Abp Skworc poprosił o przekazanie sprawy ks. Stanisława P. do Stolicy Apostolskiej
Diecezja tarnowska należy do Metropolii krakowskiej. Zgodnie z motu proprio VELM papieża Franciszka ostateczna ocena sprawy należy do wyłącznych kompetencji Stolicy Apostolskiej.
— Piotr Studnicki (@piotrstudnicki) August 27, 2020
Ks. Stanisław P., katecheta i proboszcz kilku parafii diecezji tarnowskiej, miał molestować dzieci nie tylko w Polsce, ale też na Ukrainie, gdzie został skierowany do pracy duszpasterskiej. Pierwsze przypadki wyszły na jaw, gdy w 2002 r. do ówczesnego biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca ze skargą przyszła grupa rodziców i nauczycieli chłopców, których katecheta molestował. Wtedy bp Skworc przesłuchał ofiary i księdza, odwołał go z parafii i wysłał na urlop, a potem na Ukrainę. W wydanym niedawno oświadczeniu rzecznika arcybiskupa katowickiego poinformowano, że po otrzymaniu na początku 2002 r. informacji o podejrzeniu nadużyć wobec małoletnich, ordynariusz tarnowski zlecił przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. Zbadanie wiarygodności oskarżenia przekazano osobom kompetentnym, w tym, zgodnie z przyjętą praktyką, także osobie posiadającej wiedzę z zakresu psychologii. Jednocześnie podejrzewany duchowny przestał sprawować funkcję proboszcza.
Ówczesne przepisy
Przepisy motu proprio „Sacramentorum sanctitatis tutela”, promulgowane pół roku wcześniej stanowiły, iż jeżeli „ordynariusz lub hierarcha otrzyma wiadomość, przynajmniej prawdopodobną, o popełnieniu przestępstwa zastrzeżonego, po przeprowadzeniu badania wstępnego winien powiadomić o tym Kongregację Nauki Wiary”. W wyniku postępowania wyjaśniającego oceniono sprawę jako niespełniającą warunków do przekazania jej do Kongregacji. W konsekwencji nie było przeszkód do wyrażenia zgody na posługę księdza P. na Ukrainie. „Nie można wykluczyć, iż bardzo krótki czas, jaki upłynął od promulgacji nowych przepisów, i brak doświadczeń w dziedzinie ich stosowania mogły wpłynąć na podjętą ocenę sprawy, czy wiarygodności oskarżeń” – przyznano w oświadczeniu.
To mógł być błąd
Wraz z wpłynięciem kolejnego zgłoszenia ksiądz P. został suspendowany i wszczęto stosowne postępowanie. „W świetle aktualnej wiedzy i zebranych informacji dokonana 18 lat temu pierwotna ocena zdarzeń może być oceniona jako błędna” – napisano w oświadczeniu rzecznika arcybiskupa katowickiego. Abp Wiktor Skworc w dokumencie wyraził ogromny żal i ubolewanie z powodu krzywdy wszystkich ofiar ks. Stanisława P. „Do takich sytuacji nigdy nie powinno było dojść. Jak każdy podejmujący decyzje, czuje się odpowiedzialny za ich konsekwencje, również wówczas, gdy decyzje te podejmowane są w dobrej woli, ale ze względu na niewłaściwą ocenę przesłanek okazują się błędne. Jednocześnie przeprasza ofiary za krzywdy wyrządzone przez podległych mu duchownych” – napisano.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |