Abp Grzegorz Ryś: dopiero słowo wysłuchane i zatrzymane może odsłonić się w nas

O tym, że przekazywać słowo Boże może tylko ten, kto je sam usłyszał i zatrzymał w sercu – mówił abp Grzegorz Ryś w homilii podczas mszy św. sprawowanej w czasie Sympozjum Stowarzyszenia Homiletów Polskich. Odbyło się ono 19 września w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi.

>>> Niderlandzki kardynał z tytułem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”

Hasłem spotkania były słowa: „Parafia jako miejsce przepowiadania słowa Bożego. Badania i świadectwa”. – Wśród zaproszonych gości byli przede wszystkim wykładowcy homiletyki z uniwersytetów katolickich, z wydziałów teologicznych, a przede wszystkich z seminariów duchownych w naszym kraju, czyli ci wszyscy wykładowcy, którzy na co dzień uczą homiletyki przyszłych kapłanów – powiedział ks. dr Paweł Gabara, wykładowca homiletyki z Łodzi. – Podczas spotkania, skupiamy swoją uwagę na homiliach, które w ostatnich latach pojawiły się w internecie. Z uwagi na czas pandemii było ich wiele. To daje nam materiał badawczy do tego, byśmy zobaczyli jaka jest jakość tych homilii – dodał.

>>> Fundacja Jana Pawła II będzie obchodziła 40-lecie

Mszy świętej dla uczestników spotkania – w samo południe, w kaplicy seminaryjnej – przewodniczył i homilię wygłosił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś. Zwracając się do głosicieli słowa Bożego łódzki pasterz zauważył, że słowo nigdy nie jest dawane tylko nam samym. Jest ono po to, by się nim dzielić. – Dlatego ważne jest to, jak słuchamy, bo jeśli rzeczywiście słuchamy, to słowo zatrzymujemy w sercu – powiedział metropolita łódzki. Jak podkreślił, dopiero słowo wysłuchane i zatrzymane, może odsłonić się w nas. – To, co możemy ukazać swoim życiem jest pewnie ważniejsze od tego, co możemy wypowiedzieć! – tłumaczył abp Ryś.

W sesji popołudniowej odbył się panel poświęcony przepowiadaniu słowa Bożego w perspektywie ekumenicznej.

Zobacz także