Zamachy to nic nowego

Ataki terrorystyczne zdarzały się w Europie od dawna. Przyczyny były inne. Grupy, które je organizowały również, ale niezmiennie kosztowały wiele ludzkich istnień. We Włoszech okres czasu wzmożonego terroru znany jest pod nazwą „Lata ołowiu”. Może warto sobie przypomnieć do jakich tragedii prowadzi nienawiść? 

Na początku października papież Franciszek udał się w kolejną pielgrzymkę po ziemi włoskiej. Tym razem odwiedził Bolonię i spotkał się m.in. z rodzinami ofiar zamachu z przed 37 lat. 2 sierpnia 1980 r. w zamachu bombowym na dworcu w Bolonii ginęło 85 osób, a ponad 200 zostało rannych. Sprawcami tragedii była neofaszystowska grupa terrorystyczna Zbrojne Komórki Rewolucyjne. Atak w Bolonii nie był w tym czasie zdarzeniem odosobnionym. „Lata ołowiu” (czyli okres od końca lat 60. do lat 80. XX w.) to czas wielu ataków o charakterze terrorystycznym, które miały miejsce we Włoszech.  

Lata Ołowiu 

Okres wzmożonego terroryzmu, który rozpoczął się od zamachu w Mediolanie w 1969 r., w którym to zginęło 18 osób, a 84 zostało rannych. Sprawcami ataku było neofaszystowskie ugrupowanie Nowy Porządek. Nowy Porządek był pierwszą od końca II wojny światowej liczącą się grupą terrorystyczną na Półwyspie Apenińskim, jej działacze chcieli przywrócić ustrój faszystowski we Włoszech. Stronami starć w okresie „lat ołowiu” były ugrupowania skrajnie prawicowe i skrajnie lewicowe. Organizacje wzajemnie się napędzały, gdy powstawała jakąś po jednej stronie to druga odpowiadała tym samym. Zamachy terrorystyczne były raczej wymierzone w konkretne osoby, które miały ponieść śmierć, jednak jak to często bywa, niejednokrotnie w atakach ginęły niewinne osoby, które znalazły się w złym miejscu w złym czasie.  

Fot. Harri Kuokkanen on Unsplash

Czarny Porządek contra Czerwone Brygady 

W 1970 r. organizacje prawicowe próbowały przeprowadzić zamach stanu. W tym samym roku oficjalnie została utworzona lewicowa organizacja Czerwone Brygady, która przeprowadziła serię porwań i ataków na urzędników i polityków. W połowie lat 70. rząd włoski zdelegalizował kilka skrajnych prawicowych organizacji. Część członków, którym udało się uciec za granicę założyła nową organizację Czarny Porządek. Do najkrwawszego ataku doszło w 1980 r. gdzie na dworcu w Bolonii zostały podłożone ładunki wybuchowe. Organizacje terrorystyczne zarówno po jednej jak i po drugiej stronie stopniowo uległy rozwiązaniu przyczyniły się do tego liczne aresztowania oraz współpracowanie z władzami aresztowanych (zarówno prawicowych jak i lewicowych), które doprowadziły do dalszych zatrzymań. Cały okres „lat ołowiu”, choć krwawy i brutalny zakończył się prawie całkowitą likwidacją terroryzmu we Włoszech.  

Papież pamięta o wszystkich 

Papież w ciągu swojej pielgrzymki po ziemi włoskiej pamiętał również o rodzinach ofiar zamachów z 1980 r., mimo tego, że od tych tragicznych wydarzeń minęło już 37 lat. „Lata ołowiu” były trudnym okresem dla Włoch. Państwo nękane było zamachami, porwaniami i aktami terroru, bo walczyły ze sobą zupełnie skrajne ugrupowania. Wydawać by się mogło, że jedni i drudzy powinni myśleć o dobru swoich współobywateli i państwa, nie potrafili się porozumieć, wypracować wspólne cele i spożytkować energię dla swojego kraju, woleli walczyć i przyczynić się do śmierci niewinnych ludzi. Warto pamiętać o takich momentach w historii gdzie nienawiść i brak porozumienia prowadziły do eskalacji konfliktów. 

Fot. Andrés Gerlotti on Unsplash

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze