Abp Światosław Szewczuk: Chrystus cierpi, umiera i zmartwychwstaje w ciele mojego narodu
„Wierzę w Kościół, w którym Chrystus cierpi, umiera i zmartwychwstaje w ciele mojego narodu” – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk w Tortoli na Sardyni we Włoszech. 19 października odbył się tam kongres diecezjalny z okazji 200-lecia diecezji Lanuzia. Jego temat brzmiał: „Jeden, Święty, Katolicki i Apostolski”.
W kongresie wzięli udział prelegenci z różnych krajów świata obok zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego byli: kard. Virgilio Karma da Silva z Timoru Wschodniego, bp Virgilio Do Nascimento Antunes z Portugalii, bp Edward Sinaube z Rwandy oraz bp Joel Potrella Amado z Brazylii.
W przemówieniu powitalnym biskup diecezji Lanuzia, Antonello Mura z zwrócił uwagę na wyjątkowy charakter kongresu diecezjalnego, który zaprosił prelegentów z „różnych kontynentów, kontekstów kulturowych i religijnych, co daje uczestnikom możliwość doświadczenia uniwersalnego charakteru Kościoła, różnorodności, ale jednocześnie jedności w wierze”. „Z naszej sardyńskiej diecezji uniwersalność Kościoła objawia się dziś poprzez obecność gości z różnych kontynentów” – powiedział bp Moura.
Jednym z głównych tematów kongresu była wojna w Ukrainie, jej tło historyczne, podstawy ideologiczne i konsekwencje humanitarne.
W przemówieniu zwierzchnik UKGK zwrócił uwagę na neokolonialny charakter wojny na Ukrainie, podejmowane przez Rosję próby odrodzenia Związku Sowieckiego i powrotu Ukrainy do „więzienia narodów”, pozbawiając ją europejskiej drogi rozwoju wśród krajów demokratycznych.
Konflikt przyszłości i przeszłości
„W naszym kraju ma miejsce prawdziwe ludobójstwo, każdego dnia Rosja zabija setki cywilów, niszczy naszą infrastrukturę, ośrodki kulturalne i duchowe. Żaden naród nie pragnie pokoju tak bardzo, jak naród ukraiński. Widzimy, że Rosja chce nas zmusić do pokoju, co dla nas oznacza zakończenie naszego istnienia jako narodu z własną tożsamością kulturową. Dlatego dziś naród ukraiński opiera się tej agresji, dla nas jest to prawdziwa walka o przetrwanie” – powiedział abp Szewczuk i dodał: „Wyobraźmy sobie, że 14 milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów! To w przybliżeniu populacja dziewięciu wysp, takich jak Sardynia”.
Zwierzchnik UKGK zwrócił szczególną uwagę na znaczenie wiary w czasach wojny. „Doświadczenie cierpienia zachęca ludzi do głębszego poszukiwania wiary jako odpowiedzi na wszystko, co nas dzisiaj spotyka. Jako duchowny nie wiem, co powiedzieć dziecku z odciętymi kończynami, jak pocieszyć rannego żołnierza, ludzi, którzy stracili swoich bliskich, ale jako Kościół staramy się być przy nich. Ludzie potrzebują obecności księdza. Wielu z tych, których odwiedzałem w szpitalach, prosiło mnie tylko o jedno: 'Pobłogosław mnie!’. I rozumiem, że błogosławić oznacza dać osobie cierpiącej tchnienie zmartwychwstałego Pana. Jako chrześcijanie wierzymy w ukrzyżowanego, ale zmartwychwstałego Pana. Dziś dla nas, w Ukrainie, krucyfiks nie jest tylko religijnym atrybutem wiszącym na ścianie, ale cierpiącym ciałem naszego narodu. Wierzymy również w Jego zmartwychwstanie” – powiedział abp Szewczuk i podkreślił: „W czasach wojny Kościół jest powołany do bycia tam, gdzie ludzie cierpią najbardziej. Duszpasterstwo żałoby jest nowym znaczeniem posługi Kościoła w Ukrainie”.
Na zakończenie kongresu odprawiono Mszę św. pod przewodnictwem kard. Virgilio. W kongresie wzięło udział 500 osób z różnych regionów Sardynii.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |