abp Wiktor Skworc

Abp Skworc: wobec zmian, trzeba wracać do sprawdzonych miejsc

Wobec zmian religijności i systemu wartości, trzeba wracać do tych sprawdzonych miejsc, gdzie zyskiwaliśmy umocnienie i bożą łaskę – mówił w niedzielę podczas mszy z okazji 125-lecia Kalwarii w Piekarach Śląskich metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.

W homilii wygłoszonej w piekarskiej bazylice abp Skworc zaznaczył, że tamtejsza Kalwaria jest owocem religijności pasyjnej, to znaczy religijności związanej z przeżywaniem przez kolejne pokolenia tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.

Przypomniał, że o takiej religijności – zwanej często ludową – mówią dokumenty Kościoła. Wskazał m.in., że Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ujmuje przejawy pobożności ludowej jako wywodzące się z geniuszu ludu; z głodu Boga, który mogą znać ludzie prości i ubodzy duchem.

>>> Papież zaapelował o pokój w Mjanmie oraz otwarcie serc na uchodźców

„Pobożność ludowa uzdatnia nas też do szczodrobliwości i do poświęcenia, nawet do heroizmu, jeśli rzeczywiście jest przejawem prawdziwej wiary. Poza tym rodzi wewnętrzne postawy, które rzadko obserwuje się przy innych okazjach w tym samym nasileniu: cierpliwość, poczucie obecności krzyża w życiu codziennym, otwarcie na innych i oddanie się Panu Bogu” – cytował dokument Kongregacji abp Skworc.

Zaznaczył, że motywem wybudowania piekarskiej Kalwarii, na wzór jerozolimskiej, były niespełnione pragnienia, aby odwiedzić miejsca uświęcone obecnością Zbawiciela, zwłaszcza pragnienie doświadczenia via crucis – drogi krzyżowej.

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Katowickie

Podkreślił, że fundatorem piekarskiej Kalwarii stał się górnośląski lud. „Została wzniesiona w całości dzięki ofiarności i bezinteresownej, społecznej pracy wiernych. Dzięki ofiarności i zaangażowaniu na prawie 10 hektarach terenu wybudowano 14 kaplic Drogi Krzyżowej, 15 kaplic różańcowych, 11 innych, związanych z życiem Chrystusa i jego matki” – zaznaczył.

„Dziś, kiedy wspominamy 125. rocznicę poświecenia piekarskiej Kalwarii to uświadamiany sobie materialne i duchowe bogactwo tego miejsca, tych obiektów. Uświadamiamy sobie znaczenie tego miejsca, a także wielkość modlitwy przeszłych i aktualnych pokoleń” – ocenił metropolita.

>>> Franciszek: wiara domaga się naszego zaangażowania 

„Równocześnie mamy świadomość, że jako odpowiedzialni spadkobiercy i ludzie wiary oraz kultury winniśmy o to dziedzictwo zadbać, aby Kalwaria w perspektywie 100-lecia archidiecezji katowickiej, która została powołana w 1925 r., została wysiłkiem wszystkich diecezjan odnowiona i razem z domem rekolekcyjnym +Nazaret+ stanowiła miejsce budowania i pogłębiania duchowości mieszkańców Górnego Śląska, co jest niezwykle ważne w perspektywie czekających nas zmian i zapowiadanych przekształceń gospodarczo-społecznych” – uznał.

Podkreślił, że już dziś następują zmiany, obserwujemy zmiany religijności i systemu wartości. „Dlatego trzeba wracać do tych sprawdzonych miejsc, gdzie zyskiwaliśmy umocnienie i bożą łaskę. Chodzi więc o to, aby kolejne pokolenia na ścieżkach piekarskiej Kalwarii odnajdywały punkty styczne między życiem Zbawiciela i swoim życiem; by odkrywały, że doświadczenie wspólnoty losowej z jedynym zbawicielem człowieka pomaga odnajdywać cel i sens pielgrzymowania na ziemi” – wskazał.

Fot. Joanna Adamik /Archidiecezja Krakowska

Nawiązując do zniesienia – po ustaniu bezpośredniego zagrożenia epidemicznego – dyspensy od udziału w nabożeństwach w kościołach, podkreślił, że wierni doświadczają udziału wspólnoty z Bogiem podczas niedzielnej mszy świętej.

„Niedziela to pierwszy dzień tygodnia. Wy, piekarzanie, wiecie najlepiej, że trwa zmaganie o poszanowanie niedzieli jako dnia dla Boga i człowieka. Tu przecież od dziesięcioleci wołamy: niedziela jest boża i nasza. I mimo prawnych zabezpieczeń jest ona ciągle zagrożona, o czym była mowa w czasie pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar w tym właśnie roku” – przypomniał. „Niedziela jest boża i nasza; boża, także w tym sensie, że w niedzielę słuchamy Boga – Jego słowa” – uściślił.

Przywołał przy tym słowa papieża Franciszka, rozważającego w marcu ub. roku na pustym – wobec pandemii – Placu św. Piotra fragment ewangelicznego tekstu o uciszeniu przez Jezusa burzy na morzu. „Nikomu nie zależy na nas bardziej, niż Panu Jezusowi, natomiast burza odsłania naszą bezradność i fałszywe przesłanki, na których zbudowaliśmy nasze życie, starając się ukryć swój egoizm” – mówił wówczas Franciszek.

„Zaprośmy Jezusa do łodzi naszego życia. Przekażmy mu nasze lęki, aby on je pokonał. Podobnie jak uczniowie doświadczymy, że z nim na pokładzie nie dojdzie do katastrofy. Bo boża moc polega na skierowaniu ku dobru wszystkiego, co się nam przytrafia, także rzeczy złych. Wnosi on w nasze burze pokój ducha, bo z Bogiem życie nigdy nie umiera” – przywołał słowa papieża abp Skworc.

Piekary Śląskie są ośrodkiem kultu maryjnego od kilkuset lat. Pierwsza pielgrzymka do słynącego z cudownych uzdrowień obrazu przybyła tam w 1676 r. Do najważniejszych wydarzeń religijnych na Górnym Śląsku należą majowa pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców oraz sierpniowa pielgrzymka kobiet i dziewcząt do piekarskiego sanktuarium.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze