Abp Stanisław Gądecki: zdaję sobie sprawę, że przyczyną aktów apostazji jest także brak świadectwa wiary …
„Wprawdzie niektóre osoby składające akt apostazji dały się zwieść antykościelnej propagandzie, jednakże – zdaję sobie również sprawę z tego, że przyczyną odejścia niektórych był także brak czytelnego świadectwa wiary z naszej strony” – pisze w liście pasterskim na Wielki Post metropolita poznański.
Akt apostazji jest zazwyczaj jedynie formalnym potwierdzeniem wewnętrznej postawy. Zaprzestanie praktyk religijnych i zmiana systemu wartości to tylko zewnętrzny objaw kryzysu wiary, na który składa się wiele czynników. Człowiek zawsze ma oczywiście prawo do takiej decyzji. Nie zmienia to jednak faktu, że z punktu widzenia katolika i całej wspólnoty Kościoła jest to dramat. – Tu nie może być miejsca na zamknięcie się na innych i stawanie się grupą wzajemnej adoracji. Powinniśmy nauczyć się boleć nad tym, że ktokolwiek odchodzi. My chyba nie bolejemy, tylko mówimy, że skoro odeszli, to sami są sobie winni. A każde odejście pokazuje słabość naszej wspólnoty. Musimy się tym przejąć i zrobić rachunek sumienia – mówił w rozmowie z misyjne.pl Adam Żak SJ, koordynator Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży.
Odejścia od Kościoła
Każda apostazja jest bólem dla Wspólnoty. Dlatego abp Stanisław Gądecki zachęca, aby katolicy w Wielkim Poście pamiętali o modlitwie za tych, którzy są już poza Kościołem. Metropolita poznański zwraca uwagę, że wiele z tych osób czuje się zgorszonych grzechami ludzi Kościoła. Przyczyną ich odejścia jest brak świadectwa wiary ze strony osób wierzących, w tym także duchownych. Przewodniczący KEP zwraca także uwagę, że niektórzy z tych, którzy złożyli akt apostazji dali się „zwieść antykościelnej propagandzie”.
Grzechy ludzi Kościoła
„Bardzo proszę Was również – Drodzy Siostry i Bracia – abyście zechcieli ofiarować swoje modlitwy i post szczególnie w intencji tych, którzy w ostatnim czasie zadeklarowali swoje odejście od Boga i Kościoła, składając na ręce swoich proboszczów akt apostazji. Wielu z nich – jak sami to piszą – nie miało żadnego kontaktu z parafią, nie prowadziło życia sakramentalnego i nie akceptowało faktu, że zostali ochrzczeni jako niemowlęta. Niektórzy żalą się, że – jako dzieci – zostali ochrzczeni »przemocą«, przed osiągnięciem wieku dojrzałości. Gdyby analogicznie stosować tę samą zasadę do szkolnictwa, wówczas naukę w szkole należałoby rozpoczynać dopiero w wieku osiemnastu lat. Niejednokrotnie nie podzielali oni zasad moralności chrześcijańskiej, a jednocześnie czują się zgorszeni grzechami ludzi Kościoła.
Wprawdzie niektóre osoby składające akt apostazji dały się zwieść antykościelnej propagandzie, jednakże – zdaję sobie również sprawę z tego, że przyczyną odejścia niektórych był także brak czytelnego świadectwa wiary z naszej strony. Te decyzje są powodem cierpienia i podziałów w wielu rodzinach. Dla każdego, kto oddala się od Boga i porzuca wspólnotę Kościoła, istnieje droga powrotu, ale wiedzie ona tylko poprzez nawrócenie. Proszę Was wszystkich, Drodzy Diecezjanie, o ofiarowanie modlitwy i postu w tych intencjach” – napisał abp Stanisław Gądecki.
Kościół, szczególnie w czasie Wielkiego Postu, potrzebuje rachunku sumienia. Musi być on diagnozą sytuacji i zauważeniem tego, co nie funkcjonuje prawidłowo w jego strukturach. Dotyczy to zarówno duchownych, jak i świeckich. Być może oczyszczenie z grzechu i naprawienie zła zachęci osoby, które oddaliły się od Kościoła, aby zaczęły szukać drogi powrotu. Bez osobistego nawrócenia oraz pokazania, że Kościół sam żyje tym, co głosi na zewnątrz, na pewno nie będziemy dawać wiarygodnego świadectwa.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |