fot. EPA/CLAUDIO PERI

Papież: rodzaju ludzki, Bóg cię miłuje, dla ciebie stał się człowiekiem, nie jesteś już sam!

„Rodzaju ludzki, Bóg cię miłuje i dla ciebie stał się człowiekiem, nie jesteś już sam!” – zaznaczył Franciszek podczas tradycyjnej „Pasterki”, której przewodniczył w Wigilię uroczystości Narodzenia Pańskiego w Bazylice św. Piotra w Watykanie.

Papież zachęcił do dziękczynienia za dar łaski Boga oraz abyśmy sami stawali się „pięknym darem”, jak Jezus.

„Stawanie się darem nadaje życiu sens. I jest to najlepszy sposób na przemienienie świata: my się zmieniamy, zmienia się Kościół, zmienia się historia, kiedy zaczynamy nie chcieć zmieniać innych, ale samych siebie, czyniąc dar z naszego życia” – powiedział Ojciec Święty.

fot. EPA/CLAUDIO PERI

Franciszek odniósł się do słów Ewangelii przedstawiających czuwających pasterzy, których nocą „chwała Pańska zewsząd ich oświeciła” oraz słów św. Pawła Apostoła, który w Liście do Tymoteusza napisał, że tej nocy ogarnęła świat łaska Boga, która „niesie zbawienie wszystkim ludziom”.

>>> Boże Narodzenie czy Wielkanoc – co jest ważniejsze?

Wyjaśniając czym jest łaska Boga papież stwierdził, że jest to „Boża miłość, miłość, która przemienia życie, odnawia historię, wyzwala od zła, wlewa pokój i radość”. Zaznaczył, że przyjście Boga na świat jest całkowicie darmowe, gdy tutaj na ziemi wszystko wydaje się odpowiadać logice dawania, aby mieć, a Jego miłości nie można negocjować.

„Nie uczyniliśmy nic, aby sobie na nią zasłużyć i nigdy nie będziemy w stanie jej wynagrodzić” – dodał.

fot. EPA/CLAUDIO PERI

Franciszek zaznaczył, że Boże Narodzenie przypomina nam, że Bóg stale kocha każdego człowieka, nawet najgorszego.

„Bóg cię kocha nie dlatego, że słusznie myślisz i dobrze postępujesz; po prostu cię kocha. Jego miłość jest bezwarunkowa, nie zależy od ciebie” – powiedział i przestrzegł, aby nie traktować Boga jako dobrego, jeśli jesteśmy dobrzy i że karze nas, jeśli jesteśmy źli.

„Tak nie jest. Pomimo naszych grzechów nadal nas miłuje. Jego miłość się nie zmienia, nie obraża się; jest wierna, jest cierpliwa. Oto dar, jaki znajdujemy w Boże Narodzenie: ze zdumieniem odkrywamy, że Pan jest wszelką możliwą bezinteresownością, wszelką możliwą czułością” – zaznaczył Ojciec Święty.

Papież wskazał, że łaska Boga jest też synonimem piękna.

„Tej nocy, w pięknie Bożej miłości odkrywamy również nasze piękno, ponieważ jesteśmy miłowanymi przez Boga. Na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, szczęśliwi lub smutni, w Jego oczach jawimy się pięknymi: nie z powodu tego, co czynimy, ale powodu tego, kim jesteśmy. Jest w nas piękno nieusuwalne, niedotykalne, nieodparte piękno, które jest rdzeniem naszego bytu. Dzisiaj Bóg nam o tym przypomina, z miłością przyjmując nasze człowieczeństwo i czyniąc je swoim własnym, `poślubiając` je na zawsze” – mówił Franciszek

fot. EPA/CLAUDIO PERI

Zwrócił uwagę, że w pasterzach, którzy z pewnością nie byli świętymi, możemy odnaleźć się także i my, z naszymi kruchościami i słabościami.

„Odwagi, nie zagubcie ufności, nie zatraćcie nadziei, nie myślcie, że miłowanie to czas stracony! Tej nocy miłość pokonała strach, pojawiła się nowa nadzieja, łagodne światło Boga pokonało ciemności ludzkiej arogancji. Rodzaju ludzki, Bóg cię miłuje i dla ciebie stał się człowiekiem, nie jesteś już sam!” – wezwał papież.

Zachęcił, abyśmy przyjęli ten dar łaski Boga.

„Zanim zaczniemy szukać Boga, pozwólmy się Jemu szukać: nie zaczynajmy od naszych zdolności, ale od Jego łaski, ponieważ to On, Jezus jest Zbawicielem” – zaznaczył Ojciec Święty i zachęcił, abyśmy dali się miłować przez Boga oraz stawiali sobie w Boże Narodzenie pytanie: „Czy pozwalam się kochać Bogu? Czy powierzam się Jego miłości, która przychodzi, aby mnie zbawić?”.

Franciszek zachęcił do dziękczynienia za dar łaski Boga, gdyż nasze życie często upływa z dala od wdzięczności oraz sami stawali się darem, jak Jezus. „Stawanie się darem nadaje życiu sens. I jest to najlepszy sposób na przemienienie świata: my się zmieniamy, zmienia się Kościół, zmienia się historia, kiedy zaczynamy nie chcieć zmieniać innych, ale samych siebie, czyniąc dar z naszego życia” – powiedział.

fot. EPA/CLAUDIO PERI

Papież przywołał legendę o ubogim pasterzu, który nic nie mógł ofiarować nowonarodzonemu Dzieciątku Jezus, a któremu Maryja, gdy inni pasterze obdarowywali Go prezentami, dała na ręce Jezusa. „Ów pasterz, przyjmując Go, zdał sobie sprawę, że otrzymał to, na co nie zasłużył, że ma w swoich rękach największy dar w dziejach. Spojrzał na swoje dłonie, które zawsze zdawały mu się puste: stały się kolebką Boga. Poczuł się miłowany i przezwyciężając wstyd zaczął ukazywać innym Jezusa, bo nie mógł zachować dla siebie daru nad darami” – mówił Franciszek.

Na zakończenie papież zachęcił:

„Drogi bracie, droga siostro, jeśli twoje ręce zdają ci się puste, jeśli widzisz, że twoje serce jest ubogie w miłość, ta noc jest dla ciebie. Ukazała się łaska Boga, aby zajaśnieć w twoim życiu. Przyjmij ją a zajaśnieje w tobie światło Bożego Narodzenia”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze