Abp Mokrzycki: abyśmy potrafili znaleźć odwagę do chrześcijańskiego przebaczenia
„Proszę, abym i ja mógł przeprowadzić Kościół w Ukrainie i archidiecezję lwowską przez ciemną dolinę zła, lęku i strachu, jakie zrodziła wojna” – powiedział abp Mieczysław Mokrzycki 20 marca w Wilamowicach.
Duchowny podczas Mszy św. zainaugurował obchody Roku Jubileuszowego św. Józefa Bilczewskiego – swego poprzednika na urzędzie pasterza archidiecezji lwowskiej. Centralne uroczystości odbędą się 20 marca 2023 roku, w setną rocznicę śmierci pochodzącego z Wilamowic świętego.
>>> Abp Mokrzycki: wierzymy, że Maryja zatrzyma wojnę
Święty posiada wszystkie cnoty w stopniu najwyższym
W homilii abp Mokrzycki przyznał, że cieszy się, iż może wraz z Kościołem bielsko-żywieckim rozpocząć jubileuszowe obchody narodzin dla nieba, byłego lwowskiego arcybiskupa obrządku łacińskiego.
Duchowny, przywołując czytanie o powołaniu Mojżesza, zachęcił do namysłu nad tym, czym jest świętość. Kaznodzieja przypomniał słowa zmarłego 99 lat temu metropolity Lwowa. „Święty to najdoskonalszy uczciwy człowiek, a zarazem najdoskonalszy chrześcijanin. Jeśli ktoś nie jest w całej prawdzie doskonałym człowiekiem, nie jest też doskonałym chrześcijaninem. Święty posiada tedy uczciwość naturalną i nadnaturalną, czyli wszystkie cnoty w stopniu najwyższym, heroicznym, bohaterskim”.
Nawiązał do trwającej wojny na Ukrainie i przypomniał, że abp Bilczewski jako metropolita lwowski, przeżył pierwszą wojnę światową. „Przez ten trudny czas musiał przeprowadzić lwowski Kościół, aby idąc przez ciemną dolinę, nie był zalękniony, lecz uchwycił się laski pasterskiej Boga” – zaznaczył.
„Dlatego proszę, abym i ja mógł przeprowadzić Kościół w Ukrainie i archidiecezję lwowską przez ciemną dolinę zła, lęku i strachu, jakie zrodziła wojna. Proszę Ciebie św. Józefie Bilczewski, który w sprawach społecznych opowiadałeś się zawsze po stronie ludu i ubogich. Nauczałeś, że fundamentem życia społecznego powinna być sprawiedliwość dopełniona przez miłość chrześcijańską, a kiedy ludzkimi duszami zawładnęła nienawiść i pogarda, ukazywałeś ludziom nieskończoną miłość Boga, zdolną do przebaczenia i darowania wszystkich grzechów” – powiedział metropolita Lwowa.
Bojownicy Boga z różańcem w dłoni
„Daj nam dzisiaj zrozumienie takiej właśnie drogi, abyśmy pośród gniewu wojny nie zagłuszyli w sobie wołania Syna Bożego i potrafili znaleźć odwagę do chrześcijańskiego przebaczenia” – dodał, prosząc zgromadzonych w sanktuarium, aby dołączyli do jego prośby. „Proszę, abyście tutaj, codziennie wołali o pokój dla ziemi, gdzie wasz rodak był biskupem” – zaapelował.
Nawiązując do słów św. Jakuba Apostoła – „Spotkało kogoś z was nieszczęście? Niech się modli!” – przyznał, że dziś Ukraińców spotkało nieszczęście, jakim jest wojna. Zacytował papieża Franciszka, który niedawno prosił, by modlitwa dotknęła „umysłów i serc odpowiedzialnych w świecie, ażeby przedłożyli dialog i dobro wszystkich ponad prywatne interesy”.
„Zatem w tym doświadczeniu cierpienia, naszym orężem w walce o pokój jest modlitwa. I to jest pierwsze zadanie, na które zwracam uwagę. Jesteśmy bojownikami Boga, nie z karabinem w dłoni, ale z różańcem. Nie na polu bitwy, ale na kolanach przed Najświętszym Sakramentem. Tak czynił św. Józef Bilczewski. W czasie wojny szerzył kult Serca Bożego, zawierzając trudny czas Ukrzyżowanej miłości, której przebito serce” – kontynuował gość z Ukrainy.
Gościnność Polaków
„Wojenny czas spowodował, że wielu ludzi z lęku i troski o swoje życie opuszcza zagrożone tereny. Widzimy wielki exodus ludzi. Musimy się w tej rzeczywistości odnaleźć. Dlatego dziękuję wszystkim Polkom i Polakom za otwartość i niesioną pomoc. To jest żywa Ewangelia – byłem głodny, a daliście mi jeść. Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie. Tak jak cały świat i my jesteśmy bardzo wdzięczni i zbudowani taką postawą miłosierdzia” – podkreślił. Wezwał, by w tych ciężkich chwilach naśladować św. Józefa Bilczewskiego, „który miał dobre oczy i umiał widzieć ludzką biedę”.
Józef Bilczewski urodził się 26 kwietnia 1860 r. w Wilamowicach. Po ukończeniu podstawówki w rodzinnej miejscowości, a potem w Kętach, uczęszczał do gimnazjum w Wadowicach, gdzie zdał maturę w czerwcu 1880 r. 6 lipca 1884 r. został wyświęcony na kapłana w Krakowie przez kard. Albina Dunajewskiego. Studiował w Wiedniu, Rzymie oraz Paryżu. Po powrocie ze studiów w latach 1888-1890 był wikariuszem w Kętach. Pracował też w Krakowie jako wikary. W 1891 r. został profesorem teologii dogmatycznej na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, piastując przez pewien okres funkcję dziekana fakultetu teologicznego, a także rektora Uniwersytetu. 17 grudnia 1900 r. papież Leon XIII mianował go arcybiskupem lwowskim obrządku łacińskiego.
Arcybiskup zmarł 20 marca 1923 r. Jego zabalsamowane serce umieszczono w kaplicy bł. Jakuba w bazylice katedralnej we Lwowie, a zwłoki, zgodnie z życzeniem, zostały złożone w grobie na cmentarzu Janowskim, gdzie grzebano ubogich. Beatyfikował go w 2001 r. Jan Paweł II. Kanonizacji dokonał 23 października 2005 r. w Rzymie Benedykt XVI. Datę kanonizacji wyznaczył jeszcze papież-Polak, który podobnie jak przyszły metropolita lwowski był wychowankiem wadowickiego gimnazjum.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |