abp Galbas, fot. PAP/Zbigniew Meissner

Abp Adrian Galbas do samorządowców: w tej posłudze ważna jest rozwaga

Jakże ważna w tej posłudze jest rozwaga, przekonanie o tym, że lepsze są decyzje dobre niż szybkie ‒ mówił w Piekarach Śląskich abp Adrian Galbas do samorządowców.

Metropolita katowicki przewodniczył mszy św. podczas dnia skupienia dla tego środowiska. Podobne spotkania odbyły się także dzisiaj w Domu Rekolekcyjnym w Kokoszycach k. Wodzisławia, w parafii św. Marii Magdaleny w Tychach, w Parafii Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku oraz Parafii Miłosierdzia Bożego w Pszczynie. Arcybiskup w homilii odwołał się do usłyszanej dziś Ewangelii o Męce Pana. ‒ Jest pełno spisku, kłamstwa, insynuacji. Wszystko jest robione przez władzę, która pragnie świętego spokoju dużo bardziej niż prawdy. Boi się opinii publicznej, tego, że ludzie uznają jednak Jezusa za Mesjasza, tym bardziej po tym, co właśnie zrobił, czyli wskrzesił Łazarza ‒ mówił ukazując, że Chrystus przywrócił życie swemu przyjacielowi i właśnie za to sam ma być skazany na śmierć.

>>> Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią Wielką Nowennę

Nie bać się nowości

Hierarcha postawę faryzeuszy nazwał chłodnym pragmatyzmem. Przestrzegał przed „uśmiercaniem” bliźniego.

‒ Jak łatwo jest dziś podjąć decyzję, by kogoś zabić. Oczywiście nie zawsze dosłownie i nie zawsze fizycznie. Ale tyle jest sposobów na uśmiercenie drugiego. Ilu ludzi już zabito w mediach, o ilu zawyrokowano, na ilu postawiono krzyżyk ‒ zauważył. ‒ Ilu ludziom szargamy dobre imię, kłamiąc na ich temat, obmawiając, hejtując, idąc na skróty, byle szybko mieć problem z głowy. Lepiej, żeby jeden zginął, niż miałby zginąć cały naród ‒ dodał.

Swoje rozważanie abp Galbas odniósł także do władzy samorządowej. Zaznaczył, że swoimi pospiesznymi, mało przemyślanymi decyzjami, można zniszczyć niejedno dobre dzieło, albo nie podjąć innego.

‒ Jakże ważna w tej posłudze jest rozwaga, przekonanie o tym, że lepsze są decyzje dobre niż szybkie. Przemyślane niż podjęte pod wpływem emocji. Rozeznane niż nierozeznane ‒ mówił.

Zachęcał do praktykowania postawy rozeznawania. ‒ Rozeznawanie nie powinno być ekscesem, epizodem, ale stylem życia, zwłaszcza chrześcijańskiego ‒ tłumaczył. Abp Galbas wezwał, aby rozeznawać i nie bać się nowości.

‒ Jeśli tego nie robimy: z lenistwa, wygody, strachu, lub nieumiejętności, wpadamy w pułapkę schematów, które wyrażają się w dwóch smutnych zdaniach: „zawsze tak było” oraz: „nigdy tak nie było”. Te zdania to często kłamstwo ‒ przekonywał.

Takie zdania zabiły nieraz w ludziach mnóstwo energii, zapału, chęci do działania, twórczości, odwagi, inicjatywy.

‒ Ilu ludzi zostało w ten sposób skrzywdzonych, sponiewieranych i kompletnie zgaszonych ‒ ubolewał.

Dla potrzeb wspólnotowego  rozeznawania dał przykład czterech zasad życia społecznego przedstawionych przez papieża Franciszka według encykliki ‘Evangelii Gaudium’ (221-237): stopniowo, razem, realnie i całościowo. Papież mówi, że one kierują rozwojem współżycia społecznego oraz budowaniem pokoju. Określa je także ewangelicznymi kryteriami.

Jak zauważył metropolita katowicki, ważne jest także, aby w podejmowaniu działań wspólnych dążyć do wypracowania całościowej strategii, a nie zadowalać się jedynie taktyką. ‒ Błędy taktyczne są wybaczalne, strategiczne – nie ‒ powiedział. Przekonywał, że rozeznanie musi prowadzić do decyzji. ‒ Rozeznajemy nie po to, by uniknąć wątpliwości, ale po to, by wątpliwości nie zablokowały naszego wyboru ‒ wyjaśnił abp Galbas.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze