EPA/ADI WEDA
Indonezja: niewielka wyspa kształtuje setki kapłanów wysyłanych na cały świat
Około 800 kilometrów na wschód od Bali leży wyspa Flores – prawdziwa „kuźnia powołań”, która kształtuje seminarzystów i kapłanów nie tylko dla Indonezji, lecz także dla katolickich wspólnot na całym świecie. Na Flores działa kilka seminariów, głównie w rejonie Maumere na północnym wybrzeżu. Swoje placówki prowadzą tu też liczne zgromadzenia zakonne.
>>> Ks. Sebastian Kosecki: gdziekolwiek jestem, jestem wśród swoich [ROZMOWA]
Katolicyzm dotarł tu w XVI wieku, kiedy portugalscy handlarze przyprawami przywieźli na tę surową, górzystą wyspę misjonarzy. Dziś wiara jest tu głęboko zakorzeniona: ponad 80 proc. z 2 milionów mieszkańców wyspy to katolicy. Jeśli chodzi o zgromadzenia zakonne, to działają tu głównie werbiści (SVD) a także ojcowie somascy (zakon założony we Włoszech w XVI wieku przez św. Hieronima Emilianiego, nazwany na cześć domu macierzystego w Somasce), rogacjoniści (założeni w końcu XIX w. we Włoszech przez św. Hannibala Marię Di Francia) oraz karmelici, tworząc gęstą sieć zakonną, rzadko spotykaną w innych częściach Azji.
Arcybiskup Paulus Budi Kleden SVD, z Endew południowym Flores, sam pochodzący z tej wyspy, podkreśla znaczenie tego miejsca nie tylko dla Kościoła w Indonezji, lecz także dla diecezji i zgromadzeń na całym świecie. „Wielu absolwentów tych seminariów pracuje poza krajem” – zauważył, wskazując na wkład wyspy w światowe duchowieństwo. Rozbudowany system niższego seminarium, liczący obecnie 650 uczniów szkół średnich, również zasila tę linię powołań. „Kiedy kończą szkołę, mogą wybrać diecezję lub różne zgromadzenia. Nie ograniczamy ich wyboru”- wyjaśnia abp Kleden w wywiadzie dla katolickiego portalu CNA.
>>> Prymas Polski: Adwent to nasze tu i teraz
Papież Franciszek nawiązał żartobliwie do Flores w homilii z 2022 roku o życiu konsekrowanym, wspominając, że niektóre zgromadzenia, szukając powołań, zwracają się „ku pewnej wyspie w Indonezji”. Jego uwaga, choć rzucona mimochodem, była subtelnym uznaniem globalnego znaczenia wyspy jako źródła powołań kapłańskich.
Jedną z najważniejszych instytucji na Flores jest Wielkie Seminarium św. Pawła w Ledalero, założone w 1937 roku przez werbistów na szczycie wzgórza. Początkowo przeznaczone dla nowicjuszy SVD, szybko otworzyło drzwi lokalnej młodzieży oraz członkom innych zgromadzeń. Do dziś uformowało blisko 1500 misjonarzy-werbistów, z których około 500 pracuje w ponad 70 krajach świata.
W Ledalero klerycy studiują filozofię przez cztery lata, następnie teologię przez dwa lata, po czym odbywają rok lub dwa lata praktyki duszpasterskiej przed święceniami. Ci, którzy rozpoznają, że kapłaństwo nie jest ich drogą, mogą odejść w dowolnym momencie i zdobyć licencjat w pobliskiej Katolickiej Szkole Filozoficznej w Ledalero.
Według ojca Sefrianusa Juhaniego, SVD, profesora w seminarium św. Pawła, liczba kandydatów po nowicjacie niemal nigdy nie spada poniżej 50 rocznie, mimo wyzwań kulturowych i społecznych. Jednak liczba powołań nigdy nie jest priorytetem. O. Juhani podkreśla, że formacja w Ledalero ma kształtować mężczyzn emocjonalnie dojrzałych, zdyscyplinowanych i duchowo ugruntowanych, uczciwych i pełnych zapału kapłanów, gotowych służyć, a nie szukać sławy czy statusu. Droga jest długa i wymagająca, „ale cel się nie zmienia”.
>>> W Warszawie zakończyło się Forum MOSTY
Jednym z największych wyzwań jest świat cyfrowy. „Nasi obecni seminarzyści żyją w środowisku szybkiej informacji. Często środowisko to szerzy dezinformację, fake newsy i krótkowzroczne myślenie” – mówi o. Juhani. Wpływy te utrudniają młodym mężczyznom pielęgnowanie ciszy i refleksji, niezbędnych do wzrostu duchowego. Aby chronić tę przestrzeń wewnętrzną, seminarzyści mają ściśle ograniczony dostęp do elektroniki, Wi-Fi działa tylko w określonych godzinach, co ma uczyć samodyscypliny i skupienia. „Niektórzy próbują naginać zasady” – przyznaje o. Juhani. „Ale traktujemy to jako część formacji charakteru i odpowiedzialności osobistej”.
Kolejnym wyzwaniem są finanse. Przy ponad 320 seminarzystach zasoby seminarium są często niewystarczające. Księża i bracia oddają wszystko, co zarobią, od nauczania po niewielkie projekty rolnicze, a rodziny pomagają, jak mogą. Mimo to fundusze rzadko pokrywają potrzeby. Seminarzyści otrzymują miesięczne stypendium, ale muszą sami gospodarować swoimi finansami, a jeśli potrzebują dodatkowych środków, pracują w polu. Aby rozwijać samowystarczalność, wspólnota żywi się plonami z własnych ogrodów i hoduje świnie oraz kury.
Seminarzyści pochodzą z bardzo różnych środowisk. „Niektórzy z zamożnych rodzin, inni z bardzo ubogich” – mówi o. Juhani. „Są jedynakami albo mają wiele rodzeństwa”. Ta różnorodność, podkreśla, wzbogaca formację kapłańską. Wspólne życie uczy „międzykulturowego, między lingwistycznego i interpersonalnego braterstwa”, które staje się centrum ich tożsamości kapłańskiej.
Codzienność w Ledalero ma surowy, uregulowany rytm modlitwy, nauki i pracy. Dzień zaczyna się od medytacji i mszy św., potem wykłady, pisanie prac i praca fizyczna, która uczy „odpowiedzialności, pracy zespołowej i pokory”. Seminarzyści sami gotują posiłki i spędzają wieczory, śpiewają w chórze, uczestniczą w warsztatach pisarskich i klubach kulturalnych rozwijając pewność siebie, kreatywność i umiejętności społeczne potrzebne w późniejszej pracy duszpasterskiej.
Weekend przenosi ich do lokalnych wspólnot gdzie prowadzą spotkania młodzieży, mieszkają w wioskach, odwiedzają więźniów i osoby żyjące z HIV. Ich formacja nie kończy się na salach wykładowych. Angażują się również w działania ekologiczne, protestując przeciw projektom górniczym i pomagając mieszkańcom formułować ich stanowiska w mediach.
Gdy w lipcu i ponownie w październiku doszło do erupcji znajdującego się na Flores wulkanu Lewotobi, seminarzyści z Ledalero pomagali w ewakuacji i akcjach ratunkowych. “Takie doświadczenia mają kształtować ducha służby i solidarności, wprowadzając młodych mężczyzn w życie ludzi, którym kiedyś będą posługiwać. Ledalero to nie tylko miejsce nauki teologii, ale szkoła życia. Prosta, braterska i niebanalna wspólnota uczyniła z tego miejsca prawdziwe, pulsujące centrum formacji w Indonezji” – tłumaczy o. Sefrianus Juhani SVD.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
| Zobacz także |
| Wasze komentarze |
Papież na prawosławnej liturgii: pełna jedność to nasz priorytet
Sri Lanka: liczba ofiar śmiertelnych cyklonu Ditwah wzrosła do 159
Psalm na niedzielę: pokój, który dojrzewa w drodze [KOMENTARZ DO PSALMU]






Wiadomości
Wideo
Modlitwy
Sklep
Kalendarz liturgiczny