fot. pixabay

Chcą dalej zabijać. Feministki przed siedzibami biskupów [GALERIA]

Pod hasłem „Słowo na Niedzielę”, przed siedzibami rzymskokatolickich kurii w kilku miastach w Polsce protestowano przeciwko planowanym zmianom przepisów dot. aborcji oraz zaangażowaniu w tę sprawę Kościoła katolickiego. Manifestujący przynieśli ze sobą wieszaki – symbol sprzeciwu wobec zmian. Chcą, aby nadal zabijano dzieci upośledzone, w świetle obowiązującego prawa.

Zdjęcie: Akcja „Słowo na niedzielę – Wieszak dla biskupa” Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pod Domem Arcybiskupów Warszawskich, fot: Marcin Obara, PAP


Biskupi: relatywizowanie prawa do życia jest bardzo groźne
W poniedziałek sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka ma się zająć zaopiniowaniem projektu „Zatrzymaj aborcję”, który znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. O przyspieszenie prac nad projektem apelowali w ostatnim czasie m.in. hierarchowie Kościoła katolickiego. „Apelujemy o to, żeby podjąć te prace legislacyjne, dlatego że zrelatywizowanie prawa do życia grozi zrelatywizowaniem wszystkich innych praw człowieka, w tym czy późniejszym czasie. To jest równia pochyła, po której będziemy się staczać” – ocenił były przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych arcybiskup Henryk Hoser podczas konferencji prasowej kończącej 378. Zebranie Plenarne KEP.

W niedzielne południe przed siedzibami rzymskokatolickich kurii w kilku miastach w Polsce odbyły się protesty przeciwko zmianom przepisów dot. aborcji. Akcjom, zorganizowanym przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, w niektórych miastach towarzyszyły kontrmanifestacje działaczy pro-life. W Warszawie kilkudziesięcioosobowa grupa osób zebrała się przed siedzibą warszawskiej Kurii Metropolitalnej przy ul. Miodowej. Demonstrujący trzymali transparenty z hasłami: „Polska laicka”, „Kościół katolicki – katem kobiet”, „Piekło kobiet jest na ziemi”. Przy dźwiękach bębnów skandowano: „Hipokryci, fanatycy, poczujecie gniew ulicy”, „Polska laicka, nie katolicka”, „Wasza wiara od nas wara”, „Kobieta to człowiek, wyobraź to sobie”, „Fanatyków pogonimy”.

Protesty głośne, ale nieliczne
Demonstrujący przynieśli ze sobą wieszaki, a po zakończeniu wydarzenia powiesili je na bramie kurii. Jak tłumaczyli organizatorzy, po wieszaki „kiedyś sięgały zdesperowane i pozbawione praw kobiety, aby próbować przerwać ciążę”. Przed siedzibą kurii w Gdańsku-Oliwie protestowało około 30 przeciwników zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Na ogrodzeniu budynku powiesili transparenty z takimi napisami jak: „Spłoniecie w piekle za to, co robicie kobietom”, „Biskupie, ciebie też urodziła kobieta” oraz wieszaki z napisem „Zamach na kobiety w Sejmie”. Uczestnicy skandowali: „Chcemy lekarzy, nie misjonarzy”, „Chcemy kochać, nie umierać”. / Galeria: protesty we Wrocławiu (fot: Maciej Kulczyński, PAP) i w Warszawie (fot: Marcin Obara, PAP):

W pewnym momencie na chodniku pojawiła się kilkuosobowa grupa działaczy pro-life z dużym transparentem ze zdjęciem abortowanego dziecka. Między zwaśnionymi grupami doszło do utarczek słownych. Policjanci odgradzali od siebie manifestujących. Po kilku minutach demonstrujący przeciwko projektowi „Zatrzymaj aborcję” rozeszli się i zakończyli protest. Z kolei blisko 50 osób manifestowało w Szczecinie przed siedzibą Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej. 

Zwolennicy prawa do aborcji pod oknem papieskim w Krakowie
W Krakowie blisko 100 osób ustawiło się pod tzw. oknem papieskim w siedzibie kurii krakowskiej, wzdłuż ul. Franciszkańskiej. Uczestnicy manifestacji skandowali, że miejsca księży są na ambonach; wśród haseł były też „Myślę, czuję, decyduję”, „Ręce precz od naszych kobiet”. Oprócz banerów i tablic z napisami, np. „Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek” przyniesiono wieszaki.

Manifestacje pro-life
Manifestacji feministek towarzyszyła kontrmanifestacja kilku działaczy pro-life. „Jesteśmy tutaj, aby pokazać, że nie zgadzamy się z tym, co głoszą feministki” – powiedziała Anna Polak z fundacji „Życie i rodzina”. Kontrmanifestanci próbowali zagłuszyć hasła uczestników demonstracji przeciwko planowanym zmianom w przepisach, puszczając nagrania informujące o procesie aborcji oraz zwracające uwagę, że aborcja – jak głosiły nagrania – „jest zbrodnią”. W Łodzi ok. 50 osób, głównie młodych kobiet, zebrało się na pl. Katedralnym. Podobna demonstracja odbyła się w Toruniu.

Obecne prawo
Obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. zezwala na dokonanie aborcji w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki, co często dzieje się przez procedurę częściowego urodzenia; w przypadku czynu zabronionego – jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni

Galeria (10 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze