Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo – ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia. Ponadto – jak zapisano w ustawie – w Wigilię Bożego Narodzenia oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc handel będzie możliwy tylko do godz. 14.

Wyłączenia od zakazu
Zakaz handlu w niedziele nie będzie obowiązywał: w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach, w zakładach pogrzebowych, w sklepach z pamiątkami, w sklepach z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, placówkach pocztowych.

Aby pod szyldem np. kwiaciarni nie sprzedawać innych towarów niż wynika to z nazwy placówki, ustawa precyzuje, że handel w niedziele w kwiaciarniach będzie dozwolony, ale tylko wówczas, gdy przeważająca działalność będzie polegać na handlu kwiatami; w piekarniach, cukierniach oraz lodziarniach – na sprzedaży wyrobów piekarniczych i cukierniczych.

Z zakazu wyłączono także placówki handlowe w zakładach hotelarskich oraz prowadzące działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku oraz placówki organizowane wyłącznie na potrzeby festynów, jarmarków i innych imprez okolicznościowych.

W niedziele zrobimy także zakupy w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, w portach lotniczych, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej, a także na morskich statkach handlowych, statkach powietrznych, platformach wiertniczych i innych budowlach morskich. Spod zakazu wyłączono także sprzedaż ryb zarówno „z burty” oraz z punktów pierwszej sprzedaży. Właściciel będzie mógł otworzyć w niedziele placówkę tylko wtedy, gdy sprzedaż będzie prowadził „we własnym imieniu i na własny rachunek”. Taka sama reguła będzie dotyczyła pozostałych właścicieli innych sklepów. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł., a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.

Eksperci podkreślają, że pierwszy rok obowiązywania ograniczeń w handlu pokaże jakie skutki przyniesie: czy Polacy zmienią swoje przyzwyczajenia jeśli chodzi o spędzanie czasu wolnego w niedziele, czy pracownicy negatywnie odczują brak handlu w supermarketach w niedzielę (czy zatrudnienie zostanie ograniczone czy nie), czy konsumpcja spadnie czy zostanie na podobnym poziomie (gdy szczyt zakupów przeniesie się na piątek i sobotę). Podobne zakazy i ograniczenia w handlu obowiązują w wielu krajach Europy Zachodniej.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze