150 lat temu urodził się Adam Sapieha – Książę Niezłomny Kościoła
150 lat temu, 14 maja w 1867 r., urodził się Adam Sapieha, który na czele krakowskiego kościoła stał w latach 1911-1951. „Był wielkim synem swojej ojczyzny; stanowczym w trudnych momentach, odważnym ponad miarę jakiejkolwiek przeciętności, niezwykłym synem swojej ojczyzny, niezwykłym mężem dziejów i Polski” – mówił o nim w 1976 r. Karol Wojtyła, ówczesny arcybiskup krakowski.
Adam Stefan Sapieha urodził się w Krasiczynie w książęcej rodzinie Adama Stanisława Sapiehy i Jadwigi z Sanguszków. Od młodości był wychowywany w duchu patriotyzmu. Dziadek Leon brał udział w powstaniu listopadowym, za co został odznaczony orderem Virtuti Militari. Z kolei jego ojciec został aresztowany za pomoc powstańcom styczniowym.
W 1886 r. Sapieha ukończył gimnazjum we Lwowie i zdał egzamin dojrzałości. W latach 1886-1890 studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz Uniwersytecie w Wiedniu. Od 1890 do 1894 r. przebywał na studiach teologicznych w Innsbrucku. W międzyczasie, w 1893 r., został wyświęcony na kapłana przez sufragana lwowskiego bp Jana Puzynę.
W 1894 r. przeniósł się do Jazłowca koło Buczacza, gdzie był wikariuszem w miejscowej parafii. W latach 1895-1896 przebywał w Rzymie, gdzie odbywał studia doktoranckie z prawa na Uniwersytecie Laterańskim. W tym samym czasie kształcił się z dziedziny dyplomacji na Papieskiej Akademii Szlacheckiej.
Od 1897 r. pełnił posługę duszpasterską jako ksiądz archidiecezji lwowskiej; był także wicedyrektorem Seminarium Metropolitarnego. W 1902 r. został kanonikiem kapitulnym lwowskim, a w latach 1906-1911 reprezentował sprawy Polaków pod zaborami w Watykanie jako szambelan papieża Piusa X.
W 1911 r., po śmierci kard. Puzyny, został mianowany biskupem krakowskim. Sakrę biskupią otrzymał w Kaplicy Sykstyńskiej.
Od 1914 r. Sapieha organizował pomoc dla ofiar I wojny światowej, rozdzielaną przez założony przez niego Krakowski Biskupi Komitet dla Dotkniętych Klęską Wojny (nazywany także Książęco-Biskupim Komitetem). Jedna z form pomocy polegała na tym, że na wozach drabiniastych od wsi do wsi jechali studenci medycyny i pielęgniarki szczepiąc chłopów i ich dzieci. Były to więc bardzo prymitywne „kolumny sanitarne”, które jednak od chorób mogły uratować nawet trzy miliony mieszkańców Galicji.
Sapieha pomagał również w samym Krakowie. Jego działania obejmowały również innowierców. Napominał, że należy pomagać również biednej ludności żydowskiej z Kazimierza.
Wysiłki Sapiehy obejmowały również zdobywanie środków na pomoc. Na jego prośby odpowiadali między innymi Henryk Sienkiewicz i Ignacy Jan Paderewski. Łożył również duże sumy z własnych środków. Wspierał również zgromadzenia zakonne zajmujące się pomocą.
Po wojnie założył w Zakopanem-Bystrem szpital dziecięcy, a w Witkowicach koło Krakowa szpital dla chorych na jaglicę. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wzywał do zaangażowania na rzecz budowy odrodzonego państwa. „Chwila obecna dana (jest) nam przez Boga po to, aby w niej budować gmach Ojczyzny naszej. Zmarnować nam tej chwili nie wolno, jesteśmy za nią przed Bogiem odpowiedzialni” – mówił w listopadzie 1919 r.
W niespełna rok po odzyskaniu niepodległości w sierpniu 1919 r. na Jasnej Górze odbywało się posiedzenie polskiego Episkopatu, na którym doszło do dyskusji czym jest polska racja stanu i polski kościół. Chodziło m.in. o kwestie kształcenia kleryków, ksiąg używanych w liturgii, różnic w prowadzeniu ksiąg metrykalnych czy zawieraniu ślubów. Prawo kościelne, mimo że oparte na Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 r. wciąż nie było w pełni przestrzegane. Chodziło przede wszystkim o to jak załatwiać sprawy polskiego kościoła.
„Podczas tego zebrania wciąż młody biskup krakowski wyprosił z sali obrad papieskiego nuncjusza Achille Rattiego, który włączał się do dyskusji pomiędzy polskimi biskupami. Sapieha powiedział wówczas, że sprawy polskie będą załatwiane wyłącznie w polskim gronie i po polsku. Ratti opuścił obrady, a Sapieha urósł wśród innych biskupów do rangi wielkiego autorytetu. Trzy lata później nuncjusz został papieżem, jako Pius XI. Autorytet Sapiehy wynikał więc z jego odwagi i bezkompromisowości. Sprzyjał mu również szacunek dla jego wysokiego urodzenia” – mówił w wywiadzie dla portalu dzieje.pl ks. prof. Józef Marecki.
W latach 1922-1923 Adam Sapieha był senatorem; reprezentował Chrześcijański Związek Jedności Narodowej.
Po ustanowieniu w Krakowie metropolii, w 1925 r. został podniesiony do godności arcybiskupa metropolity krakowskiego.
W latach międzywojennych organizował Caritas, działał na rzecz utworzenia Naukowego Instytutu Katolickiego oraz powołania Akcji Katolickiej.
Po zamachu majowym z 1926 r. otwarcie manifestował poglądy antysanacyjne. Był przeciwny m.in. więzieniu przez piłsudczyków przeciwników politycznych w twierdzy brzeskiej. W czerwcu 1937 r. zasłynął z nieprzejednanej postawy wobec władz w czasie tzw. konfliktu wawelskiego. Był on wywołany decyzją Sapiehy, który był gospodarzem Katedry Wawelskiej, o przeniesieniu trumny z ciałem Józefa Piłsudskiego z krypty św. Leonarda pod Wieżę Srebrnych Dzwonów.
Po kampanii polskiej 1939 r. Sapieha nawiązał kontakt z podziemiem niepodległościowym oraz rządem polskim na emigracji. „Wobec nieobecności w kraju prymasa kard. Augusta Hlonda, w latach II wojny światowej kard. Sapieha był faktycznym przywódcą Kościoła w okupowanej Polsce” – tłumaczyli ks. Józef Marecki i Filip Musiał („Krakowska opoka – kardynał Adam Sapieha”).
Sapieha był znany z nieustępliwości wobec władz nazistowskich. Kilkukrotnie rezygnował z uczestnictwa w obchodach urodzin Adolfa Hitlera, choć osobiście zapraszał go na nie generalny gubernator Hans Frank. Krążyły pogłoski, że Sapieha ugościł Franka ciemnym chlebem i wodą, tłumacząc, że właśnie takie skromne posiłki są podstawą jadłospisu polskich rodzin.
Podczas okupacji niemieckiej wpierał działalność humanitarną Rady Głównej Opiekuńczej. Był inicjatorem powstania w 1939 r. Obywatelskiego Komitetu Pomocy. Ze względu na zaangażowanie w pomoc najbiedniejszym obdarzono go przydomkiem „Wielki Jałmużnik”.
W 1946 r. został włączony do kolegium kardynalskiego. W listopadzie tego roku wyświęcił na księdza Karola Wojtyłę, przyszłego papieża Jana Pawła II.
W czasach stalinizmu cieszył się ogromnym autorytetem ze względu na swoją postawę podczas wojny oraz po jej zakończeniu, gdy upominał się o aresztowanych i apelował o zaprzestanie represji. Korzystał przy tym z talentów dyplomatycznych, sygnował wiele listów i memoriałów adresowanych do Bolesława Bieruta. „Nie ustąpiłem Niemcom, tym bardziej nie ustąpię teraz” – mówił w listopadzie 1947 r. kard. Sapieha, który ze względu na nieugiętą postawę wobec nazistów i komunistów zyskał miano „Księcia Niezłomnego”.
Bezpieka bacznie obserwowała duchownego, uważając, że ma niebezpieczne wpływy polityczne. „Rola, jaką odgrywał kard. Sapieha w Kościele krakowskim sprawiała, że jego nazwisko pojawiało się bezustannie w planach bezpieki, a donosy o jego działalności składała znacząca część konfidentów UB, działających przeciw Kościołowi” – przypomnieli Musiał i ks. Marecki.
W ciągu swojej długoletniej posługi duszpasterskiej Sapieha utworzył 63 parafie. Bez jego pomocy, w 1945 r. nie powstałby „Tygodnik Powszechny”.
W 1950 r. Sapieha podupadł na zdrowiu i przeszedł zawał serca.
Kard. Adam Sapieha zmarł 23 lipca 1951 r. w Krakowie. W jego pogrzebie, któremu przewodniczył prymas Stefan Wyszyński, wzięły udział tłumy. Pochowano go w Krypcie pod Konfesją św. Stanisława w Katedrze na Wawelu.
„Pozostanie wśród nas duchem swych czynów, bo te czyny żyją i wywołują go przed oblicze stęsknionego narodu, który łaknie wspaniałych wzorów życia, który w każdym wieku musi mieć swych wielkich mężów, obrazy godnego życia” – mówił w 1951 r. o zmarłym kard. Sapiesze prymas Wyszyński.
Nawet po śmierci Sapieha wzbudzał u komunistów złe skojarzenia. W celu skompromitowania duchownego władza rozpoczęła w styczniu 1953 r. tzw. proces kurii krakowskiej, w którym sądzono duchownych i osoby świeckie za ich rzekome związki z obcym wywiadem. „W propagandowych wystąpieniach na sali sądowej, na łamach gazet, w radiu zarzucano krakowskiemu metropolicie działania na szkodę Polski i Kościoła, oskarżano o szpiegostwo, gromadzenie dóbr materialnych, broni, przygotowywanie buntu przeciwko ludowemu państwu” – pisali Musiał i ks. Marecki.
Po 1989 r. w uznaniu zasług Sapieha został odznaczony m.in. Orderem Orła Białego, nadano mu honorowe obywatelstwa Nowego Sącza i Krakowa oraz tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |