fot. Kino Świat

Historia jak z gabinetu luster. Dyskusja wokół filmu „Zamach na papieża”

Zamach na papieża”, najnowszy wspólny film Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego, to porywający thriller inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, odsłaniający kulisy jednej z najbardziej tajemniczych operacji służb specjalnych XX wieku – zamachu na Jana Pawła II. Ile w tej opowieści prawdy historycznej, a ile fikcji? I czy pełna prawda o przebiegu tamtych wydarzeń oraz o mocodawcach zamachu jest możliwa do poznania?

Między innymi na te pytania odpowiadali goście dyskusji w warszawskim kinie Atlantic. Redakcja kwartalnika Więź zaprosiła widzów na pokaz specjalny filmu Władysława Pasikowskiego, po którym odbyła się debata ekspertów.

Zaproszenie do dyskusji przyjął Jacek Moskwa – dziennikarz, publicysta, pisarz. Przez wiele lat był korespondentem polskich mediów w Rzymie, jest autorem licznych książek o Janie Pawle II. Uczestniczył w niej też Michał Przeperski – doktor historii, pracownik Instytutu Historii PAN oraz rzecznik prasowy Muzeum Historii Polski. Specjalizuje się w dziejach Europy Środkowej w XX wieku, zwłaszcza w procesach transformacji politycznej i społecznej. W dyskusji wziął też udział Damian Jankowski – krytyk filmowy, zastępca redaktora naczelnego portalu Więź.pl, autor podkastu „Oddech kultury”. Rozmowę poprowadziła Martyna Podolska – absolwentka prawa i dziennikarstwa, od lat związana z Polskim Radiem, gdzie zajmuje się tematyką kulturalną.

Elegia na cześć kina

Rok 1981. Kreml wydaje rozkaz: zlikwidować Jana Pawła II. Konstanty „Bruno” Brusicki (Bogusław Linda) – były snajper i legenda wywiadu – zostaje zmuszony do udziału w tajnej operacji, czyli w zamachu na papieża. Jego zadaniem jest zatuszowanie śladów oraz eliminacja zamachowca – Alego Agcy. Wciągnięty w szpiegowską intrygę i bezwzględną walkę o wpływy, Bruno trafia w sam środek kulis zamachu, które do dziś budzą wiele pytań.

Spotkanie Seans z „Więzią” w warszawskim kinie Atlantic, fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

– Nowy film duetu Pasikowski-Linda to ubrana w gatunkowe szaty elegia na cześć kina, które zawojowali razem w latach 90., elegia na cześć określonego rodzaju bohatera filmowego, który jest sam przeciwko wszystkim – uważa Damian Jankowski.

Gabinet luster i wielka gra pozorów

Jacek Moskwa – dzieląc się wrażeniami po filmie – przypomniał swoją rozmowę sprzed lat, w której usłyszał, że „ci co wiedzą coś o przebiegu zamachu – nic nie mówią, a ci co mówią – nic nie wiedzą”.

„Zamach na papieża” przypomniał Jackowi Moskwie scenę z filmu „Dama z Szanghaju” (amerykańskiego film z 1947 roku). Obraz w stylu noir wywodzi się z amerykańskiego kina gangsterskiego, był popularny głównie w latach 40. i 50. XX wieku. W „Damie z Szanghaju” jesteśmy świadkami pojedynku na pistolety w cyrkowym gabinecie luster. W tej kluczowej sekwencji, po serii intryg i zbiegów wydarzeń, bohaterowie (w tym grany przez Orsona Wellesa marynarz i piękna Elsa w wykonaniu Rity Hayworth) mierzą się w salonie z lustrami, co prowadzi do chaotycznej i surrealistycznej konfrontacji. – Historia zamachu na papieża Polaka przypomina właśnie tę sytuację. Przy każdym strzale pęka część innego lustra, przez co postaci tego pojedynku pojawiają się w nowym miejscu. Wszystko jest wielką grą pozorów – wyjaśniał Moskwa.

fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

Tropy prowadzą do Moskwy

Według Michała Przeperskiego nigdy nie poznamy dokładnego przebiegu wydarzeń z 13 maja 1981 r., kiedy podczas audiencji generalnej na placu świętego Piotra w Watykanie doszło do nieudanego zamachu na Jana Pawła II. Nieudanego o tyle, że papież przeżył atak, choć został poważnie ranny.

Podczas zeznań zamachowcy Alego Agcy padła informacja o tzw. „bułgarskim śladzie” zamachu na JPII. Według tej teorii w ataku na życie Ojca Świętego brały udział służby specjalne Ludowej Republiki Bułgarii. W sprawie zatrzymano wtedy Bułgara Siergieja Antonowa, który również miał brać udział w zamachu na papieża. Mężczyzna był pracownikiem rzymskiego biura bułgarskich linii lotniczych. Na ławie oskarżonych znalazł się w 1985 roku.

Zamach na papieża Jana Pawła II, fot. PAP/Archiwum

– Wszystkie tropy prowadzą jednak do Moskwy, to oczywiste, ale do dokumentu z rozkazem kierowniczym nie dotrzemy, bo zapewne go nie ma. Takich rzeczy nie robi się na piśmie – tłumaczył historyk. W czasie wieloletniej dyskusji o zamachu na Jana Pawła II wielokrotnie padało pytanie, czy śmierci papieża chciało polskie kierownictwo PZPR, czy rozkaz przyszedł z góry, czyli z Moskwy? Zdaniem Michała Przeperskiego polscy komuniści nie mieli wówczas takiej politycznej mocy. – Na taką operację musiało się zgodzić kierownictwo sowieckie. Żadne państwo bloku komunistycznego nie mogłoby samotnie porwać się na takie działanie – uważa Przeperski. Zdaniem pracownika Instytutu Historii PAN oraz rzecznika prasowego Muzeum Historii Polski, Rosja była zainteresowana kompromitacją Kościoła, jej elit i zwykłych wiernych. Taki był jeden z celów zamachu.

Damian Jankowski i Michał Przeperski, fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

Oglądając „Zamach na papieża” w reżyserii Władysława Pasikowskiego nie należy spodziewać się chronologicznego odtworzenia faktów z 1981 r. Film nie oddaje chociażby szczegółów pracy PRL-owskich służb. To przede wszystkim historia człowieka uwikłanego w intrygi, który w obliczu narastającego konfliktu wewnętrznego musi podjąć decyzje, które nie tylko zadecydują o jego losie, ale mogą też zmienić bieg historii. Jaką rolę odegra Bruno – i czy jego wybory wpłyną na przebieg tego przełomowego wydarzenia?

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze