Abp Światosław Szewczuk: Rosja wykorzystuje gwałty jako broń
„W tych dniach kierujemy naszą uwagę i naszą modlitwę w stronę ukraińskich rodzin” – wskazał abp Światosław Szewczuk w swoim codziennym orędziu.
Ukraiński naród wciąż bohatersko broni się w nierównej walce z Federacją Rosyjską, pomimo terrorystycznej taktyki agresora ostrzeliwującego ludność cywilną. Wczoraj drony-kamikaze spowodowały kolejne wybuchy w centrum Kijowa, gdzie zginęło m.in. młode małżeństwo spodziewające się pierwszego dziecka. Zbombardowano też inne miasta, jak Odessę, Dniepr czy Mikołajów.
>>> Nuncjusz w Ukrainie: bomby zrzucane na Kijów spadają także w pobliżu nuncjatury apostolskiej
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików zaznaczył, jak związek mężczyzny i kobiety z ich potomstwem stanowi według Bożego zamysłu środowisko do rozwoju międzyludzkiej miłości.
– Ale w warunkach wojny widzimy, że rodzina jako oaza miłości znajduje się w morzu przemocy, w morzu zła rujnującego człowieka. Owa przemoc, masowe zabójstwa, jakich jesteśmy świadkami obecnie na Ukrainie, po prostu porażają. Jedną z cech tego konfliktu jest fakt, iż najprawdopodobniej przejdzie on do historii jako wojna, gdzie szczególnie dochodzi do przemocy przeciwko ludzkiej sferze intymnej, będącej pewnego rodzaju bronią używaną przez Rosję przeciw Ukrainie. Seksualność wykorzystywana jest jako broń, jako instrument do znieważania i poniżenia osoby ludzkiej. Mamy wielką ilość strasznych przypadków publicznych gwałtów. Zdarza się, że dziewczyny, kobiety zaszły w ciążę w wyniku gwałtu – mówił abp Szewczuk.
– Postarajmy się wszyscy razem, aby nasi mężczyźni i kobiety kochali się nawzajem, a rosyjski okupant nigdy nie wdzierał się w ukraińską rodzinę ze straszliwym grymasem przemocy. Wczoraj otrzymaliśmy jedną piękną, dobrą wieść: 108 Ukrainek wyzwolono z rosyjskiej niewoli. Dziękujemy Panu za te uratowane matki, żony. Za to, że mogą one wrócić do swoich domów, do swoich rodzin. Ale ogarnijmy też dzisiaj wszyscy razem te kobiety naszą uwagą, miłością i modlitwą. Ogrzejmy je naszym ciepłem. Bo te fakty przemocy nad kobietą w rosyjskiej niewoli, o jakich mówią, zwyczajnie rozdzierają serce, sprawiają, że stygnie krew w żyłach – wskazał zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |