fot. Justyna Nowicka

Abp Gądecki: wykluczanie ubogich nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem

Komunia jest środkiem zaradczym na zagrażającą dziś wszystkim samotność; daje poczucie, że jesteśmy umiłowani przez Boga we wspólnocie Jego ludu – powiedział w Boże Ciało  abp Stanisław Gądecki. Jak dodał, chrześcijanie nie mogą odrzucać źle mających się bliźnich.

>>> Polacy wyszli na ulice z Eucharystycznym Jezusem [GALERIA]

W homilii wygłoszonej na placu przed poznańską katedrą w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa metropolita poznański skupił się na rozważaniach dotyczących samotności Chrystusa, samotności człowieka oraz sposobu, w jaki Eucharystia i jej doświadczenie wychodzi naprzeciw człowieka obecnych czasów, w jego opuszczeniu i izolacji. Nawiązując do słów Benedykta XVI przewodniczący KEP wskazywał, że w Eucharystii Jezus nas karmi, jednoczy z sobą, z Ojcem, z Duchem Świętym i między nami. Mówił też, że Eucharystia daje człowiekowi udział w miłości, łączącej nas z Bogiem i między sobą.

Msza jest darem

>>> Abp Kazimierz Nycz: zaczynamy już Panu Bogu dziękować za poważne zmniejszenie się trzeciej fali w Europie, świecie i Polsce

„Msza święta jest objawieniem się wspólnoty wierzących. Ten dar jest szczególnie dostrzegalny na tle podziałów i konfliktów między poszczególnymi ludźmi, grupami i całymi narodami” – podkreślił. Abp Gądecki wskazał, że Komunia jest środkiem zaradczym na zagrażającą dziś wszystkim samotność, bo daje poczucie, że „jesteśmy umiłowani przez Boga we wspólnocie Jego ludu”. „Jednym z paradoksów zglobalizowanego społeczeństwa jest to, że pomimo zmniejszenia się odległości dzięki łatwo dostępnym środkom przemieszczania się, komunikacji i dostępu do informacji, ludzie zdają się w rzeczywistości oddalać od siebie, o czym świadczy choćby wzrastająca liczba rozwodów i dzieci wychowywanych przez jednego rodzica. Żadna społeczność chrześcijańska nie da się wytworzyć, jeżeli nie ma korzenia i podstawy w sprawowaniu Eucharystii; od niej zatem trzeba zacząć wszelkie wychowanie do ducha wspólnoty” – zaznaczył.

Wyjść ku innym

Abp Gądecki wskazał, że sprawowanie Eucharystii będzie prawdziwe i pełne, jeśli będzie prowadzić zarówno do różnych dzieł miłości i wzajemnej pomocy, jak i do akcji misyjnej, a także do różnych form świadectwa chrześcijańskiego. „Nie ma szczęścia »bez innych«, człowiek nie osiąga szczęścia sam. Eucharystia uzdalnia nas do tego, aby rozejrzeć się dokoła i odszukać ludzi, którzy mogą potrzebować naszej solidarności. W naszym najbliższym sąsiedztwie albo w kręgu znajomych mogą znajdować się ludzie chorzy, starzy, migranci, którzy szczególnie boleśnie odczuwają swoją samotność, ubóstwo i cierpienie. Odwiedzić chorych, zdobyć żywność dla ubogiej rodziny, poświęcić kilka godzin konkretnej formie wolontariatu – wszystko to z pewnością może stać się sposobem realizacji w życiu miłości Chrystusa, zaczerpniętej przy eucharystycznym stole” – powiedział.

Sens chrześcijaństwa

Jak zauważył, odwrotne zjawisko, tj. odrzucanie źle się mających: chorych, starych, niepełnosprawnych, pechowców, samotnych „niestety funkcjonuje nadal wśród ochrzczonych”. „Najczęściej słyszymy: »Bóg cię kocha, ale ja nie chcę mieć z tobą nic do czynienia« albo: »Bóg cię kocha, ale my ciebie tu nie potrzebujemy«. Język polski dysponuje wielkim bogactwem zwrotów służących nam do spławienia z naszego otoczenia niepożądanych osób. Świadectwem tego wybiórczy charakter wielu wspólnot działających w Kościele. Nie neguję potrzeby istnienia grup towarzyskich, jednak opatrywanie ich etykietką »chrześcijańskie«, »katolickie« lub »duszpasterstwa« wydaje się poważnym nadużyciem” – powiedział abp Gądecki. Jak podkreślił, wykluczanie ubogich Pana, czyli ludzi, z którymi Jezus najbardziej się utożsamiał, albo sprowadzanie ich wyłącznie do roli obiektów cudzej dobroczynności, „na pewno nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, ani tym bardziej z katolicyzmem”.

Fot. pixabay.com

Zawierzamy się dobroci Chrystusa

„Stosunek do tajemnicy cierpienia jest tym, co odróżnia chrześcijaństwo od innych tradycji duchowych. Osiem błogosławieństw stawia na głowie porządek tego świata. Przyjęcie czegoś tak radykalnego jednoczy ludzi o wiele skuteczniej niż podobna sytuacja rodzinna, poziom wykształcenia, pozycja społeczna czy ekonomiczna” – powiedział. Metropolita poznański mówił też, że w Eucharystii spotykamy się ze śmiercią Zbawiciela. W ten sposób perspektywa samotności – w czekającej nas naszej własnej śmierci – zostaje przezwyciężona dzięki Eucharystii. „Żadna społeczność chrześcijańska nie pokona samotności i nie stworzy wspólnoty, jeśli nie ma ona korzenia i podstawy w sprawowaniu Eucharystii. Od niej trzeba więc zacząć wszelkie wychowanie do ducha wspólnoty. Eucharystia jest sercem komunii kościelnej” – podkreślił metropolita poznański. „Dobroci Chrystusa – którego niesiemy w postaci Jego Ciała – powierzamy nasze ulice, domy, nasze życie codzienne. Jemu przedstawiamy cierpienia chorych, samotność młodych i starców, nasze pokusy, lęki, całe nasze życie, bo pragniemy, aby nasze drogi stały się Jego drogami. Aby nasze domy stały się Jego domami. Aby nasze życie codzienne zostało przeniknięte Jego obecnością” – powiedział abp Gądecki.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze