Kraków, 08.05.2018. Msza œwiêta pogrzebowa Antoniego Ziêby, 8 bm. w koœciele Matki Bo¿ej Zwyciêskiej w Krakowie. Dzia³acz polskiego ruchu pro-life Antoni Ziêba zmar³ 3 maja br. w wieku 70 lat. (nlat) PAP/Jacek Bednarczyk

Pogrzeb Antoniego Zięby – znanego działacza ruchu „pro life”

Antoni Zięba stał się jednym z najwspanialszych przedstawicieli cywilizacji życia w naszej ojczyźnie – mówił abp Marek Jędraszewski w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Borku Fałęckim w Krakowie, gdzie odbyły się uroczystości pogrzebowe znanego obrońcy życia. Antoni Zięba zmarł 3 maja, po długiej i ciężkiej chorobie.

Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył metropolita krakowski. Przy trumnie zmarłego zgromadzili się biskupi: Jan Wątroba z Rzeszowa, Marek Mendyk z Legnicy, Jan Szkodoń z Krakowa i wielu kapłanów. W świątyni obecni byli przedstawiciele różnych środowisk pro-life, władz samorządowych i państwowych, mediów, z którymi współpracował Antoni Zięba oraz Politechniki Krakowskiej, gdzie pracował naukowo. Wartę przy trumnie pełnili m.in. członkowie Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, do którego należał.

Zdjęcie: Kraków, Msza pogrzebowa Antoniego Zięby, fot: Jacek Bednarczyk, PAP

„Szedł na spotkanie z Bogiem pełen nadziei, wiary i radości, tak niezwykłej, że stała się ona nie tylko dla dzielących razem z nim ten sam pokój w Hospicjum św. Łazarza, ale także dla personelu i dla innych ludzi, znakiem głębokiej wiary w to, że po dobrym życiu Chrystus przyjmie go do swego królestwa” – wspominał w homilii abp Jędraszewski.

Hierarcha podkreślał, że śp. Antoni Zięba był zjednoczony z Chrystusem, który jest Życiem, „poprzez obronę życia drugiego człowieka, tego najbardziej zagrożonego, bezbronnego, niewinnego”. „Bronił tego życia, czyniąc to przez modlitwę, przez osobiste złączenie się z Chrystusem, który dawał mu siły. Miał zawsze siłę i przekonanie, że będąc świadkiem życia i obrońcą życia drugiego człowieka, staje się szczególnym świadkiem Ewangelii życia” – dodał hierarcha. Jego zdaniem, zarówno dla wierzących, jak i niewierzących, nieobojętność na los drugiego człowieka to najbardziej podstawowa miara człowieczeństwa, „ludzkiej wielkości lub tchórzostwa czy podłości”. „On to wiedział i on to swoje piękne rozumienie człowieczeństwa budował na Chrystusie, który jest Życiem” – stwierdził abp Jędraszewski.

Słowo abp Gądeckiego
To wybitny obrońca życia osób nienarodzonych – napisał przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki w kondolencjach skierowanych do rodziny i krewnych prezesa Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka Antoniego Zięby, który zmarł 3 maja w Krakowie. „Zmarły był głosem tych, którzy nie potrafią jeszcze mówić; sumieniem tych, których sumienia przestały być strażnikami każdego życia ludzkiego; był świadkiem Ewangelii życia wobec tych, którzy – bardziej niż światło i życie – umiłowali ciemność i śmierć. Tylko Bóg sam wie, ile trudu, ile poświęcenia, ile miłości włożył w realizację tej misji. Tylko Bóg sam wie, ile przeciwności, ile nieprzespanych nocy, ile upokorzeń kosztowała go wierność ewangelicznemu przesłaniu” – podkreślił przewodniczący Episkopatu.

Antoni Zięba był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, wiceprezesem Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, wieloletnim wiceprezesem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Współzałożył Krucjatę Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci oraz Światową Krucjatę Modlitwy w intencji obrony życia człowieka (World Prayer for Life). Był autorem wielu publikacji naukowych, także dotyczących obrony życia. Za swoją działalność na rzecz nienarodzonych otrzymał Medal Senatu Rzeczpospolitej Polskiej oraz nagrodę Fundacji Jana Pawła II.

fot: Jacek Bednarczyk, PAP

Słowo prezydenta
Do uczestników uroczystości skierował telegram prezydent RP Andrzej Duda. Podkreślał, że zmarły od dziesięcioleci inspirował obrońców życia w Polsce i na świecie, motywował ich i umacniał w przekonaniu, że „to, czemu się poświęca, ma głęboki sens nie tylko w wymiarze etycznym i religijnym, ale też w kontekście wartości, które budują naszą cywilizację”. Zgodnie z wolą zmarłego, zamiast kwiatów zbierane były ofiary na rzecz Hospicjum św. Łazarza w Krakowie, gdzie spędził ostatnie dni życia.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze