96% Polaków mówi o sobie, że są dobrymi kierowcami
Wysokie umiejętności, zgoda na łamanie przepisów, w tym przekraczanie dozwolonej prędkości i wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych – tak oceniają się polscy kierowcy w badaniu Polskiej Izby Ubezpieczeń, opisywanym w czwartek przez „Rzeczpospolitą”.
Polska Izba Ubezpieczeń zapytała kierowców, jak oceniają swoje umiejętności, jazdę i przestrzeganie przepisów. To druga edycja tego badania, przeprowadzona w maju i w czerwcu. Pokazała, że w ciągu dwóch lat wizerunek polskich kierowców w oczach ich samych niewiele się zmienił.
Polacy uważają siebie za dobrych kierowców
Jak informuje „Rz”, 96% badanych uznało samych siebie za dobrych kierowców, a 82% stwierdziło, że wykonując manewry, zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze. W poprzedniej edycji badania aż 91% uznało, że nie popełnia błędów. Teraz 59% uznało swoje umiejętności za wyższe od przeciętnego polskiego kierowcy. Ponad połowa ankietowanych (52%) stwierdziła, że można jeździć szybko i bezpiecznie (to o 3% mniej niż dwa lata temu). 53% uznało, że doświadczeni kierowcy mogą poruszać się pojazdem z dużą prędkością, nie powodując wypadków (spadek o 2%).
Przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym jest dla 32% respondentów bezpieczne. 27% stwierdziło, że przekraczanie prędkości w mieście o 30 km/h nadal gwarantuje bezpieczeństwo – to wzrost o 4%w porównaniu z poprzednią edycją badania. Podobnie jak w 2020 r. trzy najczęstsze przewinienia polskich kierowców to: przekraczanie prędkości w mieście (18%), rozmowa przez telefon trzymany w ręce (13%) oraz przekraczanie prędkości poza miastem (12%).
>>> Jestem żoną kierowcy zawodowego. Widzę męża dwanaście razy w roku
Wciąż dużo wypadków
Tymczasem – opisuje „Rz” – według danych Komendy Głównej Policji w 2021 r. zanotowano ponad 22,8 tys. wypadków drogowych, w których zginęło ponad 2,2 tys. osób, a 26 tys. zostało rannych. Statystyki wciąż jednak świadczą o tym, że jesteśmy daleko od „wizji zero”. W tym roku ofiar śmiertelnych wypadków drogowych jest o 10 proc. mniej niż przed rokiem. To, co poprawiło sytuację na drogach, to m.in. wprowadzenie zasady pierwszeństwa pieszych na przejściu oraz ujednolicenie prędkości w obszarze zabudowanym. Eksperci mówią też o mniejszym ruchu i wolniejszej jeździe w związku z rekordowo wysokimi cenami paliw. Swoje robią też wyższe mandaty.
„Niestety, z badania PIU wynika, że polscy kierowcy mają sporą tolerancję dla łamania przepisów. W wyjątkowych sytuacjach są bardziej skłonni dopuszczać m.in. możliwość wyprzedzania innego samochodu osobowego +na trzeciego+ – wzrost z 19 do 22 proc. odpowiedzi pozytywnych” – wskazuje gazeta. Wyrażają również przyzwolenie na wyprzedzanie innego samochodu osobowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – w ciągu dwóch lat tolerancja na takie zachowanie wzrosła z 16 do 19 proc.
„Według polskich kierowców statystyczny pirat drogowy jeździ brawurowo i bez wyobraźni, co potwierdzają wyniki naszego badania. Nadal utrzymujemy się w niechlubnej czołówce krajów z największą liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. Edukacja, prewencja oraz odpowiedniej wysokości kary to elementy niezbędne do ograniczenia liczby wypadków komunikacyjnych” – komentuje Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU. „Czynnikiem dyscyplinującym drogowych recydywistów może być też powiązanie wysokości składki OC z mandatami i punktami karnymi, o co zabiegaliśmy od kilku lat” – dodaje.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |