fot. PAP

Odchodzą duchowni Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w Amsterdamie

Rosyjscy księża w Amsterdamie opuszczają Patriarchat Moskiewski po groźbach, jakie usłyszeli od rosyjskiego biskupa. Duchowni podjęli decyzję o przeniesieniu się do Patriarchatu Konstantynopola, informuje w niedzielę dziennik „Nederlands Dagblad”.

Na początku tego miesiąca parafia św. Mikołaja z Myry w Amsterdamie zdystansowała się od patriarchy Cyryla, najwyższego rangą duchownego w Rosyjskim Kościele Prawosławnym. Cyryl wyraził poparcie dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Parafię odwiedził bez zapowiedzi 6 marca rosyjski biskup prawosławny Elisey, informuje „ND”. Biskup przyjechał do parafii samochodem z rejestracją dyplomatyczną, prawdopodobnie należącym do ambasady Federacji Rosyjskiej w Hadze, relacjonuje gazeta.

>>> Patriarcha Konstantynopola apeluje o pokój w Ukrainie

Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl, fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV

Zdaniem źródeł dziennika domagał się, by w liturgii wymieniano imię patriarchy Cyryla i ostrzegał, że rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych obserwuje amsterdamski kościół z „wielkim zainteresowaniem”, a postawa amsterdamskiej parafii „jest powodem wielkiej troski nie tylko dla patriarchatu, ale także dla rosyjskiego MSZ”. W odpowiedzi księża opublikowali oświadczenie, w którym poprosili przedstawiciela Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola o włączenie do jego diecezji. W oświadczeniu duchowni napisali, że „podjęli ten bardzo trudny krok z ciężkim sercem”.

Jak przypomina dziennik „De Volkskrant”, w miniony wtorek na budynku kościoła pojawił się prorosyjski symbol „Z”. Obecnie teren kościoła jest chroniony przez policję. Rzymskokatolicki biskup Haarlem-Amsterdam Jan Hendriks podziękował księżom za ich odważne stanowisko i w osobistym liście, którego kopie posiada „Nederlands Dagblad”, zaoferował mury katolickich świątyni, aby mogli w nich odbywać swoje nabożeństwa.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze