Abp Józef Guzdek: trzeba zwycięstwa nie tylko na wojnie, lecz także nad wojną
– Dzisiejsze spotkanie, chwila zadumy i wspólna modlitwa pozwalają wierzyć, że są ludzie dobrzy i że świat miłości, wzajemnego szacunku, dobra i pokoju jest ciągle możliwy. To zależy do każdego z nas! – mówił podczas Mszy św. na Placu Krasińskich abp Józef Guzdek, Administrator Apostolski Ordynariatu Polowego. Podczas sprawowanej pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego Eucharystii modlono się w intencji uczestników zrywu z sierpnia 1944 r. Po zakończeniu Mszy św. odbył się apel pamięci i ceremonia złożenia kwiatów pod pomnikiem.
Na początku Mszy św. abp Józef Guzdek zwracając się do kombatantów podkreślał, że kolejnym pokoleniom „potrzebni są świadkowie heroicznej walki o wolność – zwyciężeni, ale niepokonani; wierni wartościom, które nadają najgłębszy sens ludzkiemu życiu”. – Pragniemy modlić się za Was, żyjących świadków wydarzeń sprzed 77 lat. Prosimy Boga o zdrowie i potrzebne siły, abyście jak najdłużej mogli wychowywać kolejne pokolenia Polaków do wierności wartościom, które zadecydują o naszym dziś i przyszłości umiłowanej Ojczyzny – powiedział.
>>> Abp Guzdek: przyjmuję nominację jak żołnierz – jest rozkaz, trzeba wykonać
Eucharystię koncelebrowali bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, bp Michał Janocha, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej kapelani Ordynariatu Polowego, służb mundurowych, harcerzy i skautów oraz duchowni obydwu warszawskich diecezji. Liturgię słowa przygotowali harcerze oraz kombatanci i wojsko.
W homilii abp Guzdek podkreślił, że w sierpniu 1944 r. „w niezłomnej Stolicy toczyła się walka na dwóch frontach; walka fizyczna z bronią w ręku i walka duchowa – wewnętrzne zmaganie się z samym sobą, aby w tym morzu zła i nienawiści pozostać dobrym człowiekiem”. – Gdy wojsko w niemieckich mundurach jak stado wilków otoczyło powstańców i ludność cywilną z zamiarem unicestwienia wszystkiego, co żyje, trzeba było także niezwykłego heroizmu, aby się nie „zwilczyć” – powiedział.
Abp Józef Guzdek zwrócił uwagę, że choć w sierpniu 1944 r. Niemcy „zgotowali piekło mieszkańcom walczącej Warszawy, nie zabrakło ludzi, którzy do końca pozostali wierni prawu miłości – nawet miłości nieprzyjaciół”. – Nieśli oni pomoc, pielęgnowali chorych i rannych – postępowali zgodnie z nauczaniem Jezusa: „Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” (Mt 7,12) – powiedział. Przywołał wspomnienia zmarłej w tym roku ppor. Wandy Zalewskiej-Zdun, ps. „Rawicz”, sanitariuszki z Żoliborza w II Obwodzie „Żywiciel” Warszawskiego Okręgu AK, która niosła pomoc powstańcom, ale także i jeńcom niemieckim. – Ta wówczas młoda, szlachetna dziewczyna wypełniała powołanie pielęgniarki, bo była przekonana, że na polu bitwy jest wróg, zaś ranny żołnierz to nade wszystko człowiek. Ona podobnie jak wielu lekarzy, sanitariuszy i pielęgniarek, pośród okrucieństw wojny, zdała egzamin z najtrudniejszej miłości, chrześcijańskiej miłości nieprzyjaciół – powiedział. Dodał, że jej postawa „pozwala wierzyć, że nawet w krańcowo trudnych warunkach próby i prześladowań, można zachować się godnie i ocalić swoje człowieczeństwo”.
>>> Abp Józef Guzdek będzie zarządzał Ordynariatem Polowym do ogłoszenia nowego biskupa polowego
Zdaniem abp. Guzdka przykład heroizmu i poświęcenia powstańców w walce o wolność jest niezwykle ważne. – Ważne jest każde wasze słowo, każda rada oraz wezwanie do współpracy i budowania wspólnoty w trosce o rozwój i bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. Gloria Victis – chwała zwyciężonym, lecz niepokonanym! Największym moralnym zwycięstwem jest uwolnienie się od nienawiści i chęci odwetu. Trzeba zwycięstwa nie tylko na wojnie, lecz także nad wojną! – powiedział. Przywołał słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, który jako powstańczy kapelan przekonywał: „Kto nienawidzi – przegrał! Kto mobilizuje nienawiść – przegrał! Kto walczy z Bogiem Miłości – przegrał! A zwyciężył już dziś – choćby leżał na ziemi podeptany – kto miłuje i przebacza, kto jak Chrystus oddaje swoje życie za nieprzyjaciół swoich”.
Abp Guzdek podkreślał, że przesłanie płynące z postawy żołnierzy Powstania Warszawskiego pozostaje aktualne. – Z tego miejsca zroszonego powstańczą krwią rozlega się apel: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21). Dzisiejsze spotkanie, chwila zadumy i wspólna modlitwa pozwalają wierzyć, że są ludzie dobrzy i że świat miłości, wzajemnego szacunku, dobra i pokoju jest ciągle możliwy. To zależy do każdego z nas! – powiedział.
>>> Bp Guzdek: nie wolno burzyć zaufania do medyków [ROZMOWA]
We Mszy św. uczestniczyli prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, gen. Rajmund Andrzejczak, szef Sztabu Generalnego, generałowie WP oraz komendanci i funkcjonariusze służb mundurowych. Obecni byli członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK i Związku Powstańców Warszawskich, a także stowarzyszeń i organizacji kombatanckich i patriotycznych. Wspólna modlitwa zgromadziła także harcerzy biorących udział w zlocie z okazji obchodów rocznicowych oraz mieszkańców stolicy.
Po Mszy św. odbył się apel pamięci połączony z ceremonią złożenia wieńców przy pomniku Powstania Warszawskiego. Jutro w Warszawie odbędą się główne uroczystości rocznicowe, których kulminacyjnym momentem będzie modlitwa o godz. 17 pod pomnikiem Gloria victis na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |