
kard. Matteo Zuppi, fot. PAP/Eric Vandeville/ABACA
Ksiądz Mateusz zostanie papieżem?
„Jeśli przydarzy ci się zostać papieżem, mógłbyś zachować swe chrzcielne imię” – tę radę kard. Matteo (Mateusz) Zuppi usłyszał od jednego z pensjonariuszy Domu Księży Emerytów. Włoski hierarcha, wymieniany w czołówce „papabili”, mieszka w nim od dekady, odkąd powierzono mu kierowanie archidiecezją Bolonii. Pozostał w tym miejscu, nawet gdy został przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch.
Jego dom bywa żartobliwie nazywany „bolońską Świętą Martą”, a sam hierarcha postrzegany jest ja ko uosobienie linii Franciszka.
Bolońska Święta Marta
25-pensjonariuszy Domu Księży Emerytów traktuje go jak domownika. „To jest jego dom, czuje się wśród nas dobrze, a kiedy może służy pomocą” – mówi jeden z księży emerytów. Wielu z nich porusza się na wózkach inwalidzkich, inni wciąż służą kapłańską posługą, spowiadając w pobliskim kościele św. Petroniusza. Siostra Monique, która odpowiada za pracowników domu, wyznaje, że wszyscy mocno przeżywają te chwile przed konklawe. Podkreśla, że wybór kard. Zuppiego byłby dla nich wielką radością.

Papież na rowerze?
„To bardzo pracowity człowiek, wychodzi z domu o świcie i często wraca dopiero przed północą” – mówi siostra Monique, zdradzając nawyki bolońskiego papabile. Potwierdza to ks. Silvano, który cierpi na bezsenność: „Gdy siedzę w atrium, zawsze mnie pozdrowi i serdecznie obejmie przed wyjściem do pracy, a potem wskakuje na rower i pędzi do licznych obowiązków”. Sędziwy kapłan wskazuje, że wybór arcybiskupa Bolonii szedłby po linii Franciszka. „Jestem pewny, że zbierze wiele głosów. Gdyby został wybrany, będę mógł powiedzieć, że mam papieża za przyjaciela” – dodaje ks. Silvano.
Dużo mówi, mało je
„Dużo mówi, mało je” – tak przewodniczącego włoskiego episkopatu charakteryzuje ks. Gianluigi Nuvoli, który od 20 lat kieruje Domem Księży Emerytów. „Gdy tylko jest w domu, wnosi ze sobą ogromną energię i ożywia atmosferę. Promuje dialog między nami i dużo słucha” – wyznaje kapłan. Ujawnia, że we wczorajszą niedzielę, która stanowiła przerwę między Kongregacjami Generalnymi, kardynał przyjechał do Bolonii i zjadł z domownikami obiad. Przy stole nie zabrakło rozmów o konklawe. Kard. Zuppi spotkał się też z wikariuszami bolońskich parafii, a w drodze powrotnej do Rzymu, w dwóch miasteczkach udzielił sakramentu bierzmowania.
>>> Kard. Matteo Zuppi spotkał się z ukraińskimi kobietami, których bliscy są w rosyjskiej niewoli

Oczekiwanie na papieża z Włoch
Ks. Franco wskazuje, że kandydat z Bolonii byłby bardzo dobrym papieżem: „Potrafi szybko nawiązywać relacje z ludźmi, ceni dialog i jest prostolinijny w kontaktach”. Sędziwy kapłan wyznaje jednak, że gdyby kard. Matteo został wybrany, to radość z tej decyzji, mieszałaby się w jego sercu z ogromnym poczuciem straty. „Nie ma jednak co gdybać, naszym zadaniem jest modlitwa za konklawe” – dodaje wzruszony. Włosi liczą, że po 47 latach ich rodak ponownie zasiądzie na Stolicy Piotrowej.
W 2023 roku papież Franciszek mianował przewodniczącego episkopatu Włoch, kardynała Matteo Zuppiego swoim specjalnym przedstawicielem do spraw humanitarnych związanych z wojną Rosji na pełną skalę przeciwko Ukrainie. Kardynał, we współpracy z Sekretariatem Stanu, podejmował wysiłki na rzecz powrotu ukraińskich dzieci deportowanych do Rosji i uwolnienia pojmanych ukraińskich obrońców.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |