Wyruszyli… bez rowerów?

XI wyprawa NINIWA Team właśnie się rozpoczęła.  Tak jak nietypowy był jej początek, tak też inaczej przebiegać będzie sama tegoroczna wyprawa. Co to oznacza?

Pożegnanie zaplanowane na 9 sierpnia przebiegło zgodnie z planem, choć może nie do końca, bo sami rowerzyści nieco spóźnili się na  spotkanie organizacyjne. Trudno się jednak dziwić, bo 55 uczestników to nie lada wyzwanie logistyczne. Po spotkaniu o godz. 13:00 rowerzyści mieli trochę czasu na spotkania i rozmowy, pożegnania i ostatnie przepakowanie rzeczy. O godz. 16:00 w parafialnym kościele odprawiona została Msza św. Przewodniczył jej ks. bp senior Jan Wieczorek, a towarzyszyli mu ojciec prowincjał Paweł Zając OMI i wielu kapłanów – gości. Ks biskup podzielił się też rozważaniami o św. Edycie Stein, której wspomnienie obchodzone jest w kościele 9 sierpnia. Jako osoba poszukująca prawdy, podróżniczka i poszukiwaczka sensu życia wydała się biskupowi podobna do rowerzystów, którzy decydują się na wielką podróż. Po Mszy św. był obowiązkowy grill i poczęstunek dla wszystkich, „belgijka” na rozruszanie przed wyprawą i przedstawienie wszystkich uczestników. Na koniec ciepłe słowa pożegnania od wspomnianych już patronów honorowych, w tym także burmistrza Lublińca Edwarda Maniury. Około 19:00 rowerzyści wsiedli do autokaru, który miał ich zawieźć na lotnisko w Pyrzowicach. Ale… gdzie są rowery?

Tym razem rowerów próżno szukać na zdjęciach, ponieważ dotarły na Islandię już kilka dni wcześniej wraz z częścią uczestników. Inna niż zwykle była też sama godzina pożegnania: w środku tygodnia o 16:00 (zazwyczaj był to początek tygodnia wczesnym rankiem). Warunki te podyktowała Islandia I będzie to robić jeszcze przez najbliższe trzy tygodnie, serwując zimną i mokrą pogodę, zróżnicowane ukształtowanie terenu i być może trudności z zaopatrzeniem. Wszystkiego dowiemy się już niebawem. Tymczasem organizatorzy pracują nad pierwszymi wideorelacjami, które zastąpią tradycyjne, pisane sprawozdania. Te będą tym razem pisać sami uczestnicy w trakcie wyprawy, a na koniec powstanie z nich kolejna książka o podróży NINIWA Team.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze