fot. youtube/dzieciakicudaki

Abp. Ryś ogłosił początek akcji „Dar dla Nowonarodzonego” – zbiórki na dzieci z zespołem Downa

Metropolita łódzki abp. Grzegorz Ryś ogłosił we wtorek początek akcji charytatywnej „Dar dla Nowonarodzonego”, której kulminacja ma nastąpić w Święto Trzech Króli. Będzie to zbiórka na rehabilitację dzieci z zespołem Downa i na pomoc dotkniętym biedą dzieciom z Libanu.

We wtorek w siedzibie metropolity łódzkiego pojawili się niecodzienni goście – dzieci z zespołem Downa oraz ich rodzice. W rolę świętego Mikołaja wcielił się sam abp. Ryś. Duchowny opowiedział dzieciom historię biskupa z Miry, który wspomagał potrzebujących. Wręczył też prezenty dla najmłodszych i ich rodziców.

Mikołajkowe spotkanie było okazją do rozpoczęcia akcji charytatywnej „Dar dla Nowonarodzonego”, która po raz trzeci towarzyszyć będzie Orszakowi Trzech Króli w Łodzi. Tym razem jednak rozpocznie się już na miesiąc przed przypadającym 6 stycznia świętem Objawienia Pańskiego.

>>> Papież do wolontariuszy: jesteście siłą Kościoła!

„W Łodzi Orszak Trzech Króli ma zawsze wymiar charytatywny i zawsze jest związany z dziećmi – przede wszystkim dlatego, że Jezus jest w to święto dzieckiem i idziemy do niego, jako do dziecka. Zbieraliśmy już wcześniej na hospicjum dziecięce – to było niezwykłe doświadczenie, a w tym (roku – PAP) chcemy pomagać dzieciom z zespołem Downa” – podkreślił abp. Ryś.

Minimum 500 godzin

Organizatorzy akcji za cel postawili sobie zebranie kwoty, która pozwoli na ufundowanie minimum 500 godzin zajęć rehabilitacji logopedycznej dla dzieci z zespołem Downa; potrzeba na to 50 tys. zł.

„U dzieci z zespołem Downa występuje duża wiotkość mięśni i problemy z aparatem mowy; ćwiczenia wspomagają mowę i umożliwiają im komunikację. Ale logopedia to nie tylko nauka mówienia; na początku dziecko uczy się prawidłowo jeść, gryźć, układać język. To też praca z ortodontą, który koryguje ustawienie zębów. Wszystko ma na celu doprowadzenie do tego, by wypowiedź dziecka była później jak najlepiej zrozumiała” – wyjaśniła mama Krzysia Agata Wasiak.

Jak dodała, w przypadku osób z zespołem Downa rehabilitacja logopedyczna trwa często przez całe życie, bo w wieku dorosłym mowa może ulec uwstecznieniu. „Trzeba nad tym pracować i to ciężko – od najmłodszych lat, a potem podtrzymywać te umiejętności, bo ryzyko ich cofnięcia jest duże. Konsekwencją braku mowy albo jej upośledzenia jest często wtórne upośledzenie intelektualne” – zaznaczyła.

fot. unsplash

Wszystkie dodatkowe środki, które zostaną zebrane w zbiórce, mają być przekazane na potrzeby 300 dzieci wychowujących się w stu rodzinach, którymi opiekuje się parafia Św. Michała w Bejrucie, wspierana przez Stowarzyszenie Dom Wschodni i Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Abp. Ryś, który w przeszłości odwiedził Bejrut, wspominał we wtorek panującą tam biedę i warunki przypominające mu lata 70. i 80. ubiegłego wieku w Polsce.

Nie tylko chrześcijanie

„Będziemy zbierać pieniądze dla dzieci chrześcijańskich i muzułmańskich, bo w szkole, której pomagamy, uczą się jedne i drugie. Co bardzo ważne – ich rodzice spotykają się i żyją w harmonii – i to w świecie, gdzie na co dzień jest wojna. Dzieci są takim rodzajem żywego mostu, czyli łączą ze sobą ludzi, którzy zwykle nie lubią się i kłócą” – tłumaczył swoim małym gościom abp. Ryś.

Dyrektor łódzkiej Caritas Tomasz Kopytowski powiedział PAP, że jego organizacja, a także Stowarzyszenie Dom Wschodni, zaangażowały się w pomoc parafii św. Michała dwa lata temu, po wielkim wybuchu w bejruckim porcie. Na początku pomagano w odbudowie mieszkań, przywracaniu miejsc pracy, w końcu także w edukacji dzieci i młodzieży.

>>> Caritas Archidiecezji Poznańskiej zaprasza samotnych, ubogich i uchodźców z Ukrainy na wigilię

„To trwa do tej pory i wszyscy czujemy, że musi być kontynuowane. Pieniądze zebrane w Orszaku Trzech Króli chcemy przeznaczyć bezpośrednio dla dzieci – na opłacenie kosztów edukacji czy terapii, ponieważ najmłodsi wciąż zmagają się z traumą wynikającą z dużej niestabilności ekonomicznej i społecznej. To jest miejsce, które żyje na granicy konfliktu między chrześcijanami a muzułmanami. Pomoc jest też potrzebna na codzienne funkcjonowanie – zakup żywności, odzieży, opłacenie opału, bo mimo, że to Bliski Wschód, jest tam już dość chłodno” – wyjaśnił.

Zdaniem dyrektora łódzkiej Caritas pomoc niesiona w Bejrucie to jedyny sposób na zatrzymanie młodych Libańczyków w ich kraju i doprowadzenie do podniesienia się Libanu z kryzysu. Wartość dotychczasowej pomocy kierowanej tam przez łódzkie organizacje oszacował na prawie 1 mln zł – w tej kwocie znajduje się także wsparcie rzeczowe, jak np. wysłane dwukrotnie mleko w proszku.

Do akcji można dołączyć się na stronie łódzkiej Caritas oraz na https://orszakwlodzi.pl/ .

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze