Abp szewczuk. Fot. BP KEP/flickr/EpiskopatNews

Abp Światosław Szewczuk po sobotnich atakach: Rosjanie zabijają Ukraińców, bo odrzucamy niewolę

„Chcemy być wolni, aby na zawsze powiedzieć «nie» rosyjskiej niewoli, aby być wolnymi dla Boga, dla czynienia dobra, dla ochrony ludzkiego życia. Dlatego rosyjski okupant zabija Ukraińców, bo powiedzieli «nie» rosyjskiej, imperialnej, komunistycznej niewoli” – stwierdził 15 stycznia w swoim codziennym orędziu zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk.

Jest to już 326 dzień wojny toczonej przez Rosję na ukraińskiej ziemi. – Nad Dnieprem, naszym ukraińskim Jordanem, od granic z Białorusią, przez Kijów i aż po Morze Czarne, rozlega się głos – „głos wołającego na pustyni” – pustyni wojny, na pustyni spowodowanej przez zniszczenia i złośliwość najeźdźcy. Jest to głos, który wzywa do wolności – powiedział abp Szewczuk . Dodał, że jest to głos, który głosi dobrą nowinę, przygotowuje nas na spotkanie z Chrystusem, który ma przyjść nad Jordan.

>>> Ukraina: duchowni Patriarchatu Moskiewskiego żądają od biskupów odpowiedzi na 10 ważnych pytań

Żałoba w Dnieprze

Mówiąc o sytuacji w swej ojczyźnie zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego stwierdził, że Ukraina stopniowo dochodzi do siebie po wczorajszym zmasowanym ataku rakietowym. Według porannych doniesień okupant wystrzelił 57 pocisków różnego typu w kierunku Kijowa, obwodu kijowskiego, Zaporoża, Dniepropietrowska, Charkowa, Winnicy, Lwowa i obwodu iwano-frankowskiego.

„Do największej tragedii doszło w Dnieprze, gdzie rosyjski pocisk X-22, który nazywany jest «zabójcą lotniskowców», uderzył w wielopiętrowy budynek. Pocisk, przeznaczony do walk morskich, został użyty przez okupanta przeciwko ludności cywilnej” – podkreślił abp Szewczuk.

Zaznaczył, że przez całą noc trwały działania ratownicze. Ludzie wciąż znajdują się pod gruzami. W tej chwili wiadomo, że zginęło co najmniej 18 osób, ale ich liczba rośnie. Około 100 osób jest rannych.

„Miasto ogłosiło trzy dni żałoby. Wszyscy opłakujemy zmarłych i modlimy się za to bohaterskie miasto” – powiedział.

Zauważył, że na linii frontu znów toczą się ciężkie walki. Są one najcięższe w okolicach Bachmutu, Sołedaru, Kreminna. Płonie półksiężyc ługańsko-doniecki.

„Ale chcemy podziękować Panu Bogu i Siłom Zbrojnym Ukrainy za to, że wytrwały… Chcemy, żeby w tę niedzielę usłyszał nas cały świat: Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli!” – powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

Wolność

Przypomniał, że zgodnie z liturgią Kościoła greckokatolickiego rozpoczyna się okres poprzedzający święto Trzech Króli. Czytanie ewangeliczne skupia naszą uwagę na postaci Jana Chrzciciela, którego św. Marek nazywa „głosem wołającym na pustyni”. Najwyraźniej cytując proroka Izajasza, który wraca z Babilonu do Jerozolimy i głosi dobrą nowinę, że niewola się skończyła ewangelista wskazuje, że Bóg zniszczył to wielkie imperium, które wypędziło Izraelitów z ich ziemi.

„Słowo «wolność» jest dziś zdewaluowane, podobnie jak «miłość» czy «pokój». Teraz w Ukrainie, jak nigdy wcześniej, czujemy, że za wolność płacimy bardzo wysoką cenę. Nie wystarczy być wolnym od niewoli – musimy być wolni do czegoś. A my chcemy być wolni, aby na zawsze powiedzieć «nie» rosyjskiej niewoli, aby być wolnymi dla Boga, dla czynienia dobra, dla ochrony ludzkiego życia. Dlatego rosyjski okupant zabija Ukraińców, bo powiedzieli «nie» rosyjskiej, imperialnej, komunistycznej niewoli” – zaznaczył abp Szewczuk.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze