
fot. Daniel Piotrowski Forum Radzymin / Facebook
Wpadka firmy budowlanej – 100-letnia kapliczka zrównana z ziemią
Mieszkańcy wsi Mokre w gminie Radzymin pod Warszawą są oburzeni ostatnimi wydarzeniami, do których doszło w ich miejscowości. Podczas przebudowy drogi została zniszczona ponad 100-letnia kapliczka. Drogowcy, którzy są za to odpowiedzialni, biją się w piersi.
W Mokrem powstaje nowa droga. Buduje ją profesjonalna firma. Niestety jej pracownicy zaliczyli wpadkę, która oburzyła lokalną społeczność.
W miejscowości od ponad 100 lat stała kapliczka z figurą Jezusa. Była zadbana, mieszkańcy się nią opiekowali. Niestety kolidowała z nowym przebiegiem drogi. Wykonawca zobowiązał się do jej bezpiecznego przeniesienia. Niestety stało się inaczej. Historyczna budowla została zniszczona.
„Ta kapliczka chroniła nas przed wszelkim złem, modliliśmy się przy niej maj, czerwiec szkoda słów. To, co się stało, wstrząsnęło całą wsią. Ważniejsza ścieżka rowerowa niż 100-letnia kapliczka” — napisała na forum mieszkańców Radzymina pani Teresa.

„Działanie wykonawcy drogi, które doprowadziło do bezmyślnego zniszczenia 100-letniej, kapliczki w Mokrem zasługuje na oburzenie i potępienie. W związku z tym, iż inwestorem inwestycji jest Starostwo Powiatowe w Wołominie, Burmistrz Radzymina zwróci się do Starosty o wyjaśnienie i przedstawienie planu naprawy, usytuowania w nowym miejscu, zdewastowanej kapliczki” — napisał Krzysztof Dobrzyniecki, zastępca burmistrza Radzymina.
„Z ogromnym smutkiem i rozczarowaniem patrzę na zniszczenie kapliczki w Mokrem – miejsca ważnego dla naszej Gminy. Do tragedii doszło w wyniku działań firmy prowadzącej prace drogowe, która niestety nie zachowała należytej ostrożności. Dziś najważniejsze jest, aby kapliczka została odbudowana z pełnym szacunkiem dla jej historii” — dodała Marta Anna Rajchert, Członek Zarządu Powiatu Wołomińskiego.

„Kapliczka została zrujnowana w sposób bezmyślny i brutalny podczas przebudowy drogi powiatowej, mimo że istniały odpowiednie sposoby, które pozwalały na jej przeniesienie, zabezpieczenie i ponowne ustawienie w bezpieczniejszym miejscu po zakończeniu prac drogowych” — podkreślił burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, który włączył się w dyskusję, domagając się wyjaśnień.
Firma przebudowująca drogę tłumaczy się, że próbowano bezpiecznie przenieść kapliczkę. Niestety podczas przygotowań do przemieszczenia budowli, jej górna część uległa osunięciu, co doprowadziło do całkowitego zniszczenia konstrukcji, która okazała się niestabilna i pozbawiona solidnych fundamentów.

Wykonawca prac, firma Strabag zobowiązał się do odbudowy kapliczki na nowych fundamentach, z użyciem trwalszych materiałów.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |