epa06356849 Women pray during the Holy mass at Kyaikkasan ground in Yangon, Myanmar, 29 November 2017. Pope Francis’ visit in Myanmar and Bangladesh runs from 27 November to 02 December 2017. EPA/NYEIN CHAN NAING Dostawca: PAP/EPA.

Papież na Mszy w Rangunie [GALERIA I HOMILIA]

Papież Franciszek przybył do byłej stolicy Mjanmy, aby poprowadzić Mszę Świętą. Wierni przybyli z flagami 
Myanmar i Watykanu. 

Rangun to stolica  Mjanmy od 1886 do 2006. Obecnie jest nią Naypyidaw (królewska stolica, siedziba królów) –
stolica Mjanmy od listopada 2005. Oficjalną nazwę nowej stolicy ogłoszono 27 marca 2006 roku, w święto wojska birmańskiego.
Pod względem liczby ludności Naypyidaw jest trzecim, po Rangunie i Mandalaju, miastem w Mjanmie. Miasto zostało zbudowane
od podstaw głównie ze względów strategicznych –obecność instytucji rządowych miała umocnić pozycję władzy 
w nieustabilizowanej politycznie części państwa. 

Co powiedział papież?
Bądźcie wiernymi świadkami pojednania i pokoju, których pragnie Bóg, aby panowały w każdym ludzkim sercu i w każdej 
wspólnocie - zachęcił Franciszek katolików Mjanmy podczas Mszy św. na błoniach Kyaikkasan Ground w Rangunie.

"Oby nigdy nie zabrakło nam mądrości, by znajdować w ranach Chrystusa źródło wszelkiego uleczenia!" - zaapelował papież,
zwracając uwagę, że w Mjanmie wielu ludzi nosi rany przemocy, zarówno widoczne, jak i niewidzialne. 
Przestrzegł przed gniewem i zemstą, gdyż - jak podkreślił - nie jest to droga Jezusa. 



Cały tekst homilii papieża: 

Drodzy bracia i siostry,

Zanim przyjechałem do tego kraju, długo czekałem na tę chwilę. Wielu z was przybyło z daleka i z odległych terenów górskich, niektórzy nawet pieszo. Przybyłem jako pielgrzym, aby słuchać i uczyć się od was oraz aby przekazać wam słowa nadziei i pocieszenia.

Pierwsze dzisiejsze czytanie z księgi Daniela pomaga nam dostrzec, jak ograniczona jest mądrość króla Baltazara i jego wizjonerów. Wiedzieli, jak chwalić „bożków złotych i srebrnych, miedzianych i żelaznych, drewnianych i kamiennych” (Dn 5,4), ale nie mieli mądrości, aby chwalić Boga, w którego ręku jest nasze życie i tchnienie. Daniel natomiast posiadał mądrość Pana i był w stanie wykładać Jego wielkie tajemnice.

Jezus jest tym, który ostatecznie wyjaśnia tajemnice Boga. On sam jest mądrością Boga (por.1 Kor 1, 24). Jezus nie uczył nas swojej mądrości poprzez długie przemówienia czy wspaniałe ukazywanie władzy politycznej lub doczesnej, ale poprzez oddanie swego życia na krzyżu. Czasami możemy wpaść w pułapkę polegania na naszej własnej mądrości, ale prawdą jest, że łatwo możemy stracić sens życia. W takiej chwili trzeba pamiętać, że mamy do dyspozycji bezpieczny kompas – ukrzyżowanego Pana. Na krzyżu znajdujemy mądrość, która może kierować naszym życiem poprzez światło, które pochodzi od Boga.

Z krzyża przychodzi również uzdrowienie. Tam Jezus ofiarował Ojcu swoje rany za nas, przez które jesteśmy uzdrowieni (por. 1 P 2, 4). Oby nigdy nie zabrakło nam mądrości, by znajdować w ranach Chrystusa źródło wszelkiego uleczenia! Wiem, że wiele osób w Mjanmie nosi, zarówno widoczne, jak i niewidzialne rany przemocy. Jesteśmy kuszeni, by odpowiedzieć na te zranienia mądrością światową, która, podobnie jak w przypadku króla w pierwszym czytaniu, jest głęboko wadliwa. Uważamy, że lekarstwo może przyjść z gniewu i zemsty. Jednakże droga zemsty nie jest drogą Jezusa.

Droga Jezusa jest całkowicie odmienna. Kiedy nienawiść i odrzucenie zaprowadziły Go na mękę i śmierć, odpowiedział przebaczeniem i współczuciem. W dzisiejszej Ewangelii Pan mówi nam, że podobnie jak On, możemy również napotkać odrzucenie i przeszkody, ale mimo wszystko udzieli On nam takiej mądrości, której nikt nie będzie mógł się oprzeć (por. Łk 21,15). Mówi w tym miejscu o Duchu Świętym, przez którego miłość Boża została wlana w nasze serca (por. Rz 5, 5). Przez dar Ducha Jezus uzdalnia każdego z nas, abyśmy byli znakami Jego mądrości, która triumfuje nad mądrością tego świata i Jego miłosierdzia, które koi także najbardziej bolesne rany.

W przeddzień swojej męki Jezus dał siebie swoim Apostołom pod postaciami chleba i wina. W darze Eucharystii nie tylko rozpoznajemy oczyma wiary dar Jego ciała i Jego krwi. Uczymy się także, jak znaleźć odpoczynek w Jego ranach, i być w nich oczyszczonymi ze wszystkich naszych grzechów i dróg wypaczonych. Przyjmując schronienie w ranach Chrystusa, drodzy bracia i siostry, możecie zasmakować uzdrawiającego oleju miłosierdzia Ojca i odnaleźć siłę, aby nieść Go do innych, aby namaścić wszelkie rany i wszelkie bolesne wspomnienia. W ten sposób będziecie wiernymi świadkami pojednania i pokoju, których pragnie Bóg, aby panowały w każdym ludzkim sercu i w każdej wspólnocie.

Wiem, że Kościół w Mjanmie już wiele czyni, aby nieść uzdrawiający balsam Bożego miłosierdzia innym, zwłaszcza najbardziej potrzebującym. Istnieją wyraźne znaki, że nawet przy bardzo ograniczonych środkach wiele wspólnot głosi Ewangelię innym mniejszościom plemiennym, nigdy nie narzucając czy zmuszając, ale zawsze zapraszając i gościnnie przyjmując. Pośród wielkiego ubóstwa i trudności wielu z was obdarza praktyczną pomocą i solidarnością ubogich i cierpiących. Przez codzienną troskę swoich biskupów, kapłanów, zakonników i katechetów, a zwłaszcza przez godną podziwu pracę Catholic Karuna Myanmar [Caritas Mjanmy] i hojną pomoc udzielaną przez Papieskie Dzieła Misyjne, Kościół w tym kraju pomaga dużej liczbie mężczyzn, kobiet i dzieci, bez względu na religię lub pochodzenie etniczne. Mogę zaświadczyć, że tutejszy Kościół jest Kościołem żywym, że Chrystus żyje i jest tutaj z wami oraz z waszymi braćmi i siostrami innych wspólnot chrześcijańskich. Zachęcam was, abyście nadal dzielili się z innymi bezcenną mądrością, którą otrzymaliście, miłością Boga, wypływającą z serca Jezusa.

Jezus pragnie obdarzać tą mądrością w obfitości. Z pewnością wynagrodzi On wasze wysiłki zasiewania ziarna uleczenia i pojednania w waszych rodzinach, wspólnotach i w szerszym społeczeństwie tego kraju. Czyż nie powiedział nam, że Jego mądrości nie można się oprzeć (por. Łk 21,15)? Jego orędzie przebaczenia i miłosierdzia posługuje się logiką, którą nie każdy chce zrozumieć i napotyka przeszkody. Jednakże Jego miłość objawiona na krzyżu jest ostatecznie nie do powstrzymania. Jest jakby „duchowym GPSem”, który nieomylnie prowadzi nas ku wewnętrznemu życiu Boga i ku sercu naszego bliźniego.

Najświętsza Panna Maria szła za swoim Synem także na mroczną górę Kalwarii i towarzyszy nam na każdym kroku naszej ziemskiej wędrówki. Niech nam zawsze wyjednuje łaskę, byśmy byli zwiastunami prawdziwej mądrości, głęboko miłosierni wobec potrzebujących, z radością pochodzącą z odpoczynku w ranach Jezusa, który umiłował nas aż do końca.

Niech Bóg was wszystkich błogosławi! Niech Bóg błogosławi Kościół w Mjanmie! Niech błogosławi tę ziemię swoim pokojem! Niech Bóg błogosławi Mjanmie! 

 
Wasze komentarze