
fot. EPA/RICCARDO ANTIMIANI
13 tysięcy zgłoszeń, by zostać wolontariuszem Roku Świętego
W swoich zielonych kurtkach stali się stałymi bywalcami Via della Conciliazione i Placu Świętego Piotra: to wolontariusze Roku Świętego, młodzi ludzie ze wszystkich kontynentów, którzy przygotowują się do przeżycia poświęconego im wydarzenia jubileuszowego. Opowiadają watykańskim mediom o swoich dniach, służbie pielgrzymom i o tym, jak przyzwyczaili się do życia w Domus Spei, rezydencji, która przyjmuje ich w centrum Rzymu.
Domus Spei, czyli dom nadziei, znajduje się zaledwie kilka kroków od Placu Weneckiego, w historycznym centrum Rzymu. To tam znajdują się pokoje ze stoma miejscami noclegowymi, w których mieszkają wolontariusze z całych Włoch i świata, którzy zdecydowali się poświęcić część swojego czasu, aby w Roku Jubileuszu służyć pielgrzymom przybywającym do Wiecznego Miasta.
Wolontariusze ze wszystkich kontynentów
„Otrzymaliśmy 13 000 zgłoszeń”- wyjaśnia Marco Lucente, koordynator wolontariatu, który 8 i 9 marca przeżywa Jubileusz poświęcony właśnie światu wolontariatu. „Są wśród nas osoby przybyłe ze wszystkich kontynentów” mówi. Dodaje, że w tym tygodniu przebywa w Domus Spei 45 wolontariuszy mobilnych, którzy przyjeżdżają na krótki okres co najmniej jednego tygodnia, oraz 55 wolontariuszy stałych, którzy są dostępni przez co najmniej trzy miesiące.
Typowy dzień
Dzień w Domus Spei zaczyna się wcześnie od śniadania w stołówce, porannej służby na Via della Conciliazione od 7.30 do 13.30, a następnie popołudniowej służby. Niektórzy zajmują się również odbieraniem pielgrzymów na lotnisku Fiumicino czy dworcu kolejowym Termini. Wieczorem wracają do Domus Spei, jedzą kolację i zbierają się w swoich pokojach lub w stołówce, aby pograć lub porozmawiać.
>>> Rok Święty 2025: kalendarz wydarzeń jubileuszowych
José i wdzięczność za pełnienie służby
Wśród stałych wolontariuszy, którzy uczynili Domus swoim domem, jest José Maria Ignacio. 25-letni informatyk z Lizbony i członek organizacji Comunione e Liberazione, oddał się do dyspozycji Kościoła od grudnia 2024 r. do końca tego Roku Świętego. Wcześniej był wolontariuszem w swoim rodzinnym mieście podczas Światowych Dni Młodzieży 2023.
„Tutaj mamy okazję zobaczyć Chrystusa objawiającego się na twarzach ludzi”, mówi. Na przykład w pielgrzymach, takich jak Samuel, młody Rzymianin, który codziennie śpiewa na Placu Świętego Piotra.
Chrystyna ze Lwowa dzieli się wartościami
Wyjść z własnej bańki i spotkać się z ludźmi, aby dać świadectwo bólu, którego doświadczają Ukraińcy, ale także wartości, które pomagają im przetrwać. Takie były motywacje Chrystyny Dżuhało, studentki teologii na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie, aby dołączyć do wolontariuszy Jubileuszu.
Chrystyna pomaga pielgrzymom orientować się w poruszaniu wewnątrz bazyliki św. Piotra. „Mogę powiedzieć, że jest to wyczerpujące, ponieważ podczas zmiany jest ciągła potrzeba udzielania informacji. Ale ci ludzie wypełniają cię tak bardzo, że nie czujesz się potem zmęczony i nie możesz się doczekać następnego dnia, aby przyjść do nich i służyć im w jakiś sposób” – mówi wolontariuszka.

Za wolontariatem kryje się miłość
Maria, 18-letnia licealistka z Gambolò koło Mediolanu postanowiła spędzić tydzień szkolnych wakacji jako mobilna wolontariuszka. Od dawna służy w wolontariacie pomocy chorym oraz w Czerwonym Krzyżu. Wyjaśnia, że za wszystkimi tymi doświadczeniami „zawsze kryje się miłość, potrzeba bycia blisko potrzebujących, we wszystkich formach, które są możliwe lub wykonalne”.
>>> Wiesław Dawidowski OSA: Rok święty przypominał o Bożej sprawiedliwości [ROZMOWA]
Ma nadzieję, że będzie w stanie przekazać swoim kolegom z klasy entuzjazm, którego doświadczyła w Rzymie i być może przekonać niektórych z nich do tego samego doświadczenia.
Chociaż są to pracowite dni, z bardzo wczesnymi pobudkami, Maria chciałaby wrócić na Jubileusz Młodzieży na przełomie lipca i sierpnia.
>>> Przesłanie z Lourdes na Rok Święty: modlitwa, pokuta i nawrócenie
Trwałe skutki Jubileuszu
Nie tylko młodzi ludzie oddają się do dyspozycji pielgrzymów. „Pamiętam panią w wieku około 85 lat, która powiedziała nam, że była już wolontariuszką wraz z mężem podczas Jubileuszu 2000. Obojgu podobało się to doświadczenie, więc obiecali, że w 2025 r. znów będą wolontariuszami. Niestety, jej mąż zmarł, ale aby pozostać wierną tej obietnicy, chciała wrócić również jako wolontariuszka”, opowiada Marco Lucente.
Podobnie jak Jubileusz 2000 roku poruszył życie wielu osób, mamy nadzieję, że ten Rok Święty również będzie miał trwałe skutki. „Wolontariusz, który tu przyjeżdża, po powrocie ma za zadanie bycie pielgrzymem nadziei”, mówi Lucente. Daje w ten sposób świadectwo, że owszem, umożliwił wielu osobom głębokie przeżycie pielgrzymki, ale sam również doświadczył nadziei, którą może zabrać do domu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |