abp Galbas, fot. PAP/Zbigniew Meissner

Abp Adrian Galbas: w centrum transformacji Śląska musi być człowiek

Transformacja Śląska jest potrzebna, ale musi być sprawiedliwa, w jej centrum trzeba postawić człowieka, konkretnego górnika – mówił w niedzielę metropolita katowicki abp Adrian Galbas. Zamykanie kopalń musi iść w parze z tworzeniem nowych, godnych miejsc pracy – zaznaczył.

Abp Galbas przewodniczył w niedzielę rano mszy św. barbórkowej, odprawionej w kościele pw. św. Barbary w Katowicach-Giszowcu. Jej uczestnicy dziękowali za miniony rok pracy, powierzali sprawy branży górniczej i modlili się za zmarłych górników, a także ofiary wojen.

W homilii abp Galbas, który nawiązał do rozpoczynającego się Adwentu, wezwał wiernych do „czuwania” – stałej troski o swoje sumienie i uczciwe wypełnianie codziennych obowiązków, a także pamiętania o ostatecznym celu życia. Jak przekonywał, „życie z czystym sumieniem, sumieniem nieuśpionym, życie według prawa Bożego, daje człowiekowi wielką moc, pewność, pokój, odwagę i radość ducha”.

Metropolita przypomniał postać św. Barbary, która zginęła za wiarę i jest patronką m.in. górników, którzy – jak mówił – wykonując swój niebezpieczny zawód doświadczają jak kruche jest ich życie. Arcybiskup przytoczył słowa górniczego walczyka: „Ja, dzielny górnik silny jak tur, wydobywam węgiel z podziemnych gór/ A tam na wierchu słoneczko lśni, żonka się krząta syneczek śpi”. „Ładne są te nasze śląskie walczyki, ale rzeczywistość nie jest jak walczyk, co pokazały nam ostatnie wypadki w kopalniach” – powiedział abp Galbas, składając wyrazy współczucia wszystkim, którzy stracili w nich swoich bliskich.

Barbórka – dodał duchowny – jest także czasem wyrażania nadziei dotyczących przyszłości branży górniczej, a zwłaszcza jej pracowników. Podziękował górnikom za pracę, zwłaszcza podczas ostatnich miesięcy, kiedy – jak się wyraził – „węgiel znów stał się złotem”. „Górnicy jak niejeden już raz pokazali swoją klasę, siłę i zrozumienie sytuacji. Zamknięcie dostaw węgla z Rosji sprawiło, że gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na ten surowiec z polskich kopalń. Górnicy, niczym karetka pogotowia zamówiona przez 112, stanęli na wysokości zadania” – ocenił.

>>> Abp Adrian Galbas: droga do świętości wiedzie przez codzienność, nie przez cudowność

Jak przekonywał arcybiskup, górnicy zasługują na wielki szacunek – nie tylko słowa uznania, ale też realne wsparcie. „Nie wystarczy określić, kiedy dana kopalnia ma być zamknięta – dziś jest potrzebna, bo obok nas jest wojna, jutro będzie można ją zamknąć” – wskazał. Jak podkreślił, przebiegająca w skomplikowanych warunkach transformacja ekonomiczna, społeczna i kulturowa musi być sprawiedliwa – górników i ich rodzin nie można zostawić samym sobie.

Zdjęcie poglądowe PAP/Zbigniew Meissner

„Tak – transformacja jest potrzebna, wymaga jej troska o dobro przyszłych pokoleń, o życie na Ziemi. Dzieci, które dziś się rodzą mają prawo do oddychania czystym powietrzem, do życia w klimacie, który nadaje się do życia. Kryzys klimatyczny, którego doświadczamy jest wynikiem działania człowieka i człowiek jest odpowiedzialny za jego rozwiązanie” – zaznaczył i zwrócił uwagę, że o zmianach klimatycznych mówił już przed wieloma laty Jan Paweł II, a nie tylko „oskarżany przez wielu o ekologizm” papież Franciszek.

„Ale, aby ta transformacja się udała, w jej centrum trzeba postawić człowieka, nie górnictwo, ale konkretnego górnika, z jego rodziną, z jego sytuacją życiową, z jego możliwościami, z jego wiekiem” – powiedział abp Galbas i akcentował, że nie można przeprowadzać transformacji, która ma zabezpieczyć przed degradacją środowisko, a jednocześnie doprowadzić do degradacji człowieka.

Hierarcha przekonywał, że zamykanie kopalń musi iść w parze z tworzeniem nowych, godnych miejsc pracy dla odchodzących z branży, ale także tworzeniem realnych możliwości ocieplania budynków dla mniej zamożnych. „To obowiązek władzy publicznej, o którym wciąż przypomina Kościół. Każdej władzy, niezależnie od partyjnych barw. Górnicy, ich ciężka praca, tradycja, którą reprezentują, muszą zostać uszanowane nie tylko w słowach, ale także w realnych działaniach” – podsumował.

Barbórka – tradycyjny Dzień Górnika – obchodzona jest 4 grudnia. W poniedziałek mieszkańców kilku przykopalnianych osiedli na Górnym Śląsku obudzą górnicze orkiestry, a w kościołach odprawione będą msze w intencji górników. Po południu w woj. śląskim złoży prezydent Andrzej Duda. Barbórka obchodzona jest nie tylko na Górnym Śląsku i Lubelszczyźnie, gdzie wydobywa się węgiel kamienny, ale też w innych regionach, gdzie świętują m.in. górnicy węgla brunatnego, pracownicy kopalń rud miedzi, cynku i ołowiu, soli, a także załogi zakładów wydobywczych nafty i gazu, wód leczniczych i termalnych.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze